* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 20 lipca 2023

Marta Matyszczak: Krwawa kąpiel nad Krutynią

Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2023.

Emigracja

W Kryminałach z pazurem Marta Matyszczak stawia na nieco ostrzejsze sprawy kryminalne, mniej oszczędza swoich bohaterów, ale nie odbiera czytelnikom powodów do radości. "Krwawa kąpiel nad Krutynią" to kolejna opowieść przedstawiająca losy Rozalii Ginter i jej kotki Burbur. Kotka - złośliwa i piekielnie inteligentna, prowadzi swój drapany pamiętnik na powierzchniach, które wpadną jej w łapki - tym razem najczęściej w kajaku. Do zapisków powoli zaczyna dołączać jej syn, Pedro, przez wszystkich traktowany pobłażliwie i jako zwierzak, który rozumem nie grzeszy. Koty mają tu do spełnienia ważną rolę: nie tylko relacjonują część wydarzeń, ale też w odpowiednich momentach mogą wkroczyć do akcji i zmienić bieg wydarzeń. Tam, gdzie ludzie nie dadzą rady podkraść się niezauważeni, tam Burbur i Pedro spokojnie się dostaną. Zyskają dzięki temu cenne informacje, a przynajmniej niezbędne do rozwiązania całej zagadki dane. "Krwawa kąpiel nad Krutynią" to obietnica wakacji, przynajmniej w założeniu. Bo oto Rozalia Ginter zmusza całą rodzinę do wybrania się na spływ kajakowy. Nigdzie nie ma wolnych miejsc, więc będą to wakacje pod namiotem - dla pani weterynarz, komisarza policji i ich dwóch nastoletnich córek, przez Burbur trafnie ochrzczonych mianem patyczaków, to spore wyzwanie. Jednak w obliczu trupa wszystkie niedogodności przestają mieć znaczenie. Trupa znajduje oczywiście Rozalia, która i tak zaangażowałaby się w śledztwo, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę jej nieodległą przeszłość kryminalną. Owa przeszłość upomina się o kobietę coraz częściej, nie tylko kiedy trzeba pomóc gangsterom. Rozalia zyskuje szansę domknięcia zagadki nieszczęśliwego wypadku syna, ale nie zabraknie jej też bardziej aktualnych bolączek i kryzysów. Prowadzi śledztwo, w którym duże znaczenie mają też koty - ale drogi różnych bohaterów "Krwawej kąpieli nad Krutynią" zazębiają się w nieoczekiwany sposób. Marta Matyszczak wprowadza też do akcji Potomek-Chojarską, nakazując energicznej pani mecenas zachowywać się niestandardowo i zaskakująco dla odbiorców. Wprowadzenie tej bohaterki przyniesie mnóstwo śmiechu i stanie się czynnikiem przyciągającym do lektury także fanów Kryminałów pod psem.

Chociaż "zwierzęcą" narrację w przebitkach opowieści Marta Matyszczak stosuje w obu cyklach, w przypadku Kryminałów z pazurem jest ona bardziej bezwzględna i wypełniona ironią. O ile Gucio szuka żartów na temat ludzi, o tyle Burbur ze swoją wyniosłością i z przekonaniem o własnej nieomylności odnosi się do ludzkiej części swojej rodziny tak, jak ta na to zasługuje. Oczywiście to również sposób na budzenie śmiechu, ale z perspektywy autorki - inny niż w przypadku dobrodusznego Gucia. "Krwawa kąpiel nad Krutynią" to kryminał na wesoło (chociaż także z rozwiniętym mocno wątkiem sensacyjnym i bez bagatelizowania zbrodni). Marta Matyszczak pokazuje, że potrafi pisać z humorem (chociaż część narracji tworzy za nią współautorka książki, Burbur) i budować ciekawą intrygę. Nie zaskoczy swoich czytelników, będzie mieć dla nich trochę niespodzianek i z pewnością zachęci do sprawdzania innych losów bohaterów. "Krwawa kąpiel nad Krutynią" to książka, którą bardzo dobrze się czyta - udany kryminał z przymrużeniem oka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz