* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 1 stycznia 2016

Daniel de Latour, Marcin Brykczyński: Opowiem ci, mamo... co robią pająki

Nasza Księgarnia, Warszawa 2014.

Wycieczka

Część dzieci boi się pająków, ale w tym wypadku ciekawość zwycięży. „Opowiem ci, mamo… co robią pająki” kusi rysunkowym humorem (podobnym do inicjującej serię opowieści o mrówkach) i szansą zajrzenia do obcego „świata”. Autorzy – Daniel de Latour, ilustrator, oraz Marcin Brykczyński – twórca rymowanek – przedstawiają pająki (i parę gatunków owadów) z dużym poczuciem humoru, bajkowo i bardzo ludzko. Już pierwsza scenka uświadamia małym odbiorcom, że od konwencji bajki się tu nie odejdzie: oto pająk, żegnany przez rodzinę, wybiera się w podróż. Może dzięki temu podejrzeć pracowite mrówki, podsłuchać orkiestrę trzmieli, zobaczyć kąpiel komarzątek. Nad wodą przebywają topiki, drzwi są nagryzane przez kołatki. Robaki bawią się też w łazience – mają tu doskonałą zjeżdżalnię. Nagle okazuje się, że stwory, które budzą przeważnie niechęć lub obrzydzenie, całkiem dobrze sprawdzają się jako bohaterowie nietypowej bajki. Chociaż w tytule tomiku mowa jest o pająkach, nie będzie tu podręcznikowych wiadomości: pająk służy tylko za nić fabularną – przygląda się zwyczajom komarów i trzmieli (tych jest najwięcej w książce) oraz paru innych stworzeń. Zwyczajom właściwie ludzkim, co trochę pomaga w oswajaniu lęku. Pod wpływem tej prostej historyjki najmłodsi mogą zacząć przyglądać się owadom na spacerach – czy samodzielnie wymyślać im „życiorysy” i drobne historie. Takie obserwacje sprzyjają zabawie i rozwijaniu wyobraźni, ale budzą też szacunek do żywych istot.

Przyglądać się trzeba również rozkładówkom tej kartonowej książeczki. Na wielkoformatowych ilustracjach znajduje się bowiem sporo bajkowych scenek (z owadami i pajęczakami w rolach głównych). Daniel de Latour satyrycznie ujmuje temat: rysunki tworzy z połączonych pojedynczych motywów, a każdy motyw dodatkowo modyfikuje. Na tym samym obrazku co rozstanie pająka z rodziną będzie też gąsienica w trakcie posiłku, trzmiel z trąbką, żuk gnojarz, pszczoły czy żuczęta z zabawkami. Każda ilustracja wymaga zatem uważnego prześledzenia, bo każda skrywa niespodzianki – komiczne drobiazgi dla dzieci, które dokładnie przyjrzą się bohaterom. Co kilka stron pojawia się również zadanie dla dzieci – typowe (porównywanka czy labirynt), ale stematyzowane, więc i włączone w książkę. „Opowiem ci, mamo… co robią pająki” ma pełnić funkcję edukacyjną – kiedy przedstawia nazwy owadów, wychowawczą – gdy tworzy swoistą więź z bohaterami tomiku – po takiej lekturze dziecko nie będzie chciało krzywdzić owadów, dostrzeże w nich za to wartościowe cechy, w efekcie także upora się z lękiem, co stanowi ważną korzyść z czytania. Oczywiście tomik jest publikacją przede wszystkim rozrywkową – o czym świadczy humor i zabawa obu autorów. To nie pająki wpadają tu w oko, a kolejne żarty, o których chce się opowiadać. Daniel de Latour stworzył tu książeczkę obrazkową, która rozbawi maluchy, ale i zmusi je do pracy. Tomik ma ćwiczyć spostrzegawczość oraz sztukę opowiadania, przydaje się maluchom – jako sposób na zabicie nudy, a poza tym oswaja z książkami. Jest wreszcie udaną kontynuacją cyklu Naszej Księgarni – cyklu, który zwraca uwagę nie tylko formatem, ale przede wszystkim jakością. Ta książka dostarczy dzieciom dużo radości. Drobna przygoda pająka i jego kompanów pokazuje, ile elementów przyrody czeka jeszcze na odkrycie – po takiej lekturze nawet zwykły spacer może stać się źródłem wielu zachwytów. Wielką zaletą publikacji jest podejście ilustratora: Daniel de Latour bawi się tematem i prowokuje do wymyślania przygód każdego napotkanego robaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz