* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 28 czerwca 2011

Grzegorz Kasdepke: Wakacje detektywa Pozytywki

Nasza Księgarnia, Warszawa 2011.

Zagadki wakacyjne

Detektyw Pozytywka to jeden z tych bohaterów, których obecność gwarantuje, że dzieci nie będą się nudzić. To postać wyrazista i nieco dziwna – o ile jeszcze można zrozumieć, że detektyw Pozytywka mówi sam do siebie (i sam sobie odpowiada), o tyle już fakt, że nie lubi wakacji, daje sporo do myślenia. A detektyw Pozytywka wakacji nie znosi: wszyscy gdzieś wyjeżdżają, robi się nudno i smutno. Może to i dobrze, że w pobliżu jest Martwiak, typ spod ciemnej gwiazdy, który założył kiedyś konkurencyjną dla detektywa Pozytywki agencję detektywistyczną „Czarnowidz”. Właściwie tytułowy bohater książki proponowanej maluchom przez Grzegorza Kasdepke powinien się z obecności Martwiaka cieszyć: przybędzie mu zagadek do rozwiązania.

Tomik „Wakacje detektywa Pozytywki” to właściwie zestaw bardziej i mniej skomplikowanych zagadek dla dzieci. W każdym rozdziale (który stanowi osobną zagadkę) coś się zaczyna dziać (ksiądz chodzi po kolędzie wielkanocnej, wróż-przebieraniec przewiduje przyszłość) – a potem nagle relacja się urywa, bo detektyw Pozytywka wie już, jak udowodnić Martwiakowi oszustwo. Detektyw Pozytywka wie, ale czy wiedzą mali czytelnicy? Ci będą musieli naprawdę uważnie prześledzić historyjki, by wyłapać z nich podstęp, fałszywe informacje czy tropy, dzięki którym bohater zyskuje pewność, że może zdemaskować wroga. Młodych czytelników czeka zatem sporo logicznych łamigłówek. Dla tych, którzy nie będą sobie dobrze radzić z rozwiązaniami, przygotowany został klucz – pod koniec książki znaleźć można wyjaśnienia zagadek. Dzieci ćwiczyć będą spostrzegawczość i pomysłowość, podszkolą się także w umiejętności wyciągania wniosków i w logicznym myśleniu – wesoła książeczka Grzegorza Kasdepke przynosi zatem sporo korzyści.

Akcja we wszystkich rozdziałach rozwija się naprawdę szybko, a spowalniają ją jedynie przesłanki dotyczące zagadki. Innymi słowy tam, gdzie Kasdepke znienacka zaczyna zwracać uwagę na detale, nieistotne z pozoru dla całości, tam kryje się detektywistyczna podpowiedź dla dzieci. W niektórych przypadkach odkrycie dobrego rozwiązania wymaga wiedzy z różnych dziedzin – jeśli więc nawet odbiorcom nie uda się rozszyfrować wroga detektywa Pozytywki, nie powinni się martwić – zyskają kilka ciekawych wiadomości. Przeciwnik detektywa Pozytywki jest bardzo twórczy, a jego pomysłowe metamorfozy rozbawią dzieci. Tak więc chociaż tytułowy bohater boi się wakacyjnej nudy, na brak zajęć nie będzie mógł narzekać. Kasdepke tworzy opowiadania barwne, rozgrywające się szybko i wciągające – atrakcyjne dla dzieci także ze względu na obecność tajemnicy, którą trzeba samodzielnie rozwikłać.

Warto tu też wspomnieć o ilustracjach Piotra Rychela: grafiki łączą różne style rysowania i malowania, plamy farb, uzupełniane kredkami i ołówkami, stwarzają wrażenie głębi oraz trójwymiarowości przy jednoczesnym efekcie bajkowości. Nasycone kolory i postacie uchwycone z różnych kątów przyciągają wzrok. Książka wydana na kredowym papierze i w twardych okładkach z pewnością będzie stanowić ozdobę biblioteczki każdego dziecka.

1 komentarz:

  1. Książeczka zapowiada się rewelacyjnie. Jutro poczłapię do księgarni i kupię - ciekawe, czy się spodoba:)

    OdpowiedzUsuń