* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 29 listopada 2013

Ks. Jan Twardowski: Wiersze nie tylko dla dzieci

Muza SA, Warszawa 2013.

Zaduma liryczna

Wiersze księdza Jana Twardowskiego odznaczają się bardzo charakterystycznym rodzajem programowej naiwności połączonej z filozoficzną mądrością. I jak utwory niewielu poetów, nadają się do czytania zarówno przez dorosłych, jak i przez dzieci. Nie dziwi zatem tytuł tomiku Muzy „Wiersze nie tylko dla dzieci”, w którym pojawiają się teksty przeznaczone dla młodszych i starszych odbiorców, i to we wspaniałej oprawie graficznej.

Na wyklejce tomu znalazły się fragmenty z autobiografii księdza Twardowskiego oraz udzielanych przez niego wywiadów. Świetnie wybrane, dobrze przygotowują czytelników do ponownego (lub pierwszego) odkrywania powiązań między poezją i dziecięcym widzeniem świata. Autor potrafi wytłumaczyć się z zadziwienia codziennością i rozpatrywania najdrobniejszych zjawisk w kategoriach cudów. Nie tony religijne są u niego najważniejsze, a próba ukazania zachwytu nad zwykłymi elementami przyrody. Ksiądz Twardowski zatrzymuje czas, pozwala dokładnie przyjrzeć się drobiazgom, łagodnie oddala zabieganie i chaos dorosłości. Z dziecięcą fascynacją prezentuje nieistotne powody do radości i nie boi się popadnięcia w infantylną przesadę.

Do tomu „Wiersze nie tylko dla dzieci” wybrane zostały utwory, które najlepiej przemówią do najmłodszych (i które dzięki wspólnej lekturze ponownie trafią do rodziców). Autor zestawia w nich potęgę Boga, Matki Boskiej i piękno wiary z tajemnicami natury. Religia, podobnie jak przyroda, nie daje się ogarnąć słabym umysłem człowieka, i tu, i tu człowiek okazuje się zbyt bezsilny, może się tylko dziwić i trwać w zachwycie. Ksiądz Twardowski uczy patrzenia na świat, dostrzegania uroku polnych kamieni czy szybko więdnącego zawilca. Zresztą w wielu wierszach używa wyliczeń, które po pierwsze rozwiną wyobraźnię małych odbiorców, bo pokażą im potencjał analitycznych obserwacji, a po drugie zaakcentują złożoność i niepojętość świata. U księdza Twardowskiego Bóg nie potrzebuje bogactwa ani wielkiej sztuki, a modlitwa nie musi wiązać się z odklepywaniem pacierza. Ten autor uczy przeżywania i wskazuje to, co nie może być w żaden sposób wytłumaczone czy pojęte przez człowieka. Nie próbuje plątać się w zawiłych wyjaśnieniach, za to szczerze i otwarcie mówi o przyczynach bezradności czy onieśmielenia. Pozwala na radość – i w murach kościołów, i wśród rozmaitych stworzeń. Tu znajdzie pewną płaszczyznę porozumienia z najmłodszymi odbiorcami. Ksiądz Jan Twardowski nie tylko pokaże dzieciom, że można dziwić się wszystkiemu, ale jeszcze odnajdzie tematy, którym dorośli nie poświęcają uwagi – tym cenniejsza to będzie lektura.

Dorota Szoblik, autorka ilustracji, dopasowuje się stylem do treści wierszy. Wybiera duże kształty i wyraźne postacie, dość ciasno kadruje obrazki i przyjmuje dziecięco-baśniowy punkt widzenia. Czasem trzeba dokładnie się przyjrzeć, aby przekonać się, że wielki pagórek jest fragmentem słonia, innym razem uwagę dzieci przykują drzewa o fantazyjnych kształtach czy pszczoły rysowane nieco naiwnie, jakby według bajkowych wyobrażeń. Na obrazkach jest dużo kolorów, ale w wersji stonowanej, co wskazywałoby na przeznaczenie tomu jako lektury przed snem. Szoblik bawi się też perspektywą, powiększa odpowiednie elementy obrazków lub modyfikuje kształty postaci tak, że pojawia się wrażenie oniryczności, a przynajmniej niezwykłość.

Wielkoformatowy tom „Wierszy nie tylko dla dzieci” to publikacja, do której nie trzeba zachęcać. Nikt nie potrafi tak jak ksiądz Jan Twardowski uczyć mądrej naiwności i zadziwienia zwykłym światem – oprócz odkrywczej lektury książka przynosi również prawdziwe ćwiczenie dla wyobraźni i połączy we wspólnym zachwycie dzieci oraz rodziców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz