* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 21 grudnia 2013

Andrzej Mleczko: Kto pieprzy ten lepszy

Iskry, Warszawa 2013.

Seks i cała reszta

Andrzej Mleczko wydaje w Iskrach kolejne zbiory rysunków, ku radości fanów (którzy część prac już znają) i odbiorców czekających na zabawę i prowokacyjne prace. Album „Kto pieprzy ten lepszy” dobrze oddaje specyfikę satyry Mleczki – autora bezpruderyjnego i chętnie czerpiącego z ludycznych pokładów humoru. Mleczko z seksu śmieje się często i nie stosuje wobec bohaterów rysunków żadnej cenzury, nie maskuje rubaszności ani nie ucieka przed wulgaryzowaniem tematu. To w rysunkach satyrycznych oznaczać będzie także dokładne odwzorowywanie różnic anatomicznych między przedstawicielami obu płci. W tematyce erotycznej Mleczko właściwie nie ma rysownika-konkurenta; przyzwyczaił czytelników do braku tabuizowanych motywów i może w sferze obyczajowej zapuszczać się w rejony innym niedostępne bez obaw, a i bez skandalizowania. Bo komu nie odpowiada otwarte przedstawianie seksu, ten do Mleczki i tak nie zajrzy.

Tom „Kto pieprzy ten lepszy” kusi rozbudowaną częścią o kontaktach damsko-męskich. Tu pożądanie staje się podstawowym zagadnieniem w relacjach między bohaterami. Mleczko odrzuca wszelkie zabiegi dyplomatyczne, bawi się nagością i fantazjami erotycznymi. Pozwala postaciom bez skrępowania mówić o swoich potrzebach, kontrast między nimi a rzeczywistością czyniąc najważniejszym czynnikiem śmiechotwórczym. U Mleczki to brak wstydu i płynących z niego zahamowań buduje szereg pomysłów na obrazki. Poza erotyką znalazły się tu żarty z zaświatów, komentarze dotyczące postępu technologicznego (i jego wpływu na społeczeństwo) czy dowcipy związane z Krakowem. U tego autora powracają charakterystyczne typy bohaterów – nie brakuje istot bajkowych lub przybyszy z legend wtrącanych w dorosły świat, są politycy, dziennikarze czy menele – każdy z nich wyposażony został w specyficzny ogląd codzienności. Mleczko odnosi się również do tematów poruszających opinię publiczną – ale nie przekuwa ich w rysunkową publicystykę, a przerabia na uniwersalny obyczajowy motyw o dłuższej żywotności.

Zwykle Andrzej Mleczko prezentuje jednokadrowe rysunki, a dowcip zamieszcza w wypowiedzi lub ripoście jednej z postaci, tak, że rysunkowy kontekst uzupełnia i wyjaśnia tekst. Każdy obrazek został wzbogacony o napisy w języku angielskim, więc Mleczko może swoimi tomami podbijać świat – rzecz jasna, w Polsce odbiór jego prac będzie zawsze bogatszy o zrozumienie społeczno-obyczajowego kontekstu – ale nie wyklucza to zabawy poza granicami kraju. Pamiętać przy tym należy, że Andrzej Mleczko nie uznaje kompromisów i stawia często na szokowanie odbiorców. Taka postawa zresztą przynosi mu rzesze fanów.

„Kto pieprzy ten lepszy” to tom, w którym rzadko znajduje się odwołania do medialnych wydarzeń – autor skupia się tutaj bardziej na prezentowaniu psychiki bohaterów umieszczonych w z góry określonym kontekście. Rysunki mogą stanowić komentarz do zwyczajności, ale równie dobrze mogą też funkcjonować bez konkretyzujących odczytań. Mleczko powodów do oczyszczającego śmiechu szuka tam, gdzie inni dyskretnie przymykają oczy. Do ostrej tematycznie satyry dodaje też kąśliwą ironię, stawiając swoich bohaterów w sytuacjach, na które normalnie nie pozwala dyplomacja i kultura. Mleczko chce widzieć ludzi nie podporządkowanych zasadom grzeczności, ludzi, którzy mogą bez przeszkód mówić o swoich pragnieniach. Dorosłym daje szczerość dzieci – i tak powstają najciekawsze rysunki. Andrzej Mleczko trzyma się kilku zaledwie tematów – ale wciąż tworzy nowe opowiastki i scenki, bawiąc swoich odbiorców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz