* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 22 kwietnia 2016

Estelle Laurie: Na przekór nocy

Jaguar, Warszawa 2016.

Wyzwanie

„Na przekór nocy” to młodzieżowa i dość szybka powieść o trudnym dojrzewaniu. Lucille ma siedemnaście lat i spokojnie mogłaby właśnie przechodzić okres buntu i walki o swoją wolność. Ale nie ma z kim walczyć. Ojciec zachorował psychicznie i jakiś czas temu zniknął, matka wyjechała i nie wróciła w planowanym terminie. Lucille powoli zaczyna pojmować okrutną prawdę – musi radzić sobie sama i młodszej o siedem lat siostrze zapewnić w miarę normalne dzieciństwo, a przynajmniej poczucie bezpieczeństwa. To spore wyzwanie dla kogoś, kto sam czuje się dzieckiem. Lucille jest jeszcze bardzo naiwna, a w dodatku przeżywa ogromne zauroczenie bratem swojej najlepszej przyjaciółki. Myśli, że musi radzić sobie sama i nie dostrzega wielu sygnałów życzliwości. Podejmuje pracę – jako kelnerka (musi wówczas nosić zbyt skąpy strój) i szuka sposobów, by upewnić dorosłych, że nic złego się nie dzieje i wszystko jest pod kontrolą.

Estelle Laure w „Na przekór nocy” układa piękną historię przyjaźni. Nastolatki są w stanie porzucić rozmaite uprzedzenia i zapomnieć o różnicach, jeśli mają obyć się bez pomocy dorosłych. Przy dojrzewaniu przestają też liczyć się z zasadami wprowadzanymi przez starszych – już nie podporządkowują się pomysłom nauczycieli czy opiekunów, a próbują za wszelką cenę znaleźć własną drogę. I właśnie ten moment staje się poważnym sprawdzianem dla dziecięcych przyjaźni. Lucille nie wie jeszcze, jak łatwo jednym komentarzem urazić czyjeś uczucia i przekreślić szereg wspólnych lat. Jej sytuacja jest trudniejsza przez to, że obiekt westchnień (niestety – zajęty) chce czynnie włączyć się do pomocy, a bez niego realizacja śmiałego planu będzie zbyt uciążliwa. Lucille przekonuje się również, że w sytuacjach kryzysowych może liczyć na ludzi, po których nie spodziewałaby się gestów sympatii. Stopniowo – i dopiero teraz – poznaje zasady życia społecznego. Gdyby nie inni, nie dałaby sobie rady bez rodziców.

Autorka ma ciekawy pomysł na fabułę. W „Na przekór nocy” jednak trochę gubi się w portretach charakterologicznych, zwłaszcza w przypadku dziesięcioletniej siostry bohaterki: raz kreuje ją na rozkapryszone dziecko nieświadome grozy sytuacji, raz na ofiarę, zagubioną i zahukaną. Dla Lucille jednym z priorytetów jest zapewnienie siostrze… kablówki z ulubionymi programami kulinarnymi. To osłabia trochę wymowę tomu, zwłaszcza gdy na horyzoncie majaczy znacznie bardziej dorosły brak pieniędzy na rachunki i jedzenie. Laurie porusza też ciężki (jak na powieść dla nastolatków) motyw zdrady. Digby jest zaangażowany w poważny związek (obejmujący już dalekosiężne plany na przyszłość), a do Lucille wysyła dość jednoznaczne sygnały dotyczące wzajemnych stosunków. To motyw, który rozchwiewa najczęściej w powieściach spotykany wątek idealnych pierwszych miłości. Tutaj pierwsza miłość nie może być ani prosta, ani idealna: wiąże się z wielkim cierpieniem zaangażowanych, a do tego nie ma jednoznacznej przyszłości. Nie wiadomo, komu najlepiej kibicować. Na marginesie fabuły Estelle Laure stawia ważne pytania moralne, ale rezygnuje z dawania czytelnikom łatwych wskazówek. Odpowiedzialność za własne wybory każdy musi ponosić sam. Warte zaznaczenia są jeszcze niestandardowe operacje na fabule – gdy już wydaje się oczywiste, jaki kierunek przyjmie akcja, Laure zmienia ją i wprowadza kolejne wstrząsy – w takich punktach tomu, które zwykle prowadziłyby już do finału.

„Na przekór nocy” to powieść w stylu pop, poruszająca ważne dla młodych czytelników – chociaż niecodziennie spotykane – zagadnienia. Autorka przyjmuje oryginalną perspektywę dla zobrazowania życiowych trudności i wyzwań, przed którymi staje każdy nastolatek – w ekstremalnej wersji. Pisze tak, by młodzi odbiorcy angażowali się w historię i próbowali znaleźć własne rozwiązania w sytuacjach pozornie bez wyjścia. Ta książka ujmuje motyw dążenia do dorosłości w oderwaniu od młodzieżowych schematów – dostarcza czytelnikom szeregu przeżyć i wzruszeń, ale bez oczywistych rozwiązań. Dlatego też okazuje się tak atrakcyjna, a autorka daje się poznać z dobrej strony.

1 komentarz:

  1. Trochę się obawiam takich książek.z jeden strony poruszają poważne tematy, a z drugiej robią z bohaterów strasznych idiotow. Mimo wszystko może książka wpadnie w moje ręce i zobaczę co autorka wymyśliła.

    OdpowiedzUsuń