* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 23 czerwca 2023

Krystyna Mirek: Flowers

Luna, Warszawa 2023.

Zrozumienie

Krystyna Mirek pisze tym razem dość proste obyczajowo-romansowe czytadło dla pań po to, żeby przemycić w nim ważną przestrogę dla wielu kobiet. "Flowers" to książka, w której bohaterka - naiwna romantyczka nade wszystko pragnąca mieć szczęśliwą rodzinę - nie wie nawet, że istnieje coś takiego jak osobowość narcystyczna. W związku z tym nie potrafi rozpoznać narcyza pod własnym dachem. Pascal to człowiek, który myśli tylko o sobie i niszczy psychicznie żonę. Toksyczny do granic możliwości, w intrygę wplątuje też swoją matkę (teściowa daje się Violi mocno we znaki i wydaje się, że wszystko jej wolno). Nawet kiedy zachowania Pascala odbijają się na dzieciach, kobieta ma nadzieję, że domowy tyran się zmieni. Nie dopuszcza do siebie jedynego możliwego rozwiązania: rozstania. Tyle tylko że na co dzień funduje sobie znacznie gorsze doświadczenia niż kryzys wynikający z przebudowania całego dotychczasowego życia. Viola jest naiwna - ale w postawie wobec męża prezentuje poglądy typowe dla bardzo wielu kobiet. To do nich Krystyna Mirek próbuje dotrzeć z ważnym przesłaniem: narcyza nie da się naprawić. On zawsze będzie krzywdził i jątrzył, zawsze będzie stawiał siebie na pierwszym miejscu. I chociaż dziwne wydaje się, że Viola nie słyszała nigdy o toksycznych związkach - to zabieg specjalnie po to, by nauczyć czytelniczki, jak mają się bronić. W roli trenera występuje tu Kamil. Mężczyzna, który nie zamierza wikłać się w związki (pochodzi z przemocowej rodziny i boi się, że mimowolnie przeniesie wyniesione z domu zachowania na swoją ukochaną) i który rozumie wszystko jako obserwator z zewnątrz. Kamil błyskawicznie orientuje się, że z Violą nadają na tych samych falach: chciałby zbudować relację z tą kobietą, a na pewno chciałby ją chronić przed złym mężem. Żeby to mogło nastąpić, musi sprawić, że Viola zrozumie położenie, w jakim się znalazła i zechce je zmienić. A to nie takie proste.

Krystyna Mirek pisze i przestrzega. Oczywiście wabikiem na odbiorczynie ma być historia miłosna, która nie miałaby prawa się ziścić - Viola i Kamil od pierwszej chwili mają się ku sobie, chociaż oboje nie chcą i nie mogą się związać. Jakby tego było mało, autorka komplikuje sytuację za sprawą relacji zawodowych: Kamil otrzyma zadanie, które w jego sytuacji wymaga sporego ryzyka i określenia własnych priorytetów. Potrzebuje pieniędzy, żeby ratować chorą matkę, a jednocześnie nie może sobie pozwolić na nonszalancję w dobieraniu wyzwań. Viola z kolei została przez męża odcięta od znajomości i dawnych działań: nie zyska szans na wolność, jeśli nie zaryzykuje i nie przypomni sobie, kim kiedyś była. Są w tym wszystkim jeszcze dzieci, które podbijają stawkę: dużo trudniej jest ryzykować, kiedy najmłodszym może przez to stać się krzywda. Zresztą koszt rozstania się z marzeniami też jest spory. Krystyna Mirek decyduje się w paru miejscach na mocne przyspieszenie akcji, co oznacza, że modyfikuje psychologię postaci, żeby zmusić je do szybszych reakcji - nikt nie będzie miał jej tego za złe, "Flowers" to książka, nad którą nie będzie się siedzieć całymi dniami. Tu liczy się przede wszystkim ważny przekaz dla odbiorczyń, które muszą zrozumieć, że nie da się spędzić całego życia z tyranem, nawet jeśli żona zdecyduje się na pełne poświęcenie. Rycerz na białym koniu pojawiający się w odpowiednim momencie i radykalny krok tam, gdzie brakuje pomysłu na rzeczową wskazówkę - to już cena tworzenia dla masowej publiczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz