* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 5 listopada 2019

Clarice Lispector: Opowiadania wszystkie

W.A.B., Warszawa 2019.

Kobieta

Małe formy nie wszystkim autorom się udają, jednak Clarice Lispector doszła w nich do perfekcji, czego dowodem jest bardzo obszerny zbiór „Opowiadania wszystkie”. W tym tomie krótkie relacje układają się w głęboką i rozbudowaną historię dojrzewania i przemijania kobiety – kolejne bohaterki nabierają sił i doświadczenia razem z autorką, stopniowo uczą się, co w życiu ma się liczyć i jakimi drogami najlepiej się kierować. Oczywiście popełniają błędy – ale wszystko opiera się na zrozumieniu kobiecej psychiki. Kobieta w centrum uwagi to pomysł Clarice Lispector na kolejne prace – a jednocześnie też próba uchwycenia realiów w całej ich złożoności. Tutaj nie da się umieścić na osi czasu precyzyjnych punktów biografii bohaterek – autorka skupia się bowiem na migotliwych drobiazgach, fragmentach świadomości, westchnieniach i reakcjach. Uczy wrażliwości i jednocześnie tę wrażliwość na odbiorcach wymusza – inaczej nie da się przebrnąć przez kolejne (bardzo krótkie) historie. Całość polegać będzie na empatii i na próbach pojęcia psychiki postaci. Przy nastawieniu na kobiecość jest Lispector bardzo męska w narracji, zaskakuje swoista surowość w podejściu do postaci. Autorka w ogóle unika dialogów i fabularyzowania relacji – skupia się na obserwacjach, nie interesują jej za to interakcje. Rzadko pozwala obserwowanym bohaterkom ruszyć się z miejsca i działać – zwykle zagląda po prostu do ich myśli i tłumaczy rodzaje wzruszeń. To oznacza, że kolejne opowiadania zaczynać się mogą w dowolnym momencie i w dowolnym momencie urwać, nie zawsze będzie Lispector szukać puenty czy wyjaśnienia. Woli, żeby czytelnicy sami dopowiadali sobie część wydarzeń, zastanawiali się nad wprowadzonymi reakcjami i emocjami. Te analizuje bardzo skrupulatnie, nie pozostawia miejsca na wątpliwości przy przedstawianiu motywacji. We wstępie zwraca się uwagę na zabawy językowe i poszukiwania w formie – w zakresie leksykalnym – to zabieg, który łatwo przeoczyć lub zrzucić na karb nieudolności tłumacza, tymczasem tutaj stanowi sposób zwrócenia uwagi czytelników. Clarice Lispector podporządkowuje sobie język, skoro nie może podporządkować rzeczywistości – i tak toczą się jej opowiadania, migawki z życia ludzi, którzy z pozoru są zwyczajni, ale w głębi ducha – inni od wszystkich.

Kto ceni sobie małe formy, z pewnością znajdzie tu coś dla siebie, jednak „Opowiadania wszystkie” czyta się bardziej jako jedną powieść w okruchach, rozbitą i misternie sklejaną. Nie znajdzie się tu odpowiedzi na wiele pytań, co więcej: tom rodzi mnóstwo wątpliwości i nie pozwala zapomnieć o bohaterkach – Clarice Lispector pokazuje nim potęgę literatury. Chociaż przedstawia fragmenty losów postaci, nie podąża za nimi, zyskuje za to dostęp do ich umysłów i zachowań. Funkcjonuje na zewnątrz – ale już samym kierunkiem spojrzeń zdradza dobrą znajomość tajników psychiki i wprowadzanych przez bohaterów rozwiązań. „Opowiadania wszystkie” to pokaz literackich możliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz