* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 19 stycznia 2016

Agnieszka Mielech: Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Śnieżny patrol

Wilga, Warszawa 2015.

Święta

Emi ma Tajny Klub Superdziewczyn, do którego należy także superchłopak, Franek. Ale codzienność dostarcza jej wielu przygód i wyzwań, tak, że skupianie się na wewnętrznych sprawach klubu nie ma większego sensu. Wszystko zaczyna się od lekcji konnej jazdy – Emi z przyjaciółmi zostaje zaproszona na ślub i powinna współtworzyć konny orszak. Dziewczynka zakochuje się w koniach i zwraca większą uwagę na ich los. To prowadzi do wielkiej akcji ratunkowej Bravy, pięknej klaczy. Teraz Bravę trzeba przetransportować na nowe miejsce i przygotować się do ślubu przyjaciół. Dziewczynki nie chcą występować w dziecinnych strojach, próbują więc negocjacji z rodzicami, odwiedzają stadninę i przygotowują drzewo genealogiczne Bravy. Do tego dochodzą oczywiście sprawy szkolne i obyczajowe. Szkoła angażuje swoich uczniów w międzyklasowe projekty wymuszające kreatywność i odejście od szablonowego myślenia, w domu przyjaciele obmyślają nocowanki, by przekonać się, że u każdego panują inne zasady i czasami trudno dostosować się do zwyczajów wprowadzanych przez rodziców przyjaciół. Bywa, że z tego powodu członkowie Tajnego Klubu Superdziewczyn się trochę kłócą, ale nigdy na tyle, by popsuło to relację między nimi. Osiągnięcia klubu są przecież ważne, a na jego dobre imię pracuje cały zespół. Emi wie to równie dobrze jak pozostali – i nie skupia się na przykrościach.

Agnieszka Mielech dba o to, by u bohaterów cały czas coś się działo – i żeby odbiorczynie dowiadywały się wielu pożytecznych rzeczy. Z tego tomiku nauczą się między innymi przystępowania do negocjacji, szukania wiadomości o przodkach, przygotowywania map myśli, doświadczeń z cieczą nieniutonowską czy współpracy, by osiągnąć cel. W tej powieści dzieci działają razem, gdy chodzi o oceny w szkole, ale i gdy chcą przezwyciężyć problemy ponad możliwości dorosłych (zbiórka pieniędzy na uratowanie i utrzymanie konia). Są tu fragmenty, które zaintrygują wszystkich czytelników, są też partie wyłącznie dla dziewczyn (szczegółowe omawianie strojów na ślub, chociaż wiąże się z wizytą u pani kostiumolog, wymaga sporej cierpliwości). Mielech stara się akcentować przyjaźń swoich bohaterów, wyrozumiałość i przyjemność płynącą ze wspólnego spędzania czasu. To przekłada się na wzajemne zaufanie i na uznanie ze strony czytelniczek. Przy okazji autorka rozwija ideę „tajnego klubu” (jako paczki sprawdzonych przyjaciół) i podpowiada, co robić, by nie zamienił się w papierową organizację, nudną i pozbawioną realnych celów.

„Śnieżny patrol” to część bardzo świąteczna – bohaterów intryguje nie tylko zbliżający się ślub, ale i nadchodzące Boże Narodzenie. To wspólne pieczenie pierniczków, dyskusje na temat Świętego Mikołaja i budowanie tradycji (babcia przekazuje część ozdób choinkowych wnuczce). Udało się Agnieszce Mielech odtworzyć klimat świąt gwarnych i rodzinnych, do których chce się wracać – choćby w lekturze. Cała ta powieść sprawia zresztą wrażenie uroczystej i świątecznej, Emi pozwala towarzyszyć sobie w działaniach niby zwyczajnych, a przepełnionych radością oczekiwania na świąteczne dni. Tym samym Mielech dołącza do grona autorek, które potrafią z dziecięco-młodzieżowej krzątaniny wydobyć literacki urok tradycji. „Śnieżny patrol” jest powieścią wpisaną w serię Emi i Tajny Klub Superdziewczyn, ale da się ją także czytać osobno, bo bohaterka dość dobrze prezentuje całą ramę historii. Po takiej lekturze poza tym przybędzie autorce fanek – w tym wypadku tajny klub przyciągnie do czytania: nadaje zwykłym działaniom aurę tajemniczości i współpracy, niesie sporo ciekawych pomysłów i inspiracji i zachęca do pielęgnowania przyjaźni, bo obecność bliskich zawsze gwarantuje sukces.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz