* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 22 marca 2015

Sophie McKenzie: Płomienna namiętność

Akapit Press, Łódź 2015.

Wybuchy

Sophie McKenzie tworzy całą rozbudowaną serię o miłości River i Flynna. Dzięki temu w każdej powieści może się przyjrzeć wybranym aspektom tego związku i, co za tym idzie, dokładniej przeanalizować uczucia bohaterki. W ten sposób dotrze do odbiorczyń spragnionych zrozumienia i koncentracji na skomplikowanym temacie miłości. A skoro to pierwszy dojrzały związek jest poddawany ocenom, wiadomo, że autorka zrezygnuje z idealizowania i dokładnie prześledzi zagadnienia nurtujące bohaterkę i czytelniczki. „Płomienna namiętność” to już czwarty tom z serii – i, jakby na przekór tytułowi, nie chodzi w nim o fizyczną bliskość.

River uwielbia spędzać czas z Flynnem. Kiedy chłopaka nie ma w pobliżu, irytuje ją towarzystwo rówieśników. Jednak kiedy Flynn się pojawia, to nie koniec kłopotów. Chłopak jest bardzo porywczy i agresywny, wciąż przeżywa ataki złości, nad którymi nie panuje. Przez kolegów River jest stale oskarżany o kradzieże, a to nie poprawia jego samopoczucia. Wprawdzie River czuje się przy Flynnie bezpieczna, ale nie może dłużej przymykać oczu na napady agresji. Zna przyczyny takiego zachowania, wie, że Flynn przeżywa traumę jako dziecko alkoholika, ale sam coraz bardziej upodabnia się do okrutnego ojca. Podobieństwa dostrzegają jego bliscy i znajomi River. Tylko sama dziewczyna stara się uwierzyć w dobrego i czułego faceta. W końcu jej rodzice muszą interweniować. Flynn najwyraźniej sprowadza ją na złą drogę i stanowi poważne zagrożenie dla wrażliwej nastolatki.

W „Płomiennej namiętności” McKenzie rezygnuje z ukazywania wyłącznie dobrych stron Flynna. Nawet najbardziej zakochana w nim nastolatka musi w końcu przyznać, że boi się niespodziewanych wybuchów gniewu i ma dość łagodzenia konfliktów. Żadne rozmowy nie przynoszą efektu, Flynn coraz częściej zrzuca maskę. Autorka tak prowadzi fabułę, żeby problem narastał i pogłębiał konflikt między River a jej mamą – zaślepiona uczuciami nastolatka nie chce zauważać niedojrzałości w swoim zachowaniu, trzeba więc radykalnych środków, żeby uświadomiła sobie niebezpieczeństwa płynące ze związku z Flynnem. Cała ta książka pod względem fabuły jest podążaniem za kolejnymi mikrowstrząsami w relacji i wybuchami złości chłopaka. Ale autorka robi dla odbiorczyń więcej – podsuwa im lustro w postaci bohaterki, celowo wyostrza sytuacje tak, żeby dla wszystkich stało się jasne, że nie można w nieskończoność szukać usprawiedliwień. Miłość czasem oznacza też serię cierpień. River stara się walczyć o uczucie, ale nie może tego robić sama.

Mimo „romansowego” tytułu książka daleka jest od idealizowanego obrazka. Nastolatki nie znajdą w niej wsparcia dla własnych nietrafionych zauroczeń – ani wiary w to, że chłopak, zgodnie z obietnicami, zmieni się i przestanie być źródłem problemu. Sophie McKenzie z upodobaniem podkreśla psychologiczne konsekwencje trwania w niestabilnym związku, pozwala bohaterce na przeżycie całej serii rozczarowań, udowadnia, że dojrzałość emocjonalna to umiejętność podejmowania właściwych decyzji. River przechodzi przez fazę zauroczenia wybuchowym chłopakiem, żeby przekonać się, jakie wyrzeczenia mogą ją czekać. Autorka celowo nie obiecuje szczęśliwego i beztroskiego życia – dzięki młodzieżowej powieści utrzymanej w szybkim rytmie będzie mogła trafić do odbiorczyń. „Płomienna namiętność” to powieść o tym, jak można stracić zaufanie rodziców, kiedy postępuje się wbrew sobie – nawet z przekonaniem, że to naturalna konsekwencja bycia z kimś. River dowiaduje się, że zaangażowanie uczuciowe nie zawsze wystarcza do prowadzenia spokojnego i wymarzonego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz