* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 12 maja 2022

Anna H. Niemczynow: W maratonie życia

Luna, Warszawa 2022 (wznowienie).

Wyzwania

Anna H. Niemczynow zwraca się do kobiet z ważnym przesłaniem. Udaje jej się pokazać specyfikę ludzkiej natury i odnieść do stereotypowych sytuacji damsko-męskich. Pod pretekstem przedstawiania życiorysu Matyldy, bohaterki tomu, przemyca sporo podpowiedzi dla płci pięknej. Przez to powieść staje się miejscami moralizatorska, a momentami przewidywalna i stonowana - emocje wygasają, kiedy wiadomo, że chodzi o pouczenie - a jednak "W maratonie życia" to powieść, która wielu czytelniczkom przypadnie do gustu jako psychologiczna obyczajówka o wielkich miłościach i równie wielkich rozczarowaniach. Dla Matyldy powodem do snucia wspomnień staje się maraton - każdy kolejny kilometr wyznacza kolejny rozdział w tomie. Anna H. Niemczynow nawet nie zamierza uczyć biegania ani propagować mody na taki sport: wykorzystuje maraton jako element konstrukcji książki. Owszem, pokazuje, jak zmęczenie fizyczne pomagało jej w pokonywaniu kryzysów, ale nie tworzy powieści poświęconej bieganiu, liczy się życie i zmagania z losem. Matylda ma teraz uporządkowaną egzystencję, trójkę dzieci i wspaniałego męża - wszyscy kibicują jej na trasie maratonu. Kobieta biegnie dla przyjemności i dla sprawdzenia siebie, bo przecież najważniejsze potyczki już wygrała, nawet jeśli czasami musiała korzystać z pomocy specjalistów. Teraz dzieli się z czytelniczkami historią swoich miłości. Jako młoda dziewczyna zakochała się w przystojnym muzyku i padła ofiarą własnych nadziei. Ulokowała uczucia w nieodpowiedzialnym człowieku i przez długi czas nie była w stanie dostrzec prawdziwej natury Kostka. Urodziła mu też syna (i ten fakt stał się dla niej na długo sposobem na definiowanie męża: przy każdym konflikcie zastanawiała się nad tym, jak może się tak źle zachowywać ojciec jej dziecka). Kobieta musi przeżyć wiele rozczarowań i wylać naprawdę wiele łez, żeby przekonać się, że nie powinna męczyć się w nieudanym małżeństwie. Pomaga jej w tym nowa wielka miłość: w pracy Matylda poznaje przystojnego wuefistę. Broni się przed nadchodzącym uczuciem: wie, że ukochany ma żonę (od której chce odejść), sama chciałaby jeszcze ratować własne małżeństwo, jednak zdaje sobie sprawę z tego, że to coraz mniej możliwe. Decyduje się na radykalny krok: rozwód i wprowadzenie do swojego życia nowego mężczyzny. Te dwa związki - dla bohaterki już stanowiące przeszłość - są tu dość dokładnie scharakteryzowane. W obu przypadkach chodzi o toksyczną miłość. Co ciekawe, na ten idealny związek, który zapewnia schronienie, autorka nie znajduje już czasu: apogeum w portretowaniu uczucia osiąga przy kochanku Matyldy: to baśniowa relacja, w której jednak nie ma już miejsca na happy end. Anna H. Niemczynow może dzięki temu prawić morały odbiorcom i może też przestrzegać przed wikłaniem się w sytuacje bez dobrego wyjścia. Babcia Ania - osoba najważniejsza dla Matyldy - przedstawia życiową mądrość i przekonuje, jakie decyzje warto podejmować. Czytelniczki zyskają tu sporo tematów do przemyśleń. Co prawda sama fabuła momentami wydaje się dość przewidywalna, ale chodzi tu nie tylko o rozrywkę, a o przesłania dla kobiet. Także dla tych, które pochopnie oceniają inne panie. Anna H. Niemczynow pokazuje, że nie wszystko jest czarno-białe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz