* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 17 września 2012

Rafik Schami: Szczery kłamca. Powieść tysiąca i jednego kłamstwa

WAM, Kraków 2012.

Baśnie prawdziwe

Rafik Schami najlepiej czuje się w literackich drobiazgach, fabułkach, które po rozbudowaniu mogłyby zająć całe tomy. Ale ten autor wybiera formy skondensowane, nakreśla wydarzenia szybko i precyzyjnie, by potem równie szybko je zakończyć. Kluczem do sukcesu jest tu nastawienie na intrygujący początek, który uwodzi czytelników i nie pozwala im przerwać lektury. Nic dziwnego, że podobnie oczarowani są bohaterowie, których Schami powołuje do istnienia: w ten motyw łatwo uwierzyć, choćby nawet prezentowane innym historie brzmiały zbyt nieprawdopdobnie. Te dorosłe baśnie w formie szczątkowej mają ogromny urok. Poza tym jest ich w każdym tomie bardzo dużo. Wreszcie – przypominają czytelnikom o sile i znaczeniu wyobraźni, a tego również nie można dzisiaj zignorować.

„Szczery kłamca” to powieść obszerniejsza niż poprzednie baśniowe tomy tego autora. Nic dziwnego: bardziej rozbudowana została w niej rama kompozycyjna, dotąd traktowana nieco po macoszemu. Tym razem Rafik Schami odwołuje się nie tylko do rzeczywistości swojego bohatera-opowiadacza, ale i do całego społeczno-politycznego kontekstu. Mówi o międzynarodowych i międzykulturowych sporach, wojnach i rozmaitych zagrożeniach. W ten sposób nakreśla tło, dzięki któremu zmyślane historie brzmią jak wymarzony azyl. Ale także otoczenie Sadika, opowiadacza baśni, jest mocno nietypowe i jako takie zasługuje na wyeksponowanie. Sadik bowiem trafia do cyrku i tam co wieczór prezentować może kolejną krótką opowieść, która rzekomo przydarzyła się jednemu z jego licznych krewnych. Z czasem przechodzi do relacji mniej osobistych, za każdym razem jednak dba o to, by dostarczyć słuchaczom obrazowych szczegółów i rozbudzić ich ciekawość. Wie dobrze, że ludzie Wschodu potrafią opowiadać – i czyni z tej umiejętności atut, który przyciąga ludzi do cyrku. Każdorazowo ożywia w narracji ludzi i zwierzęta o nietypowych cechach, czasem w ogóle wymyśla nowe gatunki – wszystko po to, by w zawoalowany sposób przedstawić słuchaczom prawdę o nich samych. A że dorośli najbardziej lubią baśnie, w których ukarani zostają źli, przebiegli – te właśnie cechy u kolejnych postaci Sadik chętnie eksponuje, ku uciesze publiczności. I płynie opowieść za opowieścią, a w podziwie dla pomysłów mówcy zatraca się znaczenie codzienności. Na tym zresztą polega czar wszystkich tomów, które proponuje Schami: działa tu magia baśni zakorzenionych w przyziemnym życiu. Zamiast wydumanych historii znanych z fabuł dla dzieci, ten autor wybiera kłamstwa, które mogłyby niekiedy stać się prawdą – a innym razem, dzięki umowności literatury, tę prawdę doskonale imitują.

Ta książka, jak i poprzednie, charakteryzuje się wysoką dbałością o język (lecz pojawiło się w niej parę wulgaryzmów, które mają charakteryzować prezentowanych ludzi – zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby w ich miejsce wstawić bardziej oryginalne przekleństwa lub złorzeczenia, dla zachowania niezwykłego klimatu). Oczywiście nie można zapominać, że książkę przełożyła Elżbieta Zarych, która bardzo dobrze odnajduje się w prozie Schamiego, a i sama rytm baśniowych opowieści z powodzeniem wykorzystuje. Połączenie – Schami i Zarych – to właściwie gwarancja lektury nienachalnie lirycznej, nieuchwytnej atmosfery, która pozwala rozkoszować się tekstem i wierzyć w przytaczane opowieści. „Szczery kłamca” pozwoli dorosłym czytelnikom z powrotem odkrywać piękno baśniowych miniatur, pokaże potencjał, jaki tkwi w wyobraźni i sztuce, a przy tym też zachęci do refleksji nad światem współczesnych wartości.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz