* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 22 czerwca 2025

Eva Amores, Matt Cosgrove: Najgorszy tydzień życia. Sobota

Nasza Księgarnia, Warszawa 2025.

Zawody

Antek Fert faktycznie nie ma szczęścia. Każdy dzień w najgorszym tygodniu życia oznacza dla niego nowe katastrofy, porażki, ośmieszenia i sceny tak drastyczne, że trzeba je zastępować kadrami słodkich i małych zwierzątek lub warzyw. Dobrze, że po bohaterze serii Najgorszy tydzień życia wszystko spływa – Antek nie ma czasu na rozpamiętywanie swoich kompromitacji, bo natychmiast pojawiają się kolejne. Teraz przynajmniej ma bratnią duszę: Mia to koleżanka, której nie odstrasza pech i która troszczy się o Antka w okolicznościach, które niekoniecznie empatię wyzwalają. Mistrzu Marcin – największy wróg Antka Ferta – zrobi wszystko, żeby dowód na kolejne poniżenie trafił do internetu, z kolei tata wprawdzie nie ma złych intencji, ale już z racji bycia rodzicem przynosi wstyd swojej pociesze.

Wydaje się, że wszystkie okropieństwa Eva Amores i Matt Cosgrove wyczerpali już w pierwszych historiach – jednak jeśli mogą sięgać do wyobraźni, a nie tylko bazować na rzeczywistości, otwiera się przed nimi całkiem sporo nowych szans na eksperymenty na bohaterze. Tym razem Antek Fert – razem z przyjaciółmi i wrogami – ukrywa się przed hordą głodnych zombie, najwyraźniej – potężnie wysportowanych. Zombie-sportowcy są większym zagrożeniem niż zwykłe zombie, chyba że znajdzie się na nich jakiś sposób. A sposób to tym razem olimpiada. Zawody sportowe, w których zwycięzca dostanie (koszmarną) nagrodę stworzoną ze wszystkich pucharów, medali, nagród i odznaczeń, jakie Antek znalazł w domu – to wyzwanie. Zwłaszcza że w drużynie ludzi jest tata Antka, jego nowa narzeczona, mama ze swoim partnerem (podejrzewanym o bycie wampirem, nie bez powodu), a także Marcin. Na dalszy plan schodzi tylko Antek Fert – bożyszcze nastolatek – który przypadkowo dzieli personalia z bohaterem.

Kolejne etapy historii będą zatem wiązać się z nietypowymi konkurencjami wymyślanymi po to, żeby jak największe szanse mieli ludzie, a jak najmniejsze – zombie. Relacja z rozgrywek sportowych nie traci tempa, bo w każdym wydarzeniu nie chodzi o same konkurencje, a o pojedynek z zombiakami. I tak Eva Amores i Matt Cosgrove uciekają od powtarzalności: nie nawiązują do tego, co już wydarzyło się w poprzednich tomach cyklu, zaskakują odbiorców czymś nowym. Komiksowa opowieść toczy się wartko i przekona najmłodszych do czytania – tu nie chodzi o pouczanie czy o wnioski, które dzieci mają wyciągać z lektury. Liczy się po prostu przyjemność z czytania, zabawa i nieskrępowana wyobraźnia. A ponieważ autorzy za każdym razem sięgają po inny motyw przewodni i raz za razem zaskakują młodych odbiorców, i na „Niedzielę” zbudują sobie wierną publiczność. Ten cykl jest kwintesencją komplikacji, jakie mogą spotkać bohatera – nic gorszego nie może się już nikomu przydarzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz