* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 11 stycznia 2012

Taylor Chang-Babaian: Stylowy makijaż oczu

Galaktyka, Łódź 2011.

Spojrzenie na… spojrzenie

W kolorowych magazynach dla pań temat malowania oczu powraca regularnie i cieszy się stałą popularnością wśród czytelniczek. Na rynku księgarskim pojawił się teraz poradnik, który gromadzi fachowe wskazówki dotyczące makijażu oczu i pozwala kobietom cieszyć się możliwościami, jakie dają najnowsze linie kosmetyków. Autorka, Taylor Chang-Babaian, chce nauczyć odbiorczynie profesjonalnego makijażu oczu, a do tego i zachęcić je do eksperymentowania w tej dziedzinie. Kieruje swój tom (a właściwie album) do dwóch grup odbiorczyń – do tych pań, które nie potrafią się malować i do tych, które wprawiły się już w tej dziedzinie, ale szukają nowych inspiracji i podpowiedzi.

Jak na podręcznik przystało, rozpoczyna się „Stylowy makijaż oczu” od całkowitych podstaw – autorka na początek zajmuje się tematem pielęgnacji okolic oczu, proponuje też czytelniczkom schemat „budowy oka” – z punktu widzenia wizażysty, nie biologa. Zwraca uwagę na przestrzeganie higieny, zwłaszcza przy aplikowaniu sobie próbek kosmetyków – przypuszczam, że spora część odbiorczyń nie pomyślałaby nawet o niektórych przestrogach i zasadach przy sięganiu po sklepowe testery. Chang-Babaian podejmuje również temat przekrwionych czy zmęczonych oczu, podpowiada, jak dobrać kolory i jak zamaskować zmęczenie.

Właściwa „makijażowa” partia tomu zaczyna się od tematu regulowania kształtu brwi. Autorka mówi, jak wyznaczać łuk i jak dopasowywać wygląd brwi do oczu. Omawia rodzaje szczoteczek i pędzelków pomocnych przy pielęgnacji brwi. Kiedy przechodzi do rzęs, dość mocno eksponuje możliwości, jakie dają kobietom sztuczne rzęsy – kwestie związane z zalotkami czy doborem maskary to zaledwie wprowadzenie w temat – autorce zależy na tym, żeby obalić mity dotyczące nienaturalnego wyglądu sztucznych rzęs. Dokonuje przeglądu kosmetyków, przedstawia ich wady i zalety, przydatność w określonych sytuacjach. Często nawiązuje mimochodem do własnych rozwiązań i osobistych przekonań – jeśli natomiast sama nie stosuje proponowanej akurat metody, przywołuje opinie innych (zwykle przybiera to formę niedookreślonych „kobiet, które cenią…”). Dąży w ten sposób do obiektywnego przeglądu możliwości.

Potem rozpoczyna się seria propozycji makijażu dla oczu o określonym kształcie (między innymi głęboko osadzonych czy – z problemem opadającej powieki). To jakby przepisy, w punktach zaprezentowane kolejne kroki i zadania. W części przypadków autorka proponuje przełamanie oczywistego stylu, wskazując, jak uzyskać efekt bardziej drapieżnego czy zmysłowego spojrzenia. Uczy przede „przydymionego” oka i eksperymentowania z kolorami cieni. Także okularniczki znajdą tu coś dla siebie – ale uwaga! autorka koncentruje się tylko na kształtach i kolorach oprawek, nie porusza natomiast tematu wartości szkieł. Proponuje poza tym makijaże wieczorowe, oryginalne (na przykład z ozdobnych cekinów) i pisze o dbaniu o oczy w każdym wieku (przypomina o zadaniach dla trzydziesto- czy czterdziestolatek i kobiet starszych), obala mity o tym, czego nie wypada dojrzałym paniom. Wszystko jest tu podane prosto i rzeczowo.

Osobnym zagadnieniem są fotografie – Albert Sanchez ilustruje cały wywód Chang-Babaian, kolejnymi zdjęciami uświadamia odbiorczyniom różnice w prawidłowym i nieprawidłowym regulowaniu brwi, zasady aplikowania kosmetyków i pomysły na ozdobienie oczu. Jego prace, chociaż przecież podporządkowane funkcji użytkowej, nacechowane są także artyzmem. Mogą zachęcić odbiorczynie do wprawiania się w sztuce malowania oczu, ale też przyciągają wzrok.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz