* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 26 listopada 2020

Chihiro Maruyama (tekst), Hiro Kamigaki oraz IC4Design: Detektyw Pierre w labiryncie. Dziwny przypadek zamku na niebie

Nasza Księgarnia, Warszawa 2020.

Błądzenie

Detektyw Pierre, a także jego towarzyszka muszą zaangażować się w kolejne śledztwo. Tym razem zagrożone jest Jajo Zamętu, cud świata niezwykle rzadko pokazywany publiczności. Wszędzie jest mnóstwo ludzi, a w takich okolicznościach nietrudno o kradzież. Trzeba będzie poruszać się po labiryntach jak najszybciej, żeby poradzić sobie ze spiskowcami. A przy okazji realizować rozmaite inne zadania. „Detektyw Pierre w labiryncie. Dziwny przypadek zamku na niebie” to jedna z trudniejszych łamigłówek: oparta na zabawie w znajdowaniu dróg, wiąże się jeszcze z historią detektywistyczną i z szeregiem dodatkowych zadań. Bohater ma wyznaczony cel, odbiorcy muszą mu pomóc – przejść odpowiednią trasę i zdobywać po drodze punkty, tak, by całość zamieniała się niemal w grę komputerową. „Dziwny przypadek zamku na niebie” to umiejętne wykorzystywanie chaosu zabaw dla szerokiego grona odbiorców – w takich sytuacjach zwykle dzieje się coś nieprzewidzianego i groźnego, zadaniem użytkowników tego tomu będzie uratowanie bohaterów, wskazanie zaginionych i pomoc niesiona wszystkim potrzebującym. Co ciekawe, najpierw trzeba samodzielnie znaleźć start i metę, specjalnie oznaczone – jednak nie takie proste do wykrycia.

Chihiro Maruyama (tekst) i Hiro Kamigaki oraz IC4Design tworzą książkę, która ma imponować młodym ludziom (przyciągnie raczej młodzież, i to młodzież spragnioną graficznych popisów): chociaż kanwą są tutaj gry logiczne z tomików dla dzieci – przechodzenie labiryntów przestaje być prostą i naiwną rozrywką, kiedy te labirynty wtopione są w bardzo szczegółowe obrazki. Nie dość, że „Dziwny przypadek zamku na niebie” to książka wielkoformatowa, to jeszcze każda rozkładówka pełna jest miniaturowych postaci i jeszcze mniejszych przedmiotów – trzeba naprawdę długo się przyglądać kolejnym stronom, żeby odnaleźć właściwe przedmioty i punkty. Historia detektywa przedstawiana jest na dole każdej rozkładówki – ale poza krótkim komentarzem dynamizującym zabawę i wyznaczającym rodzaj wyzwania w danym momencie pojawiają się również hasłowo zarysowane kolejne zadania. Tutaj autorzy bawią się w modyfikowanie różnych gatunków i w wyszukiwanie użytkowych form po to, by urozmaicić zestaw poleceń, ale też – żeby przypomnieć czytelnikom, że znajdują się w grze, nie – że oglądają książkę.

Ta pozycja charakteryzuje się ogromnym wręcz stopniem skomplikowania, jest pełna maleńkich motywów – i wystarczy jako rozrywka na długo. Jeśli ktoś lubił w dzieciństwie przechodzenie labiryntów, Detektywa Pierre’a po prostu pokocha: nie da się od tej książki oderwać. Trzeba przyznać, że autorzy uczą cierpliwości i dokładności, wybierają mało spopularyzowany w książkach obrazkowych motyw i realizują go we wręcz skarykaturalizowanej formie. Jest tu mnóstwo kolorów i żadnej taryfy ulgowej – zadania dla młodych odbiorców wiążą się zatem nie tyle ze spostrzegawczością co ze sprytem. Nie jest to tom, w którym rozwiązania nasuwają się same; co bardziej sfrustrowani odbiorcy będą mogli skorzystać z klucza podpowiedzi na końcu tomu – co już wskazuje na poziom trudności. Jest to jednak również książka do podziwiania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz