* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 9 sierpnia 2012

Tom Angleberger: Dziwny przypadek papierowego Yody

Media Rodzina, Poznań 2012.

Porady

Czym jest papierowy Yoda? To malutka figurka origami, przedstawiająca postać z „Gwiezdnych Wojen”. Ale to jednocześnie figurka niezwykła: nałożona na palec klasowego dziwaka bez trudu znajduje rozwiązania największych problemów i bolączek młodzieży. Podpowiada, jak nie stracić twarzy w kompromitujących sytuacjach, jak poradzić sobie z niepożądanymi emocjami, jak zdobyć serce dziewczyny… Yoda wie wszystko, bez względu na rangę i tematykę kłopotu, potrafi zawsze podsunąć najlepsze wyjście z każdej sytuacji. Sprawia, że młodzi ludzie odkrywają w sobie odwagę i siłę do zrobienia rzeczy, na które wcześniej nie potrafili się zdobyć. Niektórzy Yody nie słuchają – i potem żałują. Tylko jak Yoda wymyśla te wszystkie rozwiązania? Przecież jest tylko pacynką, w dodatku – animowaną przez szóstoklasistę, Dwighta, który nawet nie potrafi naśladować głosu Yody, a i przy oryginalnym szyku zdań nie naśladuje go idealnie. O co w tym wszystkim chodzi? Śledztwo prowadzi Tommy: nakłania kolegów, by spisali (lub nagrali) relacje ze swojego kontaktu z mądrościami papierowej figurki – zestaw tych wyznań zawiera tom „Dziwny przypadek papierowego Yody”.

Tom Angleberger wybrał konwencję, która pozwoli mu dotrzeć do rówieśników bohaterów. W „Dziwnym przypadku” postawił na krótkie historie przedstawiane z punktu widzenia kolejnych postaci, które posłuchały (lub nie) papierowego Yody. Nietrudno zgadnąć, że figurka będzie tu kimś w rodzaju psychologa, który zwykle udziela porad w kolorowych czasopismach – tyle tylko, że owe porady zostaną mocno skondensowane, sprowadzone do prostych zadań i niekiedy – dość tajemnicze, a innym razem zupełnie niekonwencjonalne. Yoda nie ma zamiaru rozwodzić się nad swoimi podpowiedziami, wskazuje tylko drogę, a reszty bohaterowie dokonać muszą sami – ale bez względu na to, jakie wyjście wybiorą, nie pozostaną bez pomocy. Ich sprawy to kwestie istotne dla nastolatków, chociaż często i błahe z pozaszkolnego punktu widzenia. Yoda nie ma czasu na skomplikowane tłumaczenia i tak podsuwa wskazówki, by bohaterowie właściwe wnioski wyciągnęli sami.

Książka stanowi, niejako przy okazji, przegląd kwestii spędzających sen z powiek młodym ludziom. Część boi się ośmieszenia, część chciałaby pozbyć się nadanych w wyniku gaf etykietek. Inni nie potrafią poradzić sobie ze złymi emocjami, lub nie rozumieją zachowań płci przeciwnej. Papierowy Yoda nie ma oporów, by otwarcie wygłaszać prawdy niewygodne dla niektórych rozmówców: bez owijania w bawełnę wyjaśnia tajniki zachowań oraz drogi rozumowania nastolatków, a najdziwniejsze jest to, że zawsze ma rację. Żeby podsycić jeszcze aurę tajemniczości, Angleberger pozwala papierowemu Yodzie posiąść wiedzę, której na pewno nie ma Dwight. W tym kryje się wytłumaczenie ufności, jaką dziwną pacynkę darzą koledzy i koleżanki chłopaka.

Pod pretekstem niewytłumaczalnej zabawy autor wprowadza do książki naprawdę sporo podpowiedzi dla młodych ludzi. Papierowy Yoda jest tylko pretekstem, by wyjaśniać im, jak mogą wyjść cało z rozmaitych szkolnych opresji, a sam sekret figurki z origami wcale nie jest tak ważny. Najważniejsze, że życie dzieci zmienia się, i to na lepsze, kiedy zaczynają słuchać nietypowego mistrza.

Do opowiadań zostały dołączone rysunki na marginesach oraz komentarze sceptyka. Te ostatnie najprawdopodobniej po to, by czytelników skłonić do rozmyślania nad przedstawionymi problemami i samodzielnego poszukiwania rozwiązań. Bo przecież Yoda nie przedstawia jedynych czy najrozsądniejszych porad – wymyśla najlepsze w danej sytuacji i niewymagające długich przygotowań podpowiedzi, pokazując tym samym, że zawsze da się wymyślić jakiś ratunek czy scenariusz, którego nie dostrzegało się wcześniej. Młodych ludzi przyciągnie do tej książki nietypowy pomysł, a i skuteczność wskazówek papierowego Yody, bliskość problemów bohaterów do problemów z realnego życia w szkolnej społeczności i nietradycyjna oprawa graficzna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz