* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 9 marca 2017

Gill Hasson: Jak sobie radzić z trudnymi ludźmi

PWN, Warszawa 2017.

Agresja i bierność

Krótko i rzeczowo. Gill Hasson nie zamierza w nieskończoność rozpamiętywać problemu trudnych ludzi w najbliższym otoczeniu. Wypracowuje jeden asertywny model działania i kilka reakcji do natychmiastowego zastosowania – a następnie przekonuje odbiorców do wcielenia w życie pomysłu. Malutką książkę „Jak sobie radzić z trudnymi ludźmi” dzieli na dwie części. Pierwsza jest bardziej teoretyczna – autorka omawia tutaj prawdopodobne reakcje na toksycznych domowników czy współpracowników, a nawet przyjaciół (objaśnia odbiorcom ich uczucia, a nawet usprawiedliwia niektóre, często spotykane, postawy). Powoli zdobywa zaufanie tych, którzy stracili już nadzieję na poprawę sytuacji, rozwiewa wątpliwości w kwestii ewentualnego porozumienia lub skutecznych sugestii. Tłumaczy mechanizmy obronne, by stopniowo zmieniać nastawienie czytelników. Najważniejsze, by przejęli oni kontrolę nad sytuacją i uświadomili sobie, co mogą – i co powinni zrobić, żeby zminimalizować problem (i własny stres).

W pierwszej części Hasson stopniowo wprowadza kolejne kroki, przekonując czytelników, że nie oni są źródłem problemu. Uczy ich zasad komunikacji i precyzowania oczekiwań tak, by nie zostały odebrane jako atak, uczy też prowadzenia dyskusji i podsumowywania zasłyszanych treści. Doprowadza aż do etapu negocjacji – i to znak, że czas przejść do części praktycznej. Teoria w wykonaniu Gill Hasson to nie tylko przydatne sformułowania i definicje. Autorka przytacza kilka modelowych przykładów, które mają uprzytomnić czytelnikom skalę problemu i sprecyzować obecność trudnych ludzi w najbliższym otoczeniu. Wprowadza drobne testy psychologiczne, by czytelnikom łatwiej się było określić. Co ciekawe, adresat książki pozostaje bez winy – trudni ludzie to zawsze „inni”, jakby świat dało się dzielić wyłącznie na czerń i biel. To uogólnienie stara się Hasson trochę złagodzić, kiedy przypomina, że trudni ludzie to ci, którzy są trudni wobec kogoś w jego (tego kogoś) subiektywnej ocenie.

Część praktyczna to już powtarzanie wprowadzonych schematów, ale w wygodnym do zastosowania skrócie. Autorka przytacza scenkę „z życia”, dopasowując ją do odpowiedniego schematu. Przedstawicielem bezpośredniej wrogości może być agresywny zwierzchnik albo klient, nastolatek albo kierowca. Pośrednia wrogość spotyka często ze strony nieszczerego współpracownika, tego, kto mnoży trudności i torpeduje plany innych, nie proponując nic w zamian, ale i – dziecko. Rozpatruje w ten sposób osoby bierne, a i osoby niemożliwe – te, od których obecności trzeba się uwolnić. Stosuje tu wygodny schemat, przykład w ramkach, wyszczególnione kolejne punkty działania, podpunkty i ich krótki, przeważnie jednoakapitowy, opis wyjaśniający zasadę schematu. Dzięki temu Gill Hasson nie pozostawia wątpliwości co do reakcji i przy okazji pokazuje też czytelnikom, kiedy mogą czuć się współodpowiedzialni za problemy z trudnymi ludźmi. Dba jednak o dobre samopoczucie odbiorców i przeważnie próbuje ich przekonać, że nie z własnej winy stykają się z agresją czy biernością.

„Jak sobie radzić z trudnymi ludźmi” to książeczka utrzymana w formie poradnika do szybkiego stosowania w praktyce. Autorka nie zagłębia się zbytnio w tematy psychologiczne, stawia na jednoznaczności i proponuje mechanizmy kontrujące niepożądane zachowania u innych. Jest to książka, która znajdzie uznanie między innymi wśród pracowników korporacji, którzy w pewnych okolicznościach muszą się posługiwać odpowiednimi gładkimi formułkami – ale z pewnością nie rozwiąże wszystkich problemów odbiorców, choćby z tego powodu, że przedstawiane przez autorkę sytuacje w zwyczajnym życiu mają więcej odcieni, rozszerza się więc i pole interpretacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz