* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 17 stycznia 2016

Sam McBratney: Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham

Egmont, Warszawa 2015. (wyd. 7.)

Zapewnienie

Czy da się wyrazić ogrom miłości? Dzieci próbują zazwyczaj porównać potęgę tego uczucia kierowanego do rodziców z największą wyobrażalną wielkością. Stawiają na konkrety i wydaje im się, że emocje można zmierzyć. Nie inaczej jest z Małym Brązowym Zajączkiem, bohaterem tomiku obrazkowego „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham”. Sam McBratney bawi się tu motywem prześcigania się w zapewnieniach o sile uczucia i pokazuje niezwykłą więź między bohaterami, dzieckiem i dorosłym. Dziecko wyszukuje coraz to nowe sposoby na wyrażenie miłości, dorosły – Duży Brązowy Zając – podejmuje tę sympatyczną grę i przekomarza się z pociechą, uświadamiając jej, że każdą wielkość da się podwoić – a tym samym przywołać miarę na początku nie do wyobrażenia. Cała książeczka składa się z takiej rozmowy: mały zając wymyśla, do czego przymierzyć abstrakcyjne pojęcie, duży zając rewanżuje się podobną odpowiedzią. Nie ulega wątpliwości, że bardzo się kochają – wieczorna rozmowa staje się miłym pretekstem do przypomnienia tego.

Żeby dookreślić swoją miłość, Mały Brązowy Zajączek szuka odniesień do swoich normalnych zachowań – skacze tak wysoko jak potrafi, ale też korzysta z okazji do brykania: staje na głowie, rozkłada jak najszerzej łapki. W tych konkurencjach duży zając z łatwością go prześcignie – ale czy to oznacza, że wygra rywalizację i kocha bardziej? W końcu to maluch jest niezmordowany w wymyślaniu kolejnych porównań i to on inicjuje rozmowę.

W tomiku liczy się tylko przekomarzanka, kto kogo bardziej kocha. Uczucie, które i dla dziecka, i dla dorosłego jest oczywiste, teraz staje się przedmiotem nietypowych porównań. W ujęciu bohaterów nie chodzi jednak o rzeczywiste zmierzenie niemierzalnej wartości, a o zapewnienia niosące poczucie bezpieczeństwa i spokój. Dopiero po zakończeniu przekomarzanek mały zajączek może zasnąć – bez żadnych zmartwień i rozczarowań, w tej potyczce nie ma wygranych ani przegranych. Zapewnienia o miłości są najlepszą kołysanką, a i do pewnego stopnia rozśmieszaczem maluchów. Komicznie wypada bowiem mały zajączek, kiedy stara się pokonać własne ograniczenia, żeby tylko przekonać dużego do swoich racji. Optymistycznie wybrzmiewają też odpowiedzi – zapewnienia o wzajemności. Tu nie ma prawdziwej rywalizacji ani sytuacji, która przerodziłaby się w spór. Bohaterowie znakomicie się rozumieją i zgadzają się ze sobą.

Anita Jeram stawia na realistyczne rysunki w stylu Beatrix Potter – zające nie są tu kreskówkowe, mimo że czasami tak właśnie się zachowują. Jak na książeczkę obrazkową przystało, ilustracje są tu duże, zajmują większą część stron i dopowiadają sytuację między postaciami, przejmując rolę opisów (na które nie ma tu miejsca). Z uwagi na sympatycznych bohaterów rysunki oglądać będzie się z przyjemnością – dzieci i rodzice mogą sobie wzajemnie pokazywać szczegóły obrazków lub naśladować oba zające w ich gimnastyce. Tomik można też wykorzystać do uczenia dzieci czytania – rysunki podpowiedzą, czego dotyczy konkretny fragment tekstu.

„Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham” to opowieść o tym, że czasami trudno jest wyrazić uczucia do najbliższych. Zapewnienia o wielkiej rodzinnej miłości są potrzebne i małym, i dorosłym bohaterom – a mali odbiorcy bez trudu zrozumieją dylematy Małego Brązowego Zajączka oraz jego wysiłki. Sam Mc Bratney portretuje zwyczajną rodzajową scenkę – bazuje na oczywistościach i na dobrej obserwacji zachowań najmłodszych. Cały tomik przynosi natomiast poczucie szczęścia i spokoju. Przyda się więc również jako wyciszacz przed snem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz