* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 16 listopada 2013

Elżbieta Baniewicz: Gajos

Marginesy, Warszawa 2013.

Przegląd ról

Modne są w ostatnich latach tomy poświęcone popularnym aktorom i piosenkarzom. W wersji pop przybierają one postać wywiadów-rzek lub spisywanych dzięki pomocy ghostów wspomnień. Ale wśród skrótowych przeglądów artystycznych dokonań sław pojawiają się też publikacje w starym stylu – gęste, rzetelne i przygotowane bez pośpiechu. Do takich książek należy „Gajos” Elżbiety Baniewicz. Potężny tom nie jest typową biografią, chociaż nie można mu odmówić biograficznego charakteru. Wpisuje się dodatkowo w serię ciekawych lektur biograficznych publikowanych przez Marginesy. A do tego – poświęcony jest aktorowi uwielbianemu zarówno przez masową publiczność, jak i przez miłośników teatru.

Elżbieta Baniewicz odrzuciła poetykę poppublikacji, bliższa jest dyskursom naukowym, ale bez przesady: lektura jej tomu nie będzie stanowić trudności, ale też zaspokoi gusta co wybredniejszych czytelników. Nie ma tu słownej waty i bezwartościowych wypełniaczy miejsca, dokładnie przemyślany i staranie opracowany tekst został stworzony z faktów i udokumentowanych interpretacji. Autorka odrzuca także system stosowany przez wielu publicystów i dziennikarzy piszących biografie – jest świadoma istniejących recenzji i wywiadów, ale przytacza urywki cudzych wypowiedzi i nie skleja z nich narracji w swojej książce, pokazuje za to, jak wykorzystywać materiały źródłowe, żeby nie zniechęcić czytelników. Oszczędna w cytowaniu wrażeń, nie musi już zajmować się emocjonalnym ocenianiem ról Janusza Gajosa. Bardzo rzadko Elżbieta Baniewicz pozwala sobie w książce na prywatne wspomnienia lub wrażenia – gdy odchodzi od właściwego nurtu narracji staje się jeszcze bliższa odbiorcom, a nie przekarmia ich swoją bytnością na kartach tomu. Najważniejszy jest Gajos.

Gajos przez pryzmat artystycznej drogi. Autorka odrzuca życie prywatne, a w potężnym tomie dokonuje przeglądu ról, scenicznych i filmowych kreacji. Utrzymuje w tym całkiem niezłą równowagę- chociaż kusiłoby uwypuklanie najgłośniejszych wcieleń kosztem ograniczania drobnych ról, Baniewicz nie kieruje się jednak kryterium rozgłosu. Poszukuje za to zmian, opisuje kolejne przełomy w aktorstwie i kolejne wyzwania. Jest też oszczędna w przytaczaniu anegdot – z rzadka pozwala sobie na przedstawienie dowcipnej historyjki z planu. Ma to źródło w przeznaczeniu tomu: „Gajos” to książka o charakterze informacyjnym, a w mniejszym stopniu – rozrywkowym. Fakt, że dotyczy postaci, która zawładnęła zbiorową wyobraźnią, paradoksalnie pozwala na ograniczenie plotkarskiego wymiaru tekstu, co pozostawia miejsce na recenzje i komentarze do samych ról.

Materiał zdobywa autorka nie tylko dzięki własnym poszukiwaniom (i przypominaniu sobie filmów czy spektakli), ale również za sprawą rozmów z bohaterem tomu. Wypowiedzi Gajosa przytaczane są w subtelnie graficznie zaznaczanych akapitach i ładnie wzbogacają tekst. Dla czytelników to okazja do zetknięcia się z niepublikowanymi w prasie opowieściami. Jak wszystkie biograficzne publikacje Marginesów, i ta jest bogato ilustrowana – zdjęciami oraz przedrukami artykułów z czasopism.

O takiej publikacji może marzyć każdy artysta. „Gajos” to przede wszystkim potężna dawka wiadomości, próba przedstawienia wielu oblicz jednego aktora, chęć zaintrygowania odbiorców pracą na scenie – w odróżnieniu od prostych historii rozgrzebujących życie prywatne. „Gajos” to także idealna propozycja dla fanów, niemal przewodnik po dotychczasowej karierze gwiazdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz