* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 3 lutego 2019

Katarzyna Borys: Łaty na fotelu

Akapit Press, Łódź 2018.

Wizyty

Kupowanie elementów wyposażenia domu to dla dzieci zwykle nuda. Rodzeństwo z tej powieści Katarzyny Borys nie może być wyjątkiem: Piotrek i jego dwie z trzech sióstr niekoniecznie zachwycają się fotelem, który spodobał się rodzicom. Trzecia siostra na razie nie mówi zbyt wyraźnie - ale to ona odkrywa tajemnicę, jaką mebel w sobie niesie. Fotel to najnowszy wehikuł do przemieszczania się między światami, a to oznacza, że nadchodzące ferie będą jedyne w swoim rodzaju. Katarzyna Borys wyobraźnią posługuje się raczej ostrożnie, ale w “Łatach na fotelu” podsuwa maluchom pomysł na podróż do małego domku dla lalek. Dzieci wdrapują się na fotel, wypowiadają hasło, kręcą kółkiem... do tego musi być spełniony jeszcze pewien warunek – i natychmiast przenoszą się do obcego sobie świata, w którym opiekuje się nimi lekko zwariowane rodzeństwo, Figa i Mak. Między dziećmi czasem wybuchają kłótnie, nieporozumienia lub spory – ale równie dużo tu wzajemnych zaskoczeń a nawet sympatii. Jeśli już pierwsze dziwactwa zostaną zaakceptowane, nie będzie problemu ze snuciem wspólnych planów. Dziesięciolatki z dziwnego domku niedługo będą obchodzić dziesiąte urodziny. Nie wiedzą jeszcze, że to punkt przełomowy w ich życiu: ciotka Kaktus (nieprzypadkowo nosząca taki przydomek) czai się na ich dom. Żeby uratować przyjaciół, Piotrek i jego siostry będą musieli wykazać się odwagą i pomysłowością, a do tego wykorzystać obserwacje, jakie poczynili podczas kolejnych podróży fotelem. Na szczęście dorośli nie mają pojęcia, co robią ich pociechy, kiedy znikają na cały dzień z domu – gdyby tylko wiedzieli, zabroniliby podróży.

U Katarzyny Borys wszystko się zmienia, gdy tylko przyjmuje się odpowiednią perspektywę. Odkurzacz może wywołać tornado, a plastelina - zamienić się w najpyszniejsze na świecie danie. Skrzynia ze skarbami z jednego świata może okazać się tylko pudełeczkiem ze starymi drobniakami w innym – ale to nie umniejsza prawdziwości doznań. Bohaterowie z tej powieści mają całkiem sporo powodów do radości, a codzienność dostarcza im adrenaliny. Nieważne, kto ile potrafi - każdy będzie mógł się wykazać i każdy odegra ważną rolę w akcji pomocy bliźniakom. Figa i Mak przekonają dzieci, że zawsze warto marzyć, a beztroską i radością życia będą po prostu zarażać. Autorka może posługuje się prostymi chwytami, ale trochę swoją prozą nawiązuje do “Pięciorga dzieci i czegoś”, dostarczy dzieciom równie dużo przeżyć - zwłaszcza że po każdej przygodzie rodzeństwo musi wrócić do domu, przemyśleć, czego się dowiedziało i dostosować kolejną podróż do potrzeb po drugiej stronie. Przy takich kolegach nie da się nudzić, a ponadto – dużo tu znaków zapytania, więc jest co odkrywać. “Łaty na fotelu” to całkiem zgrabna historyjka, prosta i szybka, a do tego pełna oryginalnych przygód. Katarzyna Borys kieruje się do najmłodszych i proponuje im opowieść o potędze wyobraźni. Tutaj można przekonać się, jak wiele zależy od dobrego towarzystwa – ale też że w każdej gromadce zdarzają się różnice zdań. Ważne, żeby umieć rozmawiać i słuchać innych. Borys podsuwa dzieciom książkę rozrywkową w stylu pop, nie próbuje wplatać do niej elementów edukacyjnych (wychowawcze to co innego, zresztą - zostały rozpuszczone w tekście, więc ich obecność nie przeszkadza). Zamienia się w opowiadaczkę klasycznej historii, dba o czytelników - i ci z pewnością do niej wrócą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz