* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Ulf Stark: Cynamon i Trusia. Wierszyki o złości i radości

Zakamarki, Poznań 2013.

Szkoła przeżywania

Ulf Stark to mistrz realistyczno-bajkowych fabuł, historii, w których dzieci postrzegają świat przez pryzmat własnych uczuć, odkryć i tłumaczeń. Próbuje też swoich sił w historiach rozłożonych na serie bajkowych rymowanek – ich bohaterów, Cynamona i Trusię, zna już wiele dzieci. Z Cynamonem i Trusią sprawa wygląda o tyle nietypowo, że to bohaterowie pozbawieni jakichkolwiek opisów. W wyobraźni najmłodszych funkcjonują dzięki ilustracjom Charlotte Ramel. Jedno jest dzieckiem z karykaturalnie wielką głową i chudymi odnóżami, drugie małym królikiem ze świńskim ryjkiem. Cynamon i Trusia to prawdziwi przyjaciele, którzy przy okazji mogą uczyć maluchy uczuć, przez demonstrowanie rozmaitych relacji. Co nie pojawi się bezpośrednio w wierszowanym tekście, to zaistnieje na wielkich obrazkach, wprawdzie pozbawionych szczegółów tła, ale bogatych w mimikę i gesty postaci. A że Cynamon i Trusia są naprawdę charakterystyczni, nie muszą walczyć o uwagę dzieci ani bać się konkurencji.

W dwóch płaszczyznach można oceniać „Wierszyki o złości i radości”, bo taki tytuł ma kolejny tom poświęcony nietypowej przyjaźni. Po pierwsze – ze względu na ustawienia akcentów tekstowych i rytmu całego tomu. Po drugie ze względu na tłumaczeniową realizację pomysłów Ulfa Starka. W całej serii o Cynamonie i Trusi nie ma w pełni samodzielnych utworów. Tu dopiero lektura kolejnych rymowanek, łącznie z okładkowymi drobiazgami, pozwala uzyskać pełny ogląd wymyślonej przez autora sytuacji i jej przesłań oraz wskazówek dla dzieci. Następuje tu dramaturgiczne rozbicie – pojedyncze wierszyki dotyczą pojedynczych wrażeń, odczuć, scenek lub sytuacji. Każdy kolejny utwór jest kontynuacją poprzedniego, rozpoczyna się już w jego puencie i prowadzi przez nowe odkrycia. Jeżeli na przykład w jednym wierszyku bohaterka obraża się na przyjaciela, w drugim ten zaczyna jej szukać, a potem zamartwiać się o nią. Tak Ulf Stark przygotowuje dzieci i rodziców do wspólnej rozmowy o uczuciach i emocjach, pokazuje też różne oblicza przyjaźni. Potrafi szybko i przejrzyście nakreślić emocje, bez zbędnego przegadania, jest w tym niebywale precyzyjny i łatwy do zrozumienia przez dzieci i przez rodziców.

Agnieszka Stróżyk zajęła się tu przekładaniem treści, a nie szlifowaniem formy. I tak wierszyki o Cynamonie i Trusi opierają się przede wszystkim na rymach niedokładnych (lub, dla kontrastu, gramatycznych). Czasami ten warsztat nie razi, ale bywa, że tekst aż prosi się o przeróbkę, bo nie brzmi najlepiej od strony rymów. Jednak na uwagę i uznanie zasługuje raczej fakt, że Stróżyk nie gubi puent i stara się dobrze akcentować ważne tematy. W „Wierszykach o złości i radości” radzi sobie z odwzorowywaniem relacji między bohaterami bez niepotrzebnej dosłowności, oddaje zatem literacką wrażliwość Ulfa Starka i zmusza dzieci do zagłębienia się w świat bohaterów.

Cynamon i Trusia operują naiwnością, ale nie jest to naiwność męcząca, a zbliżona do dziecięcych trosk i przeżyć. Autor może dzięki temu przekonywać do siebie odbiorców. Jego teksty są potrzebne, bo uświadamiają maluchom, jak bogaty może być świat uczuć. Cynamon i Trusia stają się przewodnikami po dziecięcych nastrojach i uczą, jak zachowywać się w interpersonalnych kontaktach, czy – jak utrzymywać dobre relacje z najbliższymi. Stark przy tym nie wartościuje uczuć, sygnalizuje natomiast ich istnienie i przyznaje każdemu prawo do przeżywania rozmaitych emocji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz