* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 11 marca 2012

S. Anastazja Pustelnik: 143 przysmaki Siostry Anastazji

S. Anastazja Pustelnik: 100 nowych ciast. Przepisy Siostry Anastazji. WAM, Kraków 2007 (wyd. 2011),
S. Anastazja Pustelnik: 103 ciasta Siostry Anastazji. WAM, Kraków 2010 (wyd. 2011),
S. Anastazja Pustelnik: 143 przysmaki Siostry Anastazji. WAM, Kraków 2012.

Kuchnia bez tajemnic

Chociaż na rynku wydawniczym istnieje naprawdę wiele książek z przepisami na znane potrawy, i chociaż w kioskach bez trudu znaleźć można całe serie wydawnictw cyklicznych, poświęconych gotowaniu, niewielu autorów zyskuje takie zaufanie jak Siostra Anastazja, zakonnica, która gotuje jezuitom i od lat dzieli się sprawdzonymi przepisami z odbiorcami, którzy szukają prostych i skutecznych wskazówek. Książki Siostry Anastazji stają się bestsellerami i doczekują się licznych wznowień (tom „100 nowych ciast” wydany w 2007 roku miał dwa dodruki i trzy wznowienia na przestrzeni zaledwie czterech lat – a przypuszczam, że to nie koniec, bo przygotowane według receptur tej autorki wypieki udają się i wyśmienicie smakują – co piszę, podjadając krucho-drożdżowe rogaliki ze „103 ciast Siostry Anastazji”). Ponadto są to książki wydawane z ogromną starannością: twarda oprawa, kredowy gruby papier i rozwiązania graficzne świadczą o jakości tych tomów, a i o ich trwałości – w końcu nie są to książki do ustawienia na półce (mimo że ładnie się na niej prezentują), a do wykorzystywania w kuchni. Nie ma zatem obaw, że składniki potraw wsiąkną w kartki i zniszczą publikacje – a dobór zdjęć Andrzeja Sochackiego ( w najnowszej książce także 11 fotografii Bogdana Całki) wręcz zachęca do eksperymentowania w kuchni i budzi apetyt. Na początku każdego tomu znajduje się zestaw prostych porad, których przestrzeganie często decyduje o efekcie, oraz przepisy na „bazowe” składniki potraw. Do lektury zachęcają ksiądz Stanisław Groń lub Andrzej Kozioł. Ten pierwszy w humorystycznych refleksjach, wychwalając kulinarne talenty Siostry Anastazji, zwierza się z własnego „łakomstwa” i z przymrużeniem oka przedstawia swoje zetknięcia z potrawami autorki (chociaż w jednym ze wstępów przesadza ze zdrobnieniami). Ten drugi z kolei skupia się na smakach i zapachach dzieciństwa, takim wprowadzeniem zachęcając do gotowania z Siostrą Anastazją. Na kolejnych stronach składniki potraw znajdują się na kolorowanym marginesie, opis wykonania – na właściwej części strony. Sąsiaduje z nim zawsze idealnie komponowane zdjęcie potrawy, zaaranżowane tak, by powodowało wzrost apetytu. Można tylko pozazdrościć tym, którzy po wykonaniu zdjęcia kawałka ciasta musieli zjeść resztę wypieku… Atutem samym przepisów jest ich prosty styl, wskazówki często pojawiają się w punktach i nie zajmują wiele miejsca, za to nie pozostawiają wątpliwości co do sposobu wykonania potrawy. Sposób jej podania, a przynajmniej jeden z wariantów, podpowiadają fotografie.

„143 przysmaki Siostry Anastazji” – najnowsza publikacja – to niemal kulinarny kalendarz. Autorka przedstawia tu tradycyjne dania związane z rytmem świąt, koncentruje się jednak przy tym nie tylko na dniach świątecznych, ale też na adwencie i Wielkim Poście. Ciekawym dodatkiem jest rozdział poświęcony uroczystościom rodzinnym, pojawia się tu między innymi torcik zaręczynowy. W ten sposób autorka podpowiedzieć może, jak przygotować elegancki obiad, czy czym zaskoczyć bliskich – co doceni każda pani domu. Są tu dania wymyślne i bardzo proste, a włączenie ich w rytm świąt i uroczystości to pomysł dobry nie tylko z marketingowego punktu widzenia.

Tomy „100 nowych ciast” oraz „103 ciasta Siostry Anastazji” poza przepisami o ustalonej już formie zawierają także określenie stopnia trudności. Miłym urozmaiceniem zmagań ze składnikami będą przytaczane co pewien czas w drugiej publikacji cytaty, zapewniające ucztę duchową. Poza klasycznymi wypiekami są tu i poszukiwania nowych smaków. Na wyobraźnię działać też mogą fantazyjne i apetyczne nazwy części ciast. Siostra Anastazja sięga także po przepisy dziś często zapomniane i po sposoby wydobywania najlepszego smaku. Chociaż jej książki pełnić mają rolę użytkową i nie nadają się do czytania dla przyjemności (takich połączeń szukają dziś często autorzy kulinarnych poradników), to po prostu nietradycyjne książki kucharskie, wywołują pozytywne uczucia. To propozycje dobre dla zaawansowanych i dla początkujących w kuchni.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz