* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 11 stycznia 2015

Agnieszka Kręglicka, Marcin Kręglicki: Przyjęcia u Kręglickich

Świat Książki, Warszawa 2014.

Organizacja imprez

Książek z przepisami kulinarnymi jest dzisiaj na rynku zatrzęsienie. Problem zaczyna się jednak, kiedy chcemy – z jakiejkolwiek okazji – wydać eleganckie przyjęcie dla grona znajomych. Mnożą się wtedy pytania, na które żaden poradnik nie przynosi odpowiedzi: ile jedzenia przygotować, jaki alkohol wybrać, jak dobrać menu do okoliczności, wreszcie – jak pogodzić obowiązki gospodarzy z pracą nad potrawami. Nic dziwnego, że coraz więcej osób decyduje się na organizowanie uroczystości w zewnętrznych lokalach lub – na zamawianie cateringu. Tom „Przyjęcia u Kręglickich” ma rozwiać wszelkie wątpliwości i pozwolić zabłysnąć na organizowanym przez siebie przyjęciu.

Rodzeństwo restauratorów proponuje tu własne rozwiązania, łącznie z menu. Albumowa pozycja dzieli się na dwie części, przyjęcia przy stole i przyjęcia bufetowe. W obrębie tych części pojawiają się rozdziały tematyczne, wyodrębniane ze względu na okazję: w pierwszej kolejności to kolacje imieninowe, śniadanie wielkanocne czy Wigilia, a obok nich spotkania mniej formalne – letnia kolacja w ogrodzie czy popołudniowa herbatka. Druga część tomu przynosi bardziej spontaniczne imprezy i spotkania – pikniki, grillowanie, babskie wieczory czy przyjęcia składkowe lub ogniska. Na tym nie kończy się porządkowanie treści. Autorzy każdy temat opracowują w kilkuakapitowych wywodach połączonych z subtelną „reklamą” własnych jadłospisowych propozycji. Następnie przechodzą do szeregu mniej lub bardziej wykwintnych przepisów (lubią wykorzystywać obcojęzyczne nazwy dań, które nadają potrawom ekskluzywnego charakteru, sięgają też po wyszukane składniki – na przykład kozi ser lub przegrzebki – obok dań bardzo prostych, z sezonowych produktów). Nie wszystkie przepisy opatrzone są zdjęciami gotowego dania, ale też nie wszystkie tego potrzebują. Po szeregu podpowiedzi – składających się na cały przyjęciowy zestaw – Kręgliccy odnoszą się jeszcze do najczęstszych wątpliwości odbiorców. Na specjalnych szarych rozkładówkach zamieszczają porady i uwagi ułatwiające przygotowania. To tu dzielą się doświadczeniem, pisząc, jaką ilość jedzenia na osobę należy zaplanować, jak poradzić sobie z przeciągającymi się imprezami, żeby nie zabrakło na nich potraw, w co zaopatrzyć barek, jak nakryć do stołu, jak wykorzystać nadmiar jedzenia pozostałego po przyjęciu, jak zorganizować sobie czas, a także – jak wytrzymać obciążenie finansowe. Bez wątpienia ta książka stanie się przewodnikiem dla tych, którzy cenią sobie spotkania towarzyskie przy stole i chcieliby zaimponować gościom – zwłaszcza surowo oceniającym starania.

Dwa rodzaje zdjęć pojawiają się w tym albumie. Jeden to prezentacja odpowiednio przygotowanych potraw – zachęta do wypróbowania przepisu i do uzyskania efektownego sposobu podania. Skoro Agnieszka i Marcin Kręgliccy wielką wagę przywiązują do wywołanego efektu, zwracają też uwagę na pozakulinarne detale i artystyczny sznyt. Drugi rodzaj zdjęć stanowią fotografie z „przyjęć”, a raczej spotkań towarzyskich i to spotkań bardzo kameralnych. Tu przydałoby się dołączyć nieco zdjęć „grupowych”, zwłaszcza że w książce mowa jest o organizowaniu większych imprez – albo zrezygnować z ilustrowania tych przyjęć, na przekór tytułowi. Nie sprawdzają się one bowiem, podobnie jak zmultiplikowanie autorów na okładce. Ale „Przyjęcia u Kręglickich” mimo tego zdjęciowego mankamentu przydadzą się czytelnikom, którzy lubią zapraszać gości na posiłki z rozmaitych okazji. Cały tom może też dostarczyć inspiracji kulinarnych, chociaż niezbyt nadaje się do codziennych poszukiwań smaków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz