* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 2 lipca 2023

Marcin Wójcik: Gęsiego. Z miasta na wieś

Agora, Warszawa 2023.

Przeprowadzka

Marcin Wójcik postanawia przełamać schematy i pokazać, że nie wszyscy marzą o życiu w dużym mieście (albo na jego obrzeżach) - niektórzy wolą egzystencję w zgodzie z naturą i ucieczkę od wyścigu szczurów. Ale radykalne zmiany nie należą do prostych: nie da się ot tak kupić ziemi i zostać rolnikiem, o czym autor już w pierwszym kroku do realizacji swojego marzenia się przekonuje. "Gęsiego. Z miasta na wieś" to książka początkowo będąca zapisem części zmagań z rzeczywistością, a później - zestaw ciekawostek i prezentacji ludzi, którzy na wsi znaleźli swój pomysł na siebie i realizują nietypowe projekty. Marcin Wójcik pokazuje czytelnikom, ile pracy i wyrzeczeń wiązało się z przeprowadzką, ale też - z jakimi wyzwaniami musiał się mierzyć. Opowiada o kupowaniu drobiu i o tym, jak uczył się cech różnych zwierząt gospodarskich. Przeprowadza prawdziwe studia nad rasami krów, sprawdza, czy opłaca się trzymać w domu kozy albo owce. Prezentuje czytelnikom salon piękności dla krów (i tłumaczy, po co taka usługa na wsi), albo zastanawia się nad możliwością ocalenia wiedzy zielarskiej. Wyszukuje też ciekawostki i niestandardowe pomysły lokalnych społeczności: dociera między innymi do wsi, w której działają dwa teatry. Nie odkrywa wszystkiego sam: najczęściej podróżuje, spotyka się z ludźmi, którzy są w stanie podzielić się swoją pasją i którzy znaleźli własny przepis na szczęście. Zbiera ich historie, żeby udowodnić odbiorcom, że dróg do spełnienia na wsi jest wiele - i że wieś nie jest dzisiaj synonimem zacofania a postępu. Łączy wszystko z własnymi wspomnieniami, zachowaniami przodków utrwalonymi w podświadomości lub pamięci, przybliża się z każdym krokiem do życia samowystarczalnego i wolnego od pośpiechu. Nie znaczy to jednak, że wolnego od stresów - ma mnóstwo powodów do niepokoju, a rozmaite przedsięwzięcia mogą skończyć się fiaskiem. Jednak życie na wsi - jako ukoronowanie idealistycznych rojeń - jawi się mu jako sielanka mimo wielu przeciwności losu.

Stawia Marcin Wójcik na tematyczne rozdziały, krótkie reportaże i scenki, które czytelnikom uzmysłowią ogrom wyrzeczeń i poświęceń mieszkańców wsi - a jednocześnie pokażą możliwości rozwoju i samostanowienia najbardziej przedsiębiorczych ludzi. Tu trzeba się nastawić na porażki i uczenie się na błędach - ale każdy może odkryć niszę, którą wypełni własnymi propozycjami działań. Jest więc "Gęsiego" nieoczywistą reklamą przeprowadzki na wieś i przeglądem oryginalnych zajęć. Sam proces uczenia się bycia rolnikiem - przynajmniej w tej atrakcyjnej dla postronnych i turystów wersji - sprawdza się w książce znakomicie, Marcin Wójcik może relacjonować swoje doświadczenia i spotkania, a przy okazji zwrócić uwagę na co bardziej interesujących rozmówców i ich biznesy. Wieś w takim ujęciu nigdy nie będzie nudna czy staroświecka, dostarczy wszelkich bodźców w nadmiarze. W lekturze "Gęsiego" nie odnajdą się jednak ci, którzy zrezygnowali z jedzenia mięsa lub są przeciwnikami zabijania zwierząt - autor wyjaśnia bowiem, jakie stworzenia pozbawia się życia, kiedy i dlaczego. To element wiejskiego wtajemniczenia i naturalny porządek rzeczy dla miejscowych. Marcin Wójcik opowiada o rzeczywistości, której nie każdy ma szansę doświadczyć - proponuje przegląd dylematów, z jakimi sam się mierzył, ale kieruje się raczej ku optymistycznym spojrzeniom na świat z nowej perspektywy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz