* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 12 grudnia 2022

Marco Marzano: Kasta nieskazitelnych. Księża, seks, miłość

Czarna Owca, Warszawa 2022.

Skłonności

"Kasta nieskazitelnych. Księża, seks, miłość" to książka, która wpisuje się w skandale związane z kościołem i jego hierarchami - jednak okazuje się bardzo wyważona i oparta na statystykach oraz bezpośrednich rozmowach z osobami zaangażowanymi w temat od strony oskarżanych. Marco Marzano, który o strukturach kościoła katolickiego jest w stanie pisać w sposób zrozumiały i naukowy jednocześnie nie szuka bowiem sensacji ani tonu agresywnego: raczej chce zrozumieć, co się dzieje w seminariach i dlaczego to właśnie wśród księży temat zakazanych czynów seksualnych pojawia się ostatnio bardzo często. Marzano spotyka się z osobami, które pomogą mu rzucić nowe światło na to, co opinia publiczna otrzymuje już w wersji przetrawionej - a ponieważ nikt nie chce słuchać oskarżanych - zwłaszcza jeśli ci nie mają wiele na swoją obronę i nie starają się nawet uzasadniać własnych postępków - oddaje im głos, przynajmniej w części opowieści. "Kasta nieskazitelnych" to przede wszystkim sprawdzanie, dlaczego to seminaria mają być wylęgarnią pedofili - ale też pytanie o to, jakiej miłości fizycznej szukają księża oraz adepci. Marzano nie zajmuje się wysoko postawionymi hierarchami, raczej skupia się na przypadkach wśród księży anonimowych, celowo też myli tropy: nie chodzi o piętnowanie konkretnych osób, a o zrozumienie całego zjawiska, a także uzyskanie odpowiedzi na ważne pytania. Pojawia się tu zatem mnóstwo scenek indywidualizowanych, przypadków przeżytych przez jednostki - i z nich da się budować pełniejszy obraz wydarzeń.

Marzano wie jedno: celibat to mit. Bardzo niewielu księży jest w stanie zapanować nad popędem seksualnym, a kiedy fizjologia upomina się o swoje prawa, z pomocą mogą przyjść na przykład koledzy z seminarium. Dla nich to w pełni zrozumiałe i nie oznacza - na przykład - ostatecznego potwierdzenia homoseksualizmu. Męsko-męskie relacje są chwilowe i sprowadzają się do zaspokojenia żądz cielesnych, rzadko kiedy przeradzają się w większe uczucia, chociaż młodzi klerycy na początku mogą być w szoku, że takie zachowania są powszechnie znane i akceptowane. Każdy z rozmówców autora przeżył swoją inicjację z reguły ze starszym kolegą albo duchownym, który nie przejmował się zbytnio psychiką swojego wybranka. Marzano pokazuje, jak dochodzi do realizowania łóżkowych ekscesów: zaznacza, czego w takich postawach brakuje, żeby można było je uznać za choćby namiastkę związku. Przypomina też, jak wygląda poszukiwanie partnerów i partnerek na zewnątrz. Mniej zajmuje się tematem-rzeką, czyli krzywdzeniem dzieci - to zagadnienie na osobną książkę, tu chodzi o naświetlenie tego, co dzieje się w obrębie samej instytucji i przynajmniej częściową odpowiedź na pytanie, dlaczego tak wielu księży nie przestrzega głoszonych przez siebie zasad. Marco Marzano nie oskarża i nie krytykuje: próbuje za to zrozumieć ludzi, którym stwarza się warunki do postępowania społecznie nieakceptowanego - a następnie tę relację przekazuje czytelnikom w formie dość przystępnego eseju. Odwołuje się do badań i do statystyk, ale znacznie ważniejsze stają się tu świadectwa samych zainteresowanych, przykłady postaw, które społeczeństwo bulwersują. Nie jest to jeszcze nawoływanie do zmian u podstaw - ale być może pierwszy krok w tym kierunku. Bo skoro tajemnice seminariów i parafii przestają być tajemnicami, można dotrzeć do źródła problemu i skutecznie go wyeliminować. Wymaga to jednak zmiany skostniałych systemów - a to raczej nie przyjdzie łatwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz