* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 6 marca 2012

Anna Klara Majewska: Jak dobrze wyjść za mąż po czterdziestce

Bliskie, Warszawa 2008.

Porady dojrzałe…

Nie przypuszczałam nawet, że na temat szukania kandydata na męża (a potem odpowiedniego urabiania wymarzonego mężczyzny tak, by ten zechciał się oświadczyć) można stworzyć cały rzeczowy poradnik. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy rzecz dotyczy pań po czterdziestce – w ujęciu autorki tomu „Jak dobrze wyjść za mąż po czterdziestce” coraz bardziej zdesperowanych, a czasem nawet żałosnych w niekończących się wysiłkach. Anna Klara Majewska do sprawy podchodzi metodycznie – korzysta z własnego doświadczenia, obserwacji oraz porad, jakie można znaleźć w rubrykach z poradami psychologów w kolorowych czasopismach – i proponuje czytelniczkom (a dokładniej specyficznemu ich gronu) zestaw konkretnych, celnych, niekiedy bezlitośnie szczerych wskazówek. Jej pewność siebie w budowaniu zbioru podpowiedzi, porad i nakazów wpływa na retorykę – łatwo odbiorczyniom będzie potraktować Majewską jako prawdziwy autorytet w dziedzinie łapania męża.

Autorka przedstawia siebie jako specjalistkę od udzielania rad i z tej roli nigdy nie wypada. Nie wprawia ją w konsternację żaden problem, na wszystko ma gotową receptę. Wie, gdzie się umawiać na pierwszą randkę (uwzględnia nawet kolory wystroju i rodzaj światła, by panie nie wyeksponowały przypadkiem niedostatków urody) i co zostawić na sobie w chwilach intymnych spotkań. Uczy, jak rozsądnie wybrać kandydata i wskazuje cechy dyskwalifikujące go. Eliminuje błędy i pokazuje, jak się zachowywać, by partner zrozumiał, że jest się jego przeznaczeniem. Nie idealizuje przy tym życia, co pewien czas przypomina o pozabajkowych aspektach związku i przygotowuje na rozmaite sytuacje. Sprawia wrażenie, jakby panowała nad wszystkimi możliwymi scenariuszami, co czyni ją jeszcze bardziej wiarygodną w oczach tych odbiorczyń, które potrzebują pomocy.

Książka utrzymana jest w formie poradnika przeplatanego opowiadaną w krótkich mailach historią dwóch przyjaciółek, z których jedna rozpaczliwie szuka faceta, by przechytrzyć upływający czas (jest tuż przed czterdziestką). Maile nie brzmią literacko, jakby były wyjęte z faktycznej korespondencji. Pełne potocyzmów, skrótów, anglojęzycznych zwrotów pisanych fonetycznie, emotek i chaosu jawią się dość przekonująco. Ale to tylko przerywnik, który ma uatrakcyjnić zbiór porad i lekko osłabić kategoryczny ton kolejnych sądów. Anna Klara Majewska nie zamierza się bowiem asekurować, nie tyle radzi, co nakazuje, co zrobić by odnieść upragniony sukces. Zabrania dzwonienia do mężczyzny po pierwszej randce i pożegnania czulszego niż buziak w policzek (bo to, co dobre było w liceum, nie pasuje czterdziestolatce). Zważywszy, że po podobne publikacje (a raczej ich gazetowe odpowiedniki) sięgają przeważnie odbiorczynie niezdecydowane i niepewne siebie, stanowczość autorki staje się jej atutem.

Zwraca tu uwagę swoboda językowa: Majewska tworzy w książce atmosferę plotek z przyjaciółkami, zwraca się bezpośrednio do czytelniczek, czasem z humorem, czasem lekko złośliwie, zawsze szczerze i zawsze kolokwialnie. Nieprzezroczysty styl pozostawia miejsce na dowcip, którego próżno by szukać w samym kodeksie zachowań. Jak się okazuje, szukanie dobrego męża (kiedy skończyło się już czterdzieści lat) to sprawa poważna – można ją jedynie uprzyjemniać małymi żartami w warstwie narracji i kontrolowanym luzem w sposobie prowadzenia opowieści. To sposób, który powinien trafić do przekonania odbiorczyniom – ale wyłącznie tym, które nie chcą być singielkami i boją się panicznie upływającego czasu. Z Anną Klarą Majewską osiągną to, czego pragną. O ile oczywiście panowie wcześniej nie wykorzystają wskazówek z tomu, by obrócić je przeciwko partnerkom.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz