* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 7 czerwca 2025

Matthew Walker: Dlaczego śpimy. Nauka o zdrowym śnie i jego mocy

Marginesy, Warszawa 2025 (wznowienie).

Z poduszki

Powraca na rynek książka, która jest bardzo ważna zwłaszcza w dzisiejszych, zabieganych czasach. Dr Matthew Walker nie ustaje w niej w wysiłkach, żeby wytłumaczyć czytelnikom, jak istotny dla zdrowia jest sen – i to sen najlepiej ośmiogodzinny. Zwłaszcza młodym ludziom wkraczającym w etap dorosłości – i tym dorosłym, którym wydaje się, że mogą wszystko i są niezniszczalni – chce autor przemówić do rozsądku. Przeprowadza rozmaite badania, wykorzystuje stereotypy i schematy (na przykład te ze studentami zarywającymi noce przed egzaminem) i przygląda się kondycji zdrowotnej społeczeństwa, żeby przestrzegać i napominać. „Dlaczego śpimy. Nauka o zdrowym śnie i jego mocy” to wyjątkowa podpowiedź dla tych, którzy chcą jak najdłużej cieszyć się dobrym zdrowiem. Wymaga to pewnego rodzaju poświęcenia – ale poświęcenia przyjemnego. Tu nie chodzi o wyczerpujące ćwiczenia ani diety – liczy się odpoczynek. Ale umiejętność odpoczywania część odbiorców już dawno zarzuciła. Matthew Walker zajmuje się nie tylko analizą jakości snu: pokazuje czytelnikom, na czym sen polega, jak wiąże się z różnymi funkcjami organizmu i – jak wygląda u innych gatunków. Sen to mnóstwo korzyści – nie tylko dających się przeliczyć na wydajność w pracy albo energię w ciągu dnia. Autor skupia się zwłaszcza na długofalowych konsekwencjach niedoborów snu. Straszy – ale w sposób naukowy, z odwołaniami do odpowiednich badań i postaw. Proponuje kompleksowe ujęcie tematu snu, zaspokaja ciekawość czytelników na różnych płaszczyznach. Czasami w ogóle wybiera zagadnienia, które odbiorcom nie przyszłyby do głowy – i przedstawia sen z różnych perspektyw. Cały czas jednak podkreśla konsekwentnie rolę snu w utrzymywaniu całego organizmu w dobrej kondycji. Zaskakuje czytelników, kiedy pokazuje, jak współgrają ze sobą brak snu i depresja – podpowiada, co zrobić, żeby nie ingerować przesadnie w naturalny rytm dobowy organizmu i przestrzega zarówno przed nadużywaniem środków nasennych, jak i przed kawą pitą dla rozbudzenia. Zdaje sobie sprawę, że pewnych nawyków nie wyeliminuje, jednak podchodzi do tematu bardzo poważnie – i poza radami rodem z kolorowych magazynów, przedstawia pełen zestaw wskazówek, które są efektem szeroko zakrojonych badań nad snem.

„Dlaczego śpimy” to książka naukowa. Wydawać by się mogło, że lekki temat – jednak autor dba o to, żeby przedstawiać go jak najbardziej poważnie, z perspektywy uczonego. Pisze tak, żeby trafić do czytelników poszukujących ambitnej lektury – a jednocześnie nie brakuje tu drobnych żartów, które uprzyjemniają narrację: Walker przekonuje między innymi, że będzie mu miło, jeśli czytelnicy zdecydują się uciąć sobie drzemkę nad tą publikacją. Jest to książka, która ma wprowadzać duże zmiany w przyzwyczajeniach czytelników – ale żeby zreformować społeczeństwo pod kątem snu, trzeba sporo racjonalnych argumentów, popartych jeszcze odpowiednimi badaniami. I w „Dlaczego śpimy” takie się znajdą. Jest to zajmująca wyprawa do świata, który okazuje się być bardzo tajemniczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz