* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 18 listopada 2013

Marcin Brykczyński, Katarzyna Bajerowicz: Opowiem ci, mamo, co robią mrówki

Nasza Księgarnia, Warszawa 2013.

Setki mrówek

Kartonowe książeczki służą zwykle do prezentowania prostych rymowanek i równie prostych rysunków najmłodszym dzieciom. Nasza Księgarnia łączy natomiast idee książeczek obrazkowych, edukacyjnych oraz… rymowanek z kartonowych stronic. To połączenie tym bardziej niezwykłe, że kartonowa publikacja „Opowiem ci, mamo, co robią mrówki: to tom tylko odrobinę mniejszy od formatu A4. A już zupełną rzadkością w kartonowych bajkach, wprowadzoną w tej publikacji, są zagadki dla maluchów.

Zaczęło się od ilustracji – Katarzyna Bajerowicz „podglądała i narysowała” mrówki, a Marcin Brykczyński dopisał do obrazków rymowankę – bardzo prostą, w sam raz dla najmłodszych, ale niepozbawioną akcentów edukacyjnych. Nie ulega jednak wątpliwości, że tym razem najważniejsza będzie strona graficzna, czyli to, co robią nienazywane, anonimowe mrówki. Na każdej dużej rozkładówce pojawia się przekrój kopca, fragment ogrodu czy trawnika. Po wydrążonych korytarzach i po roślinach biegają zaaferowane mrówki. Czasem trafi się dżdżownica, ślimak, biedronka czy konik polny, ale królują tu mrówki. Każda jest zajęta swoimi sprawami i zaangażowana w pracę przy udoskonalaniu mrowiska. Oczywiście zadania mrówek zostały uchwycone w bajkowy sposób, podobnie jak bezimienne bohaterki. Mrówki sprzątają, kopią, gromadzą zapasy lub śpią – ale nie tylko. Jedna okupuje sedes (a inne czekają i niecierpliwią się w kolejce, trzymając papier toaletowy). Kilka, marznąc, obrzuca się śnieżkami. Trzeba sporo czasu, by dokładnie obejrzeć ilustracje i odkryć wszystkie niespodzianki przygotowane przez Katarzynę Bajerowicz. A warto, bo komiksowe mrówki same w sobie są bardzo zabawne, a co dopiero w bajkowej wersji. Bajerowicz popisuje się tu nie lada wyobraźnią – życie mrówek okazuje się bardzo ciekawe i zaangażuje maluchy na długo. Zmiany scenerii, pór roku i dnia sprawiają, że z każdą stroną dzieci będą na nowo zaskakiwane i rozbawiane. Każda strona przynosi tylko dwa wersy ogólnikowych rymowanych wiadomości, zostaje zatem sporo czasu, by pooglądać mrówki w akcji i cieszyć się kolejnymi odkryciami. „Opowiem ci, mamo” to nie tylko pomysłowe nawiązanie do popularnej kiedyś serii książeczek dla najmłodszych – to również zapowiedź zabawy, bo dzieci zapewne będą chciały dzielić się z rodzicami co ciekawszymi fragmentami rysunków. Energia i żywiołowość to wyznaczniki tego tomu. Humor i pomysłowość skuszą maluchy.

Marcin Brykczyński nie ma już wielkiego pola do popisu, może tylko próbować dopełnić obrazkową historyjkę. W dwuwersach umieszcza zatem nazwy rozmaitych stworzeń (mrówkolew, świetliki, rohatyniec), więc bajka może pełnić funkcję edukacyjną. Książka zawiera również zadania dla najmłodszych: polecenia ćwiczące spostrzegawczość nie zostały ujęte w rymowance, a przerywają ją. Rodzice natomiast bez trudu wymyślą kolejne zadania dla pociech w oparciu o piękne ilustracje. „Opowiem ci, mamo, co robią mrówki” to publikacja bardzo wartościowa – zwłaszcza z uwagi na graficzną realizację. Dzieciom zapewni zabawę na długo – a i dorośli mogą czerpać radość ze śledzenia pomysłów rysunkowych mrówek. To jedna z tych publikacji, które powinny zostać zauważone i prezentowane dzieciom – ale dostrzeżone także przez dorosłych odbiorców oraz krytyków. Każda mrówka jest tu inna i każda budzi ogromną sympatię – dzieci przez długi czas nie będą chciały się oderwać od tej pozycji. Nasza Księgarnia pokazuje, że w dziedzinie książeczek obrazkowych możemy śmiało konkurować z propozycjami skandynawskiej literatury czwartej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz