* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 19 lipca 2018

Ewa Białołęcka: Kroniki Drugiego Kręgu. Drugi Krąg

Jaguar, Warszawa 2018.

Lekcja czarów

W “Drugim Kręgu”, czyli drugiej części Kronik Drugiego Kręgu, Ewa Białołęcka pozwala czytelnikom zajrzeć do starych znajomych - do postaci, które wzbudziły już sympatię czytelników i które zyskały sobie w odbiorcach wiernych kibiców swoich działań. Teraz autorka stara się odrobinę połączyć pojedyncze wątki: Kamyk spotyka się z Nocnym Śpiewakiem, a obaj odkrywają zapiski Białego Roga – wszystko więc pozostaje w sferze dość znanej. Ale na początku tomu Białołęcka wprowadza postać, która jest w stanie sporo namieszać w prawdziwej przyjaźni. Do tej pory Kamyk i Pożeracz Chmur byli nierozłączni, a do tego jeszcze nauczyli się polegać na sobie wzajemnie w każdych okolicznościach. A tu od pierwszych stron na scenę wkracza Jagoda, dziewczynka nieurodziwa (czerwone oczy nikomu nie dodają uroku), za to posiadająca skrywany talent. Jagoda rozumie smoki - chociaż nie widzi w tym nic niezwykłego. Potrafi też odczytywać myśli i to może stać się przeszkodą na jej drodze do szczęścia. Od razu przekonuje się, że przygarnięty przez ojca Kamyk, chociaż niemowa i sprawiający dobre wrażenie - brzydzi się jej. Rozpoczyna się wielka nienawiść. Jagoda nie chce wprawdzie podbijać serca Kamyka, ale według Pożeracza Chmur zachowuje się, jakby próbowała go uwieść. Tymczasem smok najwyraźniej się zakochał. Jeden temat to relacje w domu, który dał schronienie Kamykowi. Drugi, znacznie bardziej rozbudowany - to Zamek. Dwudziestu siedmiu kandydatów do błękitu może dzięki Kręgowi pobierać nauki i... bawić się. W końcu młodzi ludzie nie muszą być bez przerwy dojrzali i poważni. Czasem przychodzi im walczyć na śmierć i życie, czasem tracą wszystko, co mają. Szkoła to idealny moment na zrzucenie z siebie brzemienia odpowiedzialności.

Prowadzi Ewa Białołęcka dwie narracje. Jedna, tradycyjna, jest wypełniona szczegółami i melodią, która stanowi o wyjątkowości tego świata. Kroniki Drugiego Kręgu cieszą z uwagi na dokładność. Nastawienie na detale wiąże się tu z ich dobrym umotywowaniem. Tutaj nie tylko wiele dzieje się w obrębie akcji, ale już na etapie tekstu. Przyjemnie śledzi się takie opowieści, starannie skomponowane i pełne zmysłowych wrażeń. Mało tego – Ewa Białołęcka obdarza swoich bohaterów poczuciem humoru, co jakiś czas zaskakuje czytelników dowcipnymi uwagami wplatanymi w rozmowy. Rozbija nimi patos, bawi się uprawdopodobnieniem rzeczywistości. To jedna z wielu niespodzianek, jakie autorka przygotowuje. Potrafi w najmroczniejszych momentach uruchamiać żart. Drugi rodzaj narracji to relacje pisemne Kamyka. Bohater, który nie mówi, jest bardzo dobrym obserwatorem, a i narratorem. Rzuca nowe światło na część wydarzeń.

“Drugi Krąg” to ponowne wejście w świat magii dobrze przygotowanej. Ewa Białołęcka czerpie satysfakcję z samego kreowania baśniowej przestrzeni. Nie zatrzymuje się na poziomie zwyczajnych czarów, niemal wcale nie interesują jej artefakty albo stwory (poza smokami), wystarcza jej możliwość czytania komuś w myślach czy kształtowania iluzji. Skupia się za to na charakterach i na motywacjach postaci, w tym jest bardzo przekonująca. Liczą się prawdziwe emocje, mimo że świat - kontekst działań postaci - wypadałby jako nierzeczywisty. Białołęcka dostarcza czytelnikom pożywki, zapewnia zabawę. Wprowadza w przestrzeń osnutą na wyobraźni, ale też bardzo precyzyjną. Sporą część odbiorców przywiązuje do siebie za sprawą Kamyka i Pożeracza Chmur – tak buduje się grono fanów, którzy nie opuszczą serii. Kto lubi fantastykę, ten wie o talencie twórczym Białołęckiej, kto nie lubi – może po lekturze cyklu Kronik Drugiego Kręgu zmieni zdanie. Ale uwaga: Ewa Białołęcka wysoko stawia poprzeczkę, potem trudno jest znaleźć powieści, które dorównują temu cyklowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz