Nasza Księgarnia, Warszawa 2022.
Rośliny
Rachel Ignotofsky nie szuka wymyślnych tematów na bajkę. Popis ilustratorski zapewnia dzięki pochyleniu się nad cudami przyrody: skupia się na tym, jak funkcjonują rośliny i czego potrzebują do życia. "Co się kryje w kwiatku? Fascynujące ciekawostki przyrodnicze" to lektura idealna dla dzieci, które dopiero zaczynają przygodę z czytaniem, są jednak ciekawe świata i szukają odpowiedzi na różne pytania. Autorka tłumaczy, gdzie można znaleźć kwiatki (podając przy tym kilka egzotycznych nazw), wskazuje rekordzistów w rozmiarach i rośliny, które mają różne kształty. Przedstawia budowę kwiatka, by następnie przeprowadzić odbiorców przez proces powstawania rośliny. Opowiada o tym, co dzieje się pod ziemią: rejestruje nie tylko istnienie nasiona w glebie, ale i zachowanie rozmaitych owadów, bakterii i rozmaitych stworzeń. Omawia rolę deszczu i korzeni, a także żyznej gleby. Razem z łodygą przedostaje się nad ziemię, tłumaczy, czym jest fotosynteza. Euforia, gdy autorka dotrze do powstania kwiatu, udzieli się również małym odbiorcom-odkrywcom. To pretekst do opowiedzenia o zapylaczach i o sposobach ich wabienia. Podróżuje razem z nasionami i wprowadza skrótowy przegląd treści, żeby lepiej utrwaliły się dzieciom zdobywane informacje. Z każdą rozkładówką przynosi zatem nowe rewelacje dla odbiorców - traktuje ich poważnie, chociaż nie stroni od humoru: w tomiku powracają niespodzianki, komiksowe wypowiedzi robaków, detale, które sprawiają, że chce się uważnie śledzić kolejne strony.
"Co się kryje w kwiatku?" to opowieść o przyrodzie - dość podstawowa. Zawiera wiadomości, które przydadzą się maluchom nie tylko w szkole, ale też podczas spacerów: dzieci zrozumieją procesy, których efekty mogą obserwować. Nauczą się też szacunku do roślin: niewiele potrzeba, żeby rozbudzić miłość do przyrody, a to zaprocentuje w przyszłości. Rachel Ignotofsky umożliwi najmłodszym edukację w formie zabawy - bo przecież śledzenie kolejnych obrazków z kwiatkami jest przyjemną rozrywką, a fakt, że tekst został wkomponowany w strony i nie ma charakteru linearnego ucieszy dzieci spragnione zróżnicowanych bodźców. Tu czyta się tylko przy okazji oglądania tomiku, co nikogo nie zmęczy. Charakterystyczne jest nastawienie na niebajkowe rysunki. Ilustracje sprawiają wrażenie inspirowanych ludowymi motywami i "poważnych" - jeśli pominąć bajkowe miny owadów. Autorka zaburza proporcje, stawia kwiatki w centrum uwagi, przenosi się z miejsca na miejsce, żeby lepiej uchwycić temat. Omija naiwne sposoby przedstawiania roślin, zamiast dziecięcej kreski proponuje bardzo ambitne obrazki, w szczegółach pokazujące piękno kwiatów czy płatków i liści. To się sprawdza: przypomina bowiem dzieciom, jak ważne jest obserwowanie rzeczywistości. Połączenie idealnie odwzorowywanych kwiatów z bajkowymi wizerunkami owadów to kolejny powód do radości podczas oglądania książeczki - coś w sam raz dla maluchów. Prosty tekst i bardziej skomplikowane, niekreskówkowe ilustracje - to przepis na picture booka, który odniesie sukces na rynku.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz