* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 6 lutego 2014

Holly Webb: Dzielny Fryderyk

Znak, Kraków 2014.

Wycieczka i czary

Holly Webb przez sześć tomików z serii Animal Magic podprowadzała akcję pod tematy, które trzeba by rozwiązać – w części wydumane i bajkowe, w części oparte na rzeczywistych problemach. Do pierwszych należała kwestia magii w rodzinie Lotki, konflikt z groźną czarownicą czy przyszłość dziewczynki powoli uczącej się czarów. Do drugich – problemy ze złośliwą koleżanką, motyw ewentualnej wyprowadzki czy kwestia niepełnej rodziny: chociaż ojciec Lotki powrócił, nie mógł odzyskać pamięci, więc nie wiadomo było, czy zechce zostać z obcymi dla niego żoną i córką. Sporo ważnych społecznych zagadnień Holly Webb zamieściła w cyklu – tymczasem w ostatniej książce odrywa się od nich, by dać Lotce szansę na poznanie uroków i trudów samego dzieciństwa.

W „Dzielnym Fryderyku” bowiem dziewczynka nie musi już mierzyć się z przerastającymi ją troskami ani zajmować się dorosłymi i ich rozterkami. Lotka może zająć się sobą. Tuż po jej urodzinach, na których myszki wręczyły bohaterce w prezencie Fryderyka, Lotka wybiera się na szkolną tygodniową wycieczkę. To oznacza oderwanie się od codzienności, ale także rozstanie z ukochaną jamniczką. Lotka nie jest pewna, jak poradzi sobie bez psiej przyjaciółki i wsparcia w czarach. Na wycieczce znów pojawi się kwestia złośliwości Sary – która jednak traci uznanie innych dziewczynek.

Webb nie proponuje odbiorcom jednoznacznego i zamkniętego zakończenia. Nie rozstrzyga jednoznacznie wielu kwestii, tłumaczy, że rozwiązania części z nich pojawią się naturalnie w przyszłości, a na razie nie da się ich przyspieszyć – uczy w ten sposób swoich odbiorców cierpliwości. Zwraca też ich uwagę na codzienne drobiazgi, przywracając Lotkę do normalnego (a nie magicznego) życia. Nie wszystko da się w bajce rozwiązać czarami – zwłaszcza że czytelnicy z częścią trosk będą musieli się zmierzyć bez magicznych umiejętności. Autorka nie obiecuje dzieciom, że wszystko ułoży się między rodzicami Lotki, rezygnuje z prezentowania sielskiej atmosfery „na zawsze”. Spokojnie i dobrze jest w momencie opowieści – i to musi zarówno bohaterce, jak i czytelnikom wystarczyć. A że Webb nie zamierza martwić dzieci, po prostu unika roztaczania przed nimi czarnych scenariuszy. Wydawałoby się, że seria o magicznych mówiących zwierzętach będzie infantylna, tymczasem autorka bardzo dba o to, by w narracji znalazły się tematy poważne, nie bajkowe, a wzięte ze zwyczajnego życia. Istnienie magii pozwala za to oswoić czytelników ze zmartwieniami.

Autorka dawkuje maluchom emocje, a do tego przywiązuje ich do siebie dowcipem. Zwierzęta ze sklepu zoologicznego wujka Lotki lubią się przekomarzać, a w dodatku często też prezentują rozmaite ludzkie wady – któreś lubi się przechwalać, inne bywa często zazdrosne. Lotka radzi sobie z wesołą menażerią, a kiedy tylko potrzebuje – otrzymuje od swoich przyjaciół wsparcie. Robi się w ten sposób coraz silniejsza i może walczyć z problemami, nawet tymi ponad siły. Bohaterka uczy odbiorców dzielności i panowania nad złością, poza tym odkrywa przed nimi świat kuszący, bo czerpiący z klimatów bajkowych oraz mód w literaturze popularnej. Małych odbiorców z pewnością zainteresują projekty okładek – a potem już każdy będzie chciał dowiedzieć się, jak Lotka poradzi sobie z kolejnymi wyzwaniami. Holly Webb psychologiczne wskazówki wtapia w dynamiczną akcję, czym zyska sobie zaufanie czytelników. Ostatni tom przynosi zupełnie nowe i niespodziewane wydarzenia – nie jest tylko zamykaniem dotychczasowych motywów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz