* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 9 lipca 2018

Maria Semple: Dziś będzie inaczej

W.A.B., Warszawa 2018.

Śmiech z życia

"Dziewczynki Floodów" to obrazkowa "powieść", jaką Eleanor przygotowała o sobie i swojej siostrze Ivy. Powieść przeleżała w wydawnictwie bez echa – a w życiu Eleanor nastąpiło tyle wstrząsów, że właściwie nie ma już co próbować wskrzesić dawnego projektu. Kilkanaście obrazków o małych dziewczynkach, które przeżywają wizytę niedźwiedzia w domu to jedyne, czym mogła się pochwalić bohaterka kiedyś. Jej praca trafia do powieści "Dziś będzie inaczej": na specjalnej wkładce z kredowego papieru pojawiają się ilustracje i komentarze do nich. Ale "Dziewczynki Floodów" to tylko jeden z akcentów powieści "Dziś będzie inaczej". Owszem, wyróżniający ją odrobinę spośród obyczajówek - bo poza historiami kulinarnymi rzadko się zdarza, żeby temat działań bohaterek trafiał do powieści jako ilustracja akcji – ale na pewno nie jedyny czy najważniejszy. Maria Semple stara się bowiem upewnić swoje czytelniczki, w sposób serialowy, że mają prawo popełniać błędy, nie być idealne czy realizować najgłupsze pomysły, jakie przyjdą im w danym momencie do głowy. Nie powinny tylko się ograniczać. Eleanor Flood ograniczeń nie zna, nie podporządkowuje się konwenansom. Synowi nadała imię, jakie podpowiedział słownik w telefonie (Timby doskonale tę historię zna) - pozwala dziecku interesować się kosmetykami, makijażem i modą i nie uważa, że powinna namawiać go na bardziej "chłopięce" zabawy; co więcej, nie przychodzi jej do głowy, że Timby z powodu swojej inności mógłby gdziekolwiek mieć problemy. Sama Eleanor bez skrępowania opowie i o braku intymnego życia z mężem, i o kolejnych porażkach - w pracy, w domu, w relacjach ze znajomymi i nieznajomymi. Eleanor Flood stworzona jest do tego, by popełniać błędy - sprawia jej to nawet rodzaj perwersyjnej satysfakcji – ta bohaterka musi pokazać innym, że doskonała nie jest. I czyni to aż do przesady. Maria Semple korzysta z wyolbrzymień niemal na każdej stronie, nie potrafi przedstawiać zwyczajnego życia kobiety, wydaje jej się to nudne i bez wyrazu. Chętnie za to podchodzi do tematu prześmiewczo, jakby zamierzała dać upust złości na kolejne portrety z kolorowych magazynów. Eleanor może sobie wyobrażać, że dziś będzie inaczej, że wszystko się zmieni, że uda jej się zrealizować plany i żyć tak, jak podpowiadają reklamy czy pisemka. Ale pozostaje rysowniczką w zespole, który niekoniecznie zawsze przynosi satysfakcję zawodową, jej siostra wyszła za mąż za znienawidzonego przez Eleanor człowieka i szwagier aż do skutku dąży do kłótni i zerwania relacji. Timby nie rozumie, dlaczego matka twierdzi, że ma siostrę, skoro zawsze twierdziła, że jej nie ma. Dysfunkcjonalne wydarzenia odbijają się i na bohaterce, i na jej narracji. Bo Maria Semple przede wszystkim w języku akcentuje cichy bunt postaci.

Jest ta powieść dosyć przewidywalna. To znaczy – autorka rezygnuje ze schematów obyczajówek, nie czerpie inspiracji z bestsellerów, pozostaje na uboczu ze swoją "niedoskonałą" relacją. Prowadzi historię tak, by odbiorczynie nie domyślały się, co się zaraz wydarzy, zresztą w natłoku spraw, którymi przejmuje się Eleanor nie ma miejsca na wyprzedzanie toku akcji. W tym wszystkim Eleanor ma dodawać otuchy, udowadniać, że kobiety nie mają obowiązku być najlepszymi żonami i matkami, że mają prawo do złości, frustracji czy kryzysów. Nikt tego bohaterce nie odbierze, nikt też - poza nią samą - nie oczekuje pasma sukcesów na każdym gruncie. Maria Semple w "Dziś będzie inaczej" chce przywracać normalność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz