* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 19 czerwca 2025

Susannah Shane: Od kiedy jestem twoją mamą

Harperkids, Warszawa 2025.

Miłość

„Od kiedy jestem twoją mamą” to kolejny tomik w cyklu (w rolach, które przyjmuje się w rodzinie, można jeszcze być siostrą, bratem i tatą). Tym razem dzieci będą obserwować doświadczenia dwóch zajęcy – mamy i dziecka. Bycie mamą w tym wypadku oznacza przebywanie w pobliżu i pilnowanie malucha, który odkrywa świat i poznaje coraz to nowe ciekawostki. Czasami się boi – to jak najbardziej normalne – ale wtedy może przytulić się do mamy i przeczekać trudne chwile. Mama jest po to, żeby czuwać, interweniować w razie wypadku, ale też – cmokać w nosek, pomagać spełniać marzenia i utulać do snu. Niczego więcej do szczęścia nie potrzeba – to przepis na codzienną radość. Taka lektura przyda się zwłaszcza dzieciom, które potrzebują czytanki przed snem: jest krótka i pełna ciepłych emocji, do tego zgrabnie zrymowana przez Natalię Usenko (oryginał to dzieło Susannah Shane). Ta historyjka ma swój wewnętrzny rytm, który ukołysze dziecko do snu, albo pozwoli zapamiętać kolejne frazy i wyznawać miłość w domu. „Od kiedy jestem twoją mamą” to książeczka utrzymana w ciepłej tonacji kolorystycznej. To oczywiście picture book z dużymi kształtami, nie ma zbyt wielu szczegółów, w których mali odbiorcy mogliby się zgubić: tu wystarczy śledzenie przygody zajęcy. Przygody uniwersalnej – nie dzieje się w zasadzie nic wyjątkowego, ot, codzienne bieganie po łące i poznawanie otoczenia – to wystarcza, żeby dobrze się bawić i cieszyć życiem, zające nie szukają żadnych innych wyzwań. Kolejne rozkładówki przedstawiają bohaterów w trakcie zabaw i gonitw, a ponieważ w całej serii pojawiają się błyszczące dodatki w grafikach, tu postawiono na złoty kolor – refleksy świetlne nabierają zatem wyjątkowego znaczenia i przykuwają spojrzenia dzieci.

To piękna i prosta opowiastka o byciu mamą i o stosunku mamy do swojego dziecka. Najmłodsi przekonają się, że niezależnie od gatunku mamy są kochające i czułe, a do tego troskliwe i opiekuńcze. Łatwo będzie odbiorcom przełożyć sobie sytuacje z bajki na własną rzeczywistość – nawet jeśli mama-zając łapie swoją pociechę za ogon, to przecież będzie to porównanie zrozumiałe dla najmłodszych nawet odbiorców. Jest to też tomik do wspólnego z mamą oglądania – zestawiania doświadczeń i zadawania pytań. Dwa zające najpiękniej opowiadają o miłości i podkreślają znaczenie przywiązania. Taka książeczka przyda się dzieciom, które potrzebują wyciszenia i uspokojenia – równy rytm narracji i żadnej adrenaliny – tu liczy się przede wszystkim czułość i wyznanie, które potrzebne jest dzieciom w każdym wieku. To publikacja pomagająca w budowaniu więzi – niezwykła i urokliwa, a przy tym bardzo prosta. Kwintesencja relacji mamy i dziecka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz