* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 8 października 2013

Mirosław J. Nowik: Tetetka. Wspomnienia o Teresie Tuszyńskiej

Prószyński i S-ka, Warszawa 2013.

Zapomniana gwiazda

Zdarza się, że publikacje wspomnieniowo-biograficzne poświęcone gwiazdom ekranu są nijakie i sprowadzają się do wyliczania ról czy przypominania fabuł. Trafiają się jednak wśród poppropozycji perełki o artystkach zapomnianych lub przestających funkcjonować w masowej świadomości. I wtedy lektura wiąże się z odkrywaniem nieznanego, a ze względu na brak sprecyzowanych oczekiwań wobec niej – dostarcza przyjemności. Książka Mirosława J. Nowika „Tetetka. Wspomnienia o Teresie Tuszyńskiej” to popbiografia dobrze napisana. Pełni równocześnie rolę informacyjną, zamieniając się w przewodnik po filmach z Tuszyńską, oraz plotkarską – gdy przybliża charakter i niemal anegdotyczne zachowania aktorki oraz jej relacje z ludźmi na planie.

Nowik oddala się od znanego nurtu biografii o sławnych postaciach. Nie tylko rezygnuje z bohaterki kojarzonej przez wszystkich, ale odrzuca również charakterystyczną formę pisania o artystce. Przede wszystkim wyraźnie rozgranicza cudze opinie i miniwspomnienia oraz własne ustalenia. Z opowieści o Tuszyńskiej tworzy małe mozaiki: podaje autorów cytatów i przeważnie dość krótkie wypowiedzi na końcach rozdziałów, a szereguje je zwykle tak, by same się komentowały. W rozdziałach natomiast bardzo starannie nakreśla filmowy i pozafilmowy kontekst wydarzeń. Dba zwłaszcza o zarysowanie kulturowo-obyczajowego kontekstu – tym zresztą różni się od autorów podobnych lektur. Nie chce w ten sposób zwiększać sztucznie objętości książki, za to pomaga odbiorcom zrozumieć wydarzenia z życia Tuszyńskiej. Staje się więc komentatorem – ale nie obrońcą, bo ostateczne wnioski pozostawia czytelnikom. Od czasu do czasu przytacza rozmaite teorie dotyczące punktów przełomowych w życiu aktorki, ale zaznacza wówczas ich prawdopodobieństwo. Jest przy tym bardzo skrupulatny. Jeśli pisze o Teresie Tuszyńskiej w kontekście zdjęć na okładkach czasopism, wyjaśnia też, jakie warunki musiała spełnić – i jakie były ogólne zasady takich publikacji. Zawodowe decyzje zawsze łączy z drobiazgowym (ale nie nudnym) analizowaniem charakteru aktorki w połączeniu z sytuacjami na planie. Kiedy pisze o Tuszyńskiej jako modelce, przytacza nie tylko treść oryginalnego ogłoszenia z „Życia Warszawy”, ale – niczym rasowy reporter – prezentuje też pobieżnie kilka kobiet marzących o życiowej szansie i karierze na wybiegu. Umieszcza zatem Nowik Teresę Tuszyńską w wyrazistym tle, pozwala jej zaistnieć w jej prawdziwym środowisku – można ten zabieg odczytywać jako ukłon w stronę młodszej publiczności niezorientowanej w realiach PRL-u. Tym samym lektura dostarcza poza wiadomościami o Tuszyńskiej także całego szeregu obyczajowych rysunków. Takie pozorne odchodzenie od podstawowego tematu na rzecz szerszej perspektywy sprawia, że tom nie jawi się pomnikowo. Wiadomo, że Nowik pisze z pozycji zafascynowanego obserwatora i widza: da się to dostrzec zwłaszcza przy niewygodnym problemie alkoholizmu aktorki. Autor książki wyraźnie odsuwa od siebie konieczność komentowania spraw osobistych Tuszyńskiej, nie mówi zbyt wiele o jej małżeństwach, chociaż wylicza związki. Zawsze jednak bardziej zwraca uwagę na zajęcia kolejnych partnerów niż na prywatne relacje – jakby nie miał ochoty rozgrzebywać pozaekranowego życia Tetetki. Może to wynikać również z braku aktorki w zbiorowej świadomości: skoro ma przybliżyć tę postać czytelnikom, koncentruje się na zawodowych dokonaniach, nie musi natomiast poszukiwać skandalików. Zwłaszcza że Tuszyńska i tak dostarcza ich w nadmiarze. „Tetetka” to książka barwna i dobrze skomponowana, atrakcyjna dla garstki fanów oraz dla szerokiego grona odbiorców, którzy o bohaterce nie wiedzą. Nowik pokazuje także, jak można pisać o ludziach filmu, by nie zamieniać dyskursu w niestrawną papkę, upstrzoną cytatami. Pomysłowo łączy tekst i wspomnienia innych i proponuje czytelnikom wartą uwagi pozycję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz