* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Anna Karpińska: Sakrament niedoskonały

Prószyński i S-ka, Warszawa 2015.

Wybory

Tym razem Anna Karpińska sięga po motyw kryminalny jako oś fabuły swojej powieści i całkiem nieźle jej to wychodzi: „Sakrament niedoskonały” przekreśla naiwne rozwiązania, za to koncentruje się na kwestiach charakterologicznych. Karpińska ma spore pole do popisu, bo narrację prowadzi wielogłosowo, a każdy z bohaterów może rzucić nowe światło na temat tajemniczej śmierci Donata. Stopniowo odkrywa kolejne powiązania zmarłego i sekrety rodzinne – w konstrukcji tomu zaskoczeń nie ma. Ale Anna Karpińska sporo uwagi poświęca prawdopodobieństwu postaci oraz ich kontrowersyjnych często decyzji – i to podnosi wartość tej książki.

Młodsza siostra Marzeny, Blanka, wychodzi za mąż za najlepszą partię w okolicy. Wreszcie może zaznać szczęścia, bo do tej pory życie nie szczędziło jej ciosów. Tyle że podczas nocy poślubnej Donek umiera, a śledztwo wskazuje, że zgon nie nastąpił z przyczyn naturalnych. Marzena odmawia szefowi dostarczenia dziennikarskiej sensacji – chce dalej chronić siostrę, dla której od lat jest opiekunką. Aferę usiłuje rozpracować Gabriela, młoda policjantka, ambitna (ale pozbawiona szczęścia w miłości), znajoma Marzeny. Sprawy zawodowe i prywatne zaczynają się tu zazębiać, a każda z wprowadzanych kolejno postaci ma inne poglądy na temat doświadczeń Blanki i jej życiowych wyborów. „Sakrament niedoskonały” oscyluje między obyczajówką i kryminałem, daje odbiorczyniom wytchnienie od prostych romansowych scenariuszy i wprowadza w świat, w którym wielkie pieniądze i wielkie uczucia pojawiają się ciągle i przeszkadzają sobie nawzajem.

Autorka nie modyfikuje języka: kolejnych narratorów rozróżnia w najprostszy możliwy sposób, podpisem na początku rozdziału. Dba o to, żeby subtelnie zarysować skomplikowane charakterystyki bohaterów. Przyjmuje konwencję kryminału – śledztwo, więc większość wyjaśnień zatapia w rozbudowanych dialogach: portrety postaci odtwarza się zatem z wprowadzanych przez nie drobnych napomknień i mniej typowych relacji. „Sakrament niedoskonały” to mozaika charakterologiczna – każdego da się tu ocenić z perspektywy innych oraz z jego własnych poglądów – ale zanim to nastąpi, odbiorczynie czeka żmudna praca z gromadzeniem pełnego obrazu sytuacji.

Anna Karpińska proponuje bohaterów jednorazowych: definiuje ich przez konkretne i silne wydarzenie, wyposaża w przeszłość, ale nie nakreśla wieloznacznej i wielokierunkowej przyszłości. Tu wszystko nastawione jest na rozwiązanie sprawy kryminalnej – i odkrywanie rodzinnych tajemnic. Karpińska przez wybór tematu i jego oderwanie od zwykłych ludzkich dylematów osłabia stronę uczuciową powieści, z konieczności akcentuje bardziej kwestie etyczne. To w jej twórczości próba poszukiwania nowych przestrzeni.

W powieściach obyczajowych tej autorki psychologia bohaterów wysuwa się na pierwszy plan, nie inaczej jest i w „Sakramencie niedoskonałym”, tyle że Karpińska sięga tu po bardziej filmowe dramaty. Testuje możliwości gatunku, lecz nie próbuje go w żaden sposób modyfikować ani komplikować, skupia się na poprowadzeniu akcji i snuciu intrygi. Jest w „Sakramencie niedoskonałym” wyczuwalny dystans wobec postaci i ich problemów, autorka prezentuje czytelniczkom mikrokosmos Blanki, nie uogólniając jej przeżyć. Ta powieść obejmuje nie tylko proces dochodzenia do skomplikowanej prawdy – to też przegląd motywacji i zachowań w obliczu życiowej klęski. Anna Karpińska rezygnuje z optymizmu na rzecz niejednoznaczności i żonglowania ludzkimi uczuciami – w obliczu różnorodnych pokus.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz