Rebis, Poznań 2016.
Autoprezentacja
Gdyby nauczenie się charyzmy było proste i dostępne każdemu, świat byłby pełen przywódców, kierowników i dyrektorów. Olivia Fox Cabane przekonuje, że można zmienić stopień pewności siebie oraz sposób postrzegania otoczenia, a nawet własny obraz w oczach innych. Doświadczenia na stanowisku coacha wykorzystuje w tomie „Mit charyzmy”, pozycji obowiązkowej dla wszystkich pracowników marzących o korporacyjnych karierach. Po tej lekturze zwykły człowiek nie zamieni się nagle w Marilyn Monroe – ale zyska świadomość kilku sprawdzonych i przydatnych technik autoprezentacji do wykorzystania nie tylko przy okazji publicznych stresujących wystąpień. „Mit charyzmy” należy do poradników z dziedziny samorozwoju i jako taki przyda się wszystkim tym, którzy chcieliby lepiej wypadać w ważnych rozmowach biznesowych, a nawet w gronie znajomych.
Cabane przekonuje, że nie trzeba zmieniać charakteru, żeby osiągnąć cel. Podaje zestawy przydatnych ćwiczeń, techniki wizualizacji czy proste zasady zachowania się w kontaktach z innymi i określa je pracą nad charyzmą. Odrzuca wiarę w charyzmę jako cechę wrodzoną, ocenia ją jako zbiór postaw i reakcji możliwych do wyuczenia, co daje nadzieję wielu szarakom (nawet na kierowniczych stanowiskach). Wydaje się jednak, że to, co autorka traktuje jako wynik oddziaływania charyzmy, jest po prostu efektem zwiększenia świadomości niewerbalnych komunikatów. Innymi słowy, w „Micie charyzmy” Cabane uczy, jak przyzwyczaić ciało do słania określonych sygnałów, pożądanych w danej sytuacji. Początkowo może się wydawać, że chodzi o drobnostki: tembr głosu, uścisk dłoni, spojrzenie czy strój – najtrudniejsze dla autorki będzie nakłonienie odbiorców do wcielania w życie starannie przygotowanych wskazówek. Autorka nie odkrywa Ameryki, większość z jej uwag interesujący się mową ciała mogli już wyczytać w rozmaitych poradnikach. Tu jednak magnetyzująco działa obietnica nauczenia się charyzmy – niedostępnego według wielu składnika przywódczej osobowości. Cabane przypomina zatem o koncentracji, wizualizacjach, eliminowaniu zbędnych gestów i reakcji w rozmowach. Starannie dobiera huraoptymistyczne przykłady skuteczności wybranych metod – charyzmy według niej można się nauczyć, chociaż wiąże się to z wysiłkiem i pracą nad sobą. Czasem ceną jest znalezienie kilku minut w samotności, innym razem – praca z życzliwymi (ale i szczerymi) obserwatorami. „Mit charyzmy” pokazuje jednak, co należy zmieniać, a to dla wielu liderów priorytet.
Autorka buduje książkę w przejrzysty sposób. Często wychodzi w rozdziale od konkretnego, przemawiającego do wyobraźni przykładu, by zaraz zająć się omówieniem znaczenia składnika charyzmy. W oddzielone graficznie ramki wstawia obowiązkowe dla odbiorców ćwiczenia, a każdą część kończy wypunktowanym podsumowaniem – zachowuje się więc tak, jakby przygotowywała prezentację zgodną z własnymi podpowiedziami. Nie pozwala sobie na odstępstwa od przyjętego schematu, choć niekiedy wtrąca coś ze swojej pracy coacha (to element niezbędny przy ocieplaniu wizerunku, również składnik odpowiednio przemyślanej strategii). Książkę zamyka zestawem ćwiczeń i pomocnych wskazówek, ale i… streszczeniami poszczególnych rozdziałów. Nie ma tu zatem mowy o humorystycznym podejściu i snuciu refleksji uzależnionych od nastroju: wszystko staje się do bólu uporządkowane i pozbawione zbędnych ozdobników, przygotowane tak, by mogło przynieść szybki efekt. „Mit charyzmy” to książka dla liderów, kierowników i dyrektorów – a ci nie znoszą marnowania czasu i docenią rzeczowe podejście. Ale po porady Cabane sięgnąć mogą i zwyczajni czytelnicy stający przed życiowymi wyzwaniami, rozmową o pracę czy niespodziewanym publicznym wystąpieniem. Autorka uczy, jak wypracować pozory pewności siebie – jak sprawić, by inni postrzegali nas jako osoby śmiałe, zdecydowane i nietracące zimnej krwi w żadnych okolicznościach. Znajdzie zatem „Mit charyzmy” swoją szeroką publiczność. Na odbiorców wpłynie pod warunkiem, że ci bardzo będą chcieli zmian i poważnie podejdą do proponowanych ćwiczeń.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz