* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 31 maja 2022

Ewa Nowak: Dzień wszystkiego

Harper Collins, Warszawa 2022.

Ratowanie zwierząt

Jest to książka, która bardzo różni się od typowych młodzieżowych powieści, a może zachwycić każdego, kto po nią sięgnie. Ewa Nowak koncentruje się bowiem na celu ważnym i oddalonym od pierwszych zauroczeń: uwrażliwia na krzywdę zwierząt. Sprawia, że młodzi ludzie zastanowią się nad swoimi wyborami: i nad przyzwyczajeniami żywieniowymi, i nad ubraniami, i nad krzywdą różnych stworzeń w cyrkach. Autorka nie zamierza stosować taryfy ulgowej: zabiera odbiorców na zaplecze cyrku i na fermę lisów, pochyla się nad kurczakiem na talerzu - i każdy z tych tematów wplata zgrabnie w opowieść. Żeby uzupełnić kwestię troski o zwierzęta, zwraca też uwagę na krzywdy wyrządzane domowym pupilom: niektórzy podają ulubionym czworonogom swoje leki, inni nie przestrzegają zasad żywienia, jeszcze inni... żądają, żeby uśpić zdrowe zwierzę. Przypadków jest mnóstwo, każdy może zirytować i przekonać czytelników, że w sferze uświadamiania w opiece nad zwierzętami jest jeszcze mnóstwo do zrobienia.

A wszystko zaczyna się w momencie, gdy w cyrku małpa gryzie w rękę Majkę. Nastolatka nie może liczyć na pomoc swojego ukochanego, trafia do mnóstwa filmików, które uwidaczniają jej kompromitację (podczas wydarzenia w wyniku stresu dziewczynie puściły zwieracze, przez co dla rówieśników stała się "mokrą małpeczką"). Majka to nastolatka chowana pod kloszem: nigdy nie wykonywała cięższych prac, we wszystkim wyręcza ją tata. Dziewczyna wszystkiego się boi i pielęgnuje w sobie negatywne emocje. Nie widzi, że sama sobie robi krzywdę, nie dostrzega też konieczności zmian. Z kokonu może wyjść dopiero pod wpływem Zuri. W "Dniu wszystkiego" Majka - która najchętniej domagałaby się sprawiedliwości i zlikwidowania małpy, przez którą rozpadło się jej życie - spotyka przedziwną dziewczynę. Zuri niczego się nie boi, na wszystko ma gotowe rozwiązania. Jest wolna i niezależna, zawsze wie, jak postąpić. A do tego potrafi zadawać bardzo niewygodne pytania, które uświadamiają rozmówcom, jak bardzo błądzili. Mama Zuri jest lekarzem weterynarii i wprowadza w życie kilka prostych zasad. Jeśli córka będzie ich przestrzegać - może robić, co chce. A Zuri wybiera walkę o dobro zwierząt. Jej pierwszym zadaniem w "Dniu wszystkiego" jest odnalezienie Lucjana, cyrkowej małpy, i uratowanie jej życia. Lucjan pozostawiony przez pracowników zoo na pewną śmierć, nie wie jeszcze, ile wydarzy się w najbliższych dniach. A Majka zaczyna coraz więcej czasu spędzać w klinice weterynaryjnej i stopniowo uczy się, jak pomagać zwierzętom. Przekonuje się też, że nie jest tak słaba, jak przypuszczała: od Zuri uczy się kilku sztuczek przydatnych w razie problemów w szkole, dowiaduje się też, jak reagować, gdy widzi się czyjąś niegodziwość. To coś w sam raz dla młodych idealistów. W przerwach między ratowaniem kolejnych zwierząt o różnych porach dnia i nocy (Majka przeżywa bardzo dużo) dziewczyna przekonuje się, czym są sercowe dylematy. Bohaterka nie tęskni za byłym chłopakiem, bo widzi z całą wyrazistością jego wady - ale kiedy Filip zaczyna interesować się Zuri, Majka wie, że może stracić bardzo dużo. Zuri uczy życia - nie tylko swoją nową przyjaciółkę. To bohaterka, od której trudno się oderwać. "Dzień wszystkiego" wypełniony jest emocjami o różnych odcieniach, wiele tu niespodzianek dla czytelników - nie tylko młodych. Rezygnowanie z klasycznych schematów powieści obyczajowych bardzo dobrze się tu sprawdziło. I tylko w momentach akcji ratowania zwierząt widać, jak Ewa Nowak prawi odbiorcom morały - a jednak nikomu to nie będzie przeszkadzać, bo dynamiczna fabuła wynagradza wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz