* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 3 grudnia 2016

Andrzej Klim: Tak się kręciło. Na planie 10 kultowych filmów PRL

PWN, Warszawa 2016.

Anegdoty

Kto narzeka, że w polskiej kinematografii dzieje się źle, że nie ma co oglądać i w ogóle sytuacja jest koszmarna, ten z reguły chętnie powraca do filmów z czasów PRL-u, by w nich znaleźć pocieszenie. W związku z tym popularnością wciąż cieszą się opracowania dotyczące dawnych kinowych fabuł. „Tak się kręciło. Na planie 10 kultowych filmów PRL” to publikacja, która gromadzi ciekawostki dotyczące najbardziej znanych i kojarzonych (żeby nie powtarzać: „kultowych”) produkcji. Andrzej Klim nie stosuje sztywnych ram i powtórzeń rozwiązań – streszczenia fabuły przytacza wtedy, gdy jest to potrzebne, czasami skupia się na wyborach obsadowych, innym razem na perypetiach z montażem czy rekwizytami. Kinomani mogą zatem poznać sekrety twórców – lub je sobie przypomnieć, bo część historii już dawno funkcjonuje w świadomości społecznej i stanowi podstawową wiedzę na temat produkcji.

10 filmów to 10 szkiców napisanych tak, by zaspokoić ciekawość dzisiejszego odbiorcy, ale też uświadomić mu, z jakimi problemami borykali się twórcy. W „Seksmisji” mowa o rozbieranych scenach i przypadkowych gapiach, w „Misiu” kłopot z zaopatrzeniem w wędliny. W „Nocach i dniach” ważne było przełamanie tremy aktora. Dalej: montaże, obiektywne trudności, niesnaski, obmyślanie choreografii do scen erotycznych, relacje na planie, imprezy, silne charaktery i konflikty, twórcze rozwiązywanie problemów, improwizacje, które trafiały do filmów, utarczki, obsadowe roszady, decyzje podejmowane wbrew sobie dla dobra produkcji (i odwrotnie). Reżyserzy, operatorzy, aktorzy. Wszystko to w zestawieniu z obrazami, które dzisiejsi odbiorcy (jeszcze) znają na pamięć. Andrzej Klim wcale nie stara się stworzyć pełnych opisów filmów – może odnosić się do pojedynczych spraw czy fragmentów dialogów, kompletnie ignorując wymowę całości. Nie jest od streszczania dzieł filmowych, proponuje – w ramach dodatku do oglądania – garść historii z minionej epoki. To dla prawdziwych fanów dobre uzupełnienie rozrywki, nawet mimo tego że sporą część faktów znają. Klim wprawdzie nie odkrywa tu Ameryki, ale pozwala zgromadzić w jednym miejscu filmowe ciekawostki. Do tego wpisuje się swoją publikacją w modne serie poświęcone czasom PRL-u – kontynuuje bardzo udany cykl.

Szkice z „Tak się kręciło” są lekkie w tonie, mimo że bogate w informacje. Mogą posłużyć rozrywce lub stanowić dopowiedzenia do biografii cenionych aktorów. Przypominają też produkcje, z którymi warto się zapoznać, bo tworzą filmowy kanon. Andrzej Klim korzysta z „plotkarskiego” brzmienia, stawia na dobre anegdoty i uzupełnia je jeszcze o konteksty z planu. Czasami zwraca uwagę na mniej kojarzone scenki, innym razem odwołuje się do tych najważniejszych. Potrafi pisać swobodnie i z pasją, a wybór tematu i sposób jego potraktowania zapewni mu szereg fanów. Zresztą Klim już dał się poznać jako ciekawy autor rozumiejący PRL ze wszystkimi dziwactwami czy absurdami.

To, co dzieje się na ekranie i co widzą kamery – to jedno. Klim sprawdza, co z planu zapamiętali aktorzy, jaka atmosfera panowała przy kręceniu poszczególnych scen. Pozwala odbiorcom niemal uczestniczyć w danych wydarzeniach, a przy okazji też pomaga zrozumieć, na czym polegał fenomen kolejnych produkcji. Przywołuje komedie i dramaty, niemożliwe do zrealizowania pomysły reżyserów i przypadki, które odbiły się na produkcjach. Pisze smakowicie – trafi swoją publikacją i do fanów filmów, i do fanów PRL-u. „Tak się kręciło” to książka dla poszukiwaczy anegdot, zapewnia dawkę humoru, ale i lekko sentymentalne spojrzenie na filmy do dzisiaj cytowane. Andrzej Klim jest tym razem przewodnikiem po filmowej codzienności – kolekcjonuje co ciekawsze przygody i umie o nich opowiadać odbiorcom spragnionym nie tyle sensacji – co zabawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz