* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 26 lutego 2012

Dariusz Oskroba: Dosięgnąć horyzontu, czyli motocyklem przez świat

Zysk i S-ka, Poznań 2012.

Świat na wyciągnięcie ręki

Dariusz Oskroba to kolejny autor, który podróże uczynił swoją pasją, a doświadczenia z odważnej wyprawy wykorzystał w obficie zdobionej zdjęciami książce. W „Dosięgnąć horyzontu, czyli motocyklem przez świat” znaleźć można wszystko to, co we współczesnych tomach podróżniczych najlepsze: garść przydatnych informacji i uwag, zachętę do realizowania marzeń, a do tego dowcipną i lekką narrację. Wbrew pozorom to nie zawsze oczywiste, zwłaszcza u ludzi, którzy mają zamiar stworzyć pamiątkę przygody życia. Oskroba nie popełnia jednak prostych błędów i potrafi też zapanować nad zachwytem czy zdumieniem. Nie jest to zresztą tom pisany na gorąco i pod wpływem emocji – zamiast dziennika z podróży autor proponuje nam dobrze przemyślaną od strony kompozycyjnej książkę, pełną barwnych anegdot i przeżyć rodem niemal z powieści przygodowych. Nie zabraknie tu adrenaliny, nie zabraknie i śmiechu, wśród pisanych przez amatorów książek – ta jest jedną z lepszych pozycji.

Pierwsze wrażenie, jakie odniosą czytelnicy, wiąże się z jakością wydania. Gruby kredowy papier waży sporo, a ogromna ilość kolorowych ilustracji sprawia, że tom przypomina album. W dodatku zdjęcia wykonane przez autora to nie przypadkowo pstrykane fotki – zdarza się, że na dłużej przykuwają wzrok, intrygują lub po prostu zachwycają. Zostały starannie do tej publikacji dobrane i świadczą o dobrze rozwiniętym zmyśle obserwacyjnym autora. Wywołują momentami chęć wyruszenia w ślady podróżników, a czasem po prostu dają dobre wyobrażenie o tym, co dzieje się w danym kraju. Przy zdjęciach jednostronicowych podpisy dobrane zostały z lekkim przymrużeniem oka, dowcipne komentarze pozwalają dłużej cieszyć się oglądanym obrazem.

Ale mnogość fotografii wcale nie ma wynagradzać słabej jakości tekstu, bo Dariusz Oskroba prowadzi swoją opowieść gawędziarsko i bez kompleksów. Przybiera maskę zwykłego człowieka, który lubi spędzać wolny czas przy piwie, a poza tym zachowuje się jak zwykły turysta tyle że z dala od biur podróży lub jak odkrywca – jeździ na motorze, zwiedza kolejne kraje, ogląda to, co warte obejrzenia i komentuje z własnej perspektywy, często ironicznie, zaobserwowane zjawiska, które nie mieszczą się w głowie Polakowi. Pod tym wszystkim skrywa się duża erudycja, zdolność do niemęczącego przekazywania faktów z historii kraju oraz ciekawość świata. W motocyklową wyprawę autor wyrusza z australijskim przyjacielem Kennethem, zwanym po prostu Kubą – więc do szeregu motywów rodem z książek podróżniczo-przygodowych dochodzi jeszcze kolejna kwestia.

Czy to krzepiąca obecność świadka rozmaitych absurdów, czy dystans – książka skrzy się dowcipem. Napisana jest stylem potocznym, mnóstwo tu kolokwializmów i nieformalnych komentarzy, opinii wygłaszanych przeważnie w gronie dobrze znajomych słuchaczy. Być może dlatego tom czyta się tak lekko – wrażenie dopuszczenia do sfery prywatnej bardzo pomaga w lekturze, a i w budzeniu przychylności odbiorców. W końcu ton zwierzenia i zestaw komicznych scenek to zjawiska, które przyciągają czytelników.

Australia, Indonezja, Malezja, Tajlandia, Indie, Pakistan, Iran i Turcja – tak przebiega przedstawiona w książce trasa: dla amatorów podróży już sam ten spis wystarczy za zachętę sięgnięcia po książkę. Resztę może przekona możliwość przeczytania ciekawych opisów i obejrzenia świetnych zdjęć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz