* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 21 lutego 2019

Marta Matyszczak: Morderstwo w Hotelu Kattowitz

Dolnośląskie, Wrocław 2019.

Tajemnica hotelu

Po raz pierwszy Marta Matyszczak w tytule swojej piątek powieści komediowo-kryminalnej umieszcza nawiązanie do Katowic – do tej pory lokalność traktowała jako dodatek do śledztw agencji detektywistycznej Solan. Teraz jednak najwyraźniej próbuje dać czytelnikom do zrozumienia, że może być przewodniczką po stolicy Górnego Śląska, a do tego ma silnie ugruntowane poglądy na to, co się w okolicy dzieje. Swoje opinie, czy to na temat toalet na środku rynku, czy życia rozrywkowego na Mariackiej – wplata w wypowiedzi bohaterów tomu (zwłaszcza Gucia). Tym razem za postaciami biega po centrum Katowic bez opamiętania, a wszystko po to, żeby wykryć mordercę DJ Dzidzi. Infantylna piosenkarka – bożyszcze nastolatek – trafiła do Hotelu Kattowitz i tam zginęła. Samozwańczy dziennikarze obywatelscy próbują nadać rozgłos temu wydarzeniu, ktoś niszczy plakaty z artystką, a otaczające ją wcześniej postacie zaczynają się zachowywać co najmniej podejrzanie. Szymon Solański dostaje tę sprawę i musi odkryć tajemnicę siódmego, nieczynnego piętra w hotelu. Dj Dzidzia miała wielu wrogów – ale jak odróżnić ich od pospolitych hejterów? Zjawisko internetowej emocjonalnej krytyki rozpracowują na własny użytek dwaj pracownicy Teatru Ateneum – i to bardzo atrakcyjny wątek z tła. Solański, Róża Kwiatkowska i Gucio szukają jakichkolwiek przesłanek, które podprowadziłyby ich do rozwiązania zagadki. Tymczasem nowych tajemnic dostarcza… Barbara, matka Róży. Zakrada się w przebraniu do cudzych domów, wynosi kosztowności, ma szemranych znajomych… Jest tu sporo wątków, ale na kwestiach kryminalnych i topograficznych Marta Matyszczak się nie zatrzymuje. Bardzo rozwija tematy obyczajowe. Ostatnio Szymon Solański przekreślił szanse Róży na małżeństwo z Łukaszem Bólem, teraz znowu może więc przewijać się w tle uczucie tych dwojga. Szymon musi rozwiązać swoje relacje z sierżant Kamieńską. Najwięcej zdrowego rozsądku zachowuje, jak zwykle, Gucio – katalizator akcji i narrator części książki.

Bardzo dużo lokalnych smaczków tym razem wplata autorka w opowieść. Rozdziały tytułuje fragmentami piosenek Miuosha, opowiada ze szczegółami, gdzie akurat znajdują się bohaterowie, do jakich sklepów wchodzą i co się z tym wiąże. Więcej też niż zwykle tu zwrotów po śląsku. Koloryt lokalny sprawia, że z tomem można wybrać się na spacer śladami bohaterów – i wszystko będzie się zgadzało. Ale Marta Matyszczak ma do zaoferowania dużo więcej niż proste obserwacje z ulic katowickich i porównywanie obecnych elementów codzienności miasta z tym, co dało się zauważyć jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. Wprowadza własne oceny i zachęca do sprawdzania oferty kulturalnej Katowic.

Jak zwykle w serii, i w tej powieści jest mnóstwo śmiechu. Marta Matyszczak świetnie czuje się w prowokowaniu komicznych sytuacji. Umiejętnie miesza sceny poruszające (choćby problemy z przeszłości Solańskiego), zmartwienia i smutki, komplikacje sercowe i relacje międzyludzkie – z żartami. Przerysowuje charaktery (zwłaszcza Róży, która mimo licznych wad daje się lubić), a z perspektywy psa w ogóle zwykłe i naturalne reakcje wydają się dziwaczne. Znakomicie się autorka bawi rejestrowaniem kolejnych barwnych przygód – i tak samo będą się bawić odbiorcy przy lekturze. Nie ma tu uproszczeń tak charakterystycznych dla dzisiejszych powieści pop – wręcz przeciwnie, autorka mnoży ciekawe wątki i wplata je w gęstą narrację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz