* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 15 kwietnia 2020

Ursula Poznanski, Arno Strobel: Darknet

Mando, Kraków 2019.

Wybieranie

Darknet to miejsce, które policjanci z wydziału kryminalnego znać muszą. Internet dla wtajemniczonych – poszukiwaczy dorosłych przygód – skrywa bowiem najbardziej mroczne sekrety. Tu jest królestwo pedofilów i morderców, tu nie istnieją kodeksy moralne ani prawo. W darknecie można nawet zaproponować użytkownikom makabryczne reality show. Zarejestrowani na forum mieszkańcy Hamburga wskazująkogoś, kto – z jakiegoś powodu – zasłużył według nich na śmierć. Z nominowanych głosują na jedną osobę. Kto zdobędzie najwięcej wskazań, zginie w męczarniach, a jego egzekucję, za każdym razem poprzedzoną innym zestawem tortur, forumowicze będą mogli oglądać w bezpośredniej transmisji. Tutaj nie istnieją żadne ograniczenia: wskazać można irytującego sąsiad, polityka albo dziecko. Użytkownikom forum wydaje się to prowokacyjną zabawą, jednak kolejne ofiary pokazują jasno: tu żartów nie ma.

Śledczy będzie borykać się z problemem zbrodni, ale nie sam. W tej sprawie zaczyna współpracę z Niną Salomon, policjantką słynącą z ciętego języka, złośliwości i bezwzględności. Nie tylko będzie zatem walczyć z przestępcami, ale i ze swoją nową partnerką. Musi ją trochę utemperować, co łatwe nie będzie. Zwłaszcza że Nina nie zamierza siedzieć z założonymi rękami i czekać na kolejne zbrodnie. Rejestruje się na forum, angażuje w dyskusje, umawia z użytkownikami, a nawet… zgłasza siebie samą jako następną ofiarę. Nudzić się z nią nie można.

W „Darknecie” makabra kolejnych zbrodni przełamywana jest jeszcze obyczajowością – na szczęście, bo trudno byłoby znieść „grę”, jaka angażuje forumowiczów i uwydatnia ich najgorsze instynkty. Autorzy nie przymykają oczu na śmierć, a przed nią analizują strach ofiar na tyle długo, żeby czytelnicy zdążyli się przyzwyczaić do postaci – jeszcze żywych. Rozstania są bolesne. I dlatego odwracają autorzy uwagę od zbrodni całkiem sympatyczną codziennością. Buchholz poza tym, że nie może sobie poukładać życia osobistego po pewnej tragedii – nie chce przywiązywać się do żadnej kobiety – jest pedantem. Nina stanowi jego przeciwieństwo, więc bezustannie będzie go drażnić, w każdym aspekcie codzienności. Prowokuje go celowo, wytrącając ze strefy komfortu (a przy okazji rozśmieszając czytelników). Życie osobiste Niny też nie należy do udanych – spotyka się wprawdzie z Tomem, ale nie kocha go, tu chodzi tylko o seks. Między Niną i jej partnerem z pracy pojawia się więź, której nie da się zignorować. Ładnie szkicowana, zmienia rozkład sił w powieści.

Jest to powieść mroczna, thriller, w którym autorzy wykorzystują odkrycia psychologów (choćby w kwestii zachowań anonimowych uczestników tłumu) oraz niebezpieczeństwa płynące z nowych mediów. Epatują autorzy śmiercią i tutaj mogą trochę czytelników zmęczyć – ale dzięki temu też uzyskują wyjątkowo silny efekt. „Darknet” to powieść bardzo dobrze napisana: z przekonującymi charakterami oraz zagadkami umotywowanymi w fabule. We wnioskowaniu nie ma tu błędów, w narracji też – więc „Darknet” będzie wciągać już samym pomysłem, nie tylko realizacją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz