* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 29 stycznia 2018

Robert E. Kapsis: Woody Allen. Wywiady

Axis Mundi, 2016.

Poznanie

Robert E. Kapsis przygotował fanom zbiorek pozwalający na wygodne i szybkie dotarcie do najważniejszych i najbardziej udanych rozmów oraz relacji. Woody Allen ma opinię neurotyka, artysty nieprzystępnego i właściwie nieudzielającego wywiadów – o takiej sylwetce pisze Kapsis. Tymczasem Woody Allen odpowiada z chęcią na nawet najbardziej osobiste pytania, nie ma dla niego tematów tabu czy kwestii, od których by stronił. Otwarcie mówi o problemach osobistych, o własnych słabościach, ale i o tym, co najbardziej interesuje fanów – pomysłach na tworzenie filmów. Temu poświęca większe części rozmów i tu analizuje w najdrobniejszych szczegółach cały proces twórczy. Woody Allen w tym zbiorku to rozmówca sympatyczny, szczery, inteligentny i dowcipny – trochę jakby na przekór wyjściowym obawom. Zresztą przeważnie to dziennikarze muszą znaleźć sposób na dotarcie do tego artysty – i radzą sobie bardzo różnie. Zdarza się, że w ogóle nie wprowadzają formy pytanie – odpowiedź, tylko budują cały reportaż, relację ze spotkania – i wplatają w nią odpowiedzi reżysera, teraz w funkcji przemyśleń lub wyjaśnień. W jednym z tekstów pojawia się rzekome alter ego twórcy, dziennikarz bawi się w absurd i dowcip, żeby podkreślić jeszcze charakter („trudny”) swojego rozmówcy. Ale inni wybierają po prostu rozbudowane rozmowy i pozwalają, by Woody Allen opowiedział o tym, co w związku ze swoimi filmami czuje (lub – jak reaguje na tabloidowe skandale wokół jego życia prywatnego). Nie muszą uciekać się do konwersacyjnych podstępów ani nakłaniać długo Allena do szczerości – tę uzyskują bez problemu, nawet w nadmiarze. A to sprawia, że wywiady, nawet po latach, brzmią po prostu dobrze, układając się niemal w biograficzną opowieść.

Zmieniają się czasy, a i filmy, których promocja dotyczy – ale nie zmieniają się poglądy Allena na sens tworzenia. Jest parę miejsc, o które dziennikarze bezwzględnie muszą zapytać, mimo że otrzymają dokładnie takie samo wyjaśnienie jak ich poprzednicy. Czasami też bohater tomu wyciąga wnioski z tego, co działo się na planie, i w kolejnym filmie wykorzystuje nowe doświadczenia – o których też opowiada. Tłumaczy swoje podejście do pracy z aktorami i ze scenariuszem, podkreśla rolę improwizacji i zabaw przed kamerą. Sam proces tworzenia filmu obudowuje nie tyle anegdotami co uwagami na temat specyfiki pracy. Do tego pozwala oddzielać dokonania zawodowe od prywatnych relacji, co wielu ludziom wyda się wręcz dziwne. Bez rutyny opowiada o swoich inspiracjach, o kreatywności i braku twórczych blokad, pokazuje widzom w zasadzie, jak powstaje film – od pierwszej idei czy wizji roli dla konkretnego aktora. W tomie wywiadów kwestie zawodowe są najważniejsze i najczęściej poruszane, ale też Woody Allen na ten temat ma wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia. Zawsze umożliwia przyjrzenie się filmom od strony koncepcyjnej i warsztatowej, a nie zajmuje się analizowaniem w nieskończoność gotowych obrazów.

Poza tym, że Woody Allen daje się poznać jako świadomy twórca, odnosi się też do aspektów z własnego życia prywatnego. Najwięcej miejsca poświęca konfliktowi z Mią Farrow (w jednym z wywiadów dość obszernie komentuje brak możliwości kontaktowania się z dziećmi, w innych zaznacza, jaką rodzinę udało mu się stworzyć. Nie rozwodzi się specjalnie na temat związków, ale pokazuje inny portret Allena niż ten, który odbiorcy tworzą sobie na podstawie filmowych ról – paroma wyznaniami jest w stanie zaskoczyć czytelników.

Czyta się tę książkę nieźle mimo paru powtórzeń, których – niestety – nie dało się uniknąć. Wiadomo, że czasem dziennikarze inspirują się poprzednimi rozmowami lub cytują z nich jakieś fragmenty, które traktują jako punkt wyjścia dla swoich pytań, a część wiadomości wydaje się niezbędna przy kreśleniu sylwetki bohatera. Za to kompletnie niepotrzebnie autor tej antologii we wstępie cytuje co lepsze kawałki z rozmów, podejmując się (w jakim celu?) recenzowania wybranych wywiadów. Woody Allen w tym zbiorku jest twórcą, który wzbudza ciekawość podejściem do zawodu, a rozmowy z nim przeprowadzane pozwalają lepiej poznać i artystę, i jego dzieła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz