* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 14 kwietnia 2021

Carina Bartsch: Wiosna koloru słońca

Media Rodzina, Poznań 2021.

I żyli szczęśliwie

Carina Bartsch początkowo planowała tylko dwa tomy opowieści o Emely i Elyasie, jednak - zupełnie na przekór trendom w literaturze młodzieżowej - czytelniczki wymusiły na niej domknięcie cyklu i przejście do ostatecznego połączenia dwóch postaci. Sama autorka zaczyna sobie z tego lekko podrwiwać, kiedy bohaterowie w rozmowach przyznają, że ich historia wystarczyłaby już na jeden lub dwa opasłe tomy (nawet tytuły zostały wplecione w narrację). Niezależnie jednak od wymogów rynku, udało się w "Wiośnie koloru słońca" Bartsch pozostać przy swoim rytmie opisywania związku - i przy idealizmie w podejściu do relacji.

Emely cały czas była zdystansowana. Nawet kiedy uświadomiła sobie swoje uczucie do Elyasa, bała się przed nim otworzyć i przyznać do miłości - nie chciała, żeby chłopak w którymś momencie ją skrzywdził. Pielęgnowała w sobie ten lęk, chociaż Elyas cierpliwie i konsekwentnie przekonywał ją, że powinna mu zaufać i że nie zamierza jej skrzywdzić. W trzecim tomie cyklu autorka wprowadza jeszcze jeden rodzaj lęku: teraz to obawa przed seksem. Emely jeszcze nigdy z nikim nie spała i jest bardzo wstydliwa: aż dziw, że dzieli pokój ze współlokatorką-nimfomanką i kilka razy nakrywa ją na uprawianiu seksu (a współlokatorka nic sobie z tego nie robi). Większość przyjaciół zaczyna interesować się życiem erotycznym pary: wszystko przez "sławę" Elyasa w tej dziedzinie - nawet najlepsza przyjaciółka Emely i siostra Elyasa, Alex, chce wiedzieć, jak układa się w łóżku dwojgu zakochanych. Seks uprawiają wszyscy naokoło i Emely zaczyna się nawet martwić o swojego chłopaka - coraz częściej myśli o tym, że dla niego to niekomfortowa sytuacja. Nie zamierza się jednak ani poświęcać, ani do niczego zmuszać: czeka, aż będzie gotowa (a Elyas umiejętnie pracuje nad dziewczyną metodą małych kroków: oswaja ją z widokiem siebie bez koszulki, przyzwyczaja do przyjemnych pieszczot albo pozwala spać w swoim łóżku bez żadnych prób erotycznych zachowań). W dobie rozbuchanej erotyki w powieściach młodzieżowych Carina Bartsch jest wręcz niedzisiejsza z obawami Emely - jednak część odbiorczyń z pewnością takim zachowaniem chłopaka przekona. Uświadomi czytelniczkom, że zawsze warto czekać na pewność i zaufanie do tego jedynego - bez względu na to, czy obiecuje związek na całe życie, czy po prostu poszukiwanie drugiej połówki - stawia na świadomość.

W "Wiośnie koloru słońca" nie może się już wiele wydarzyć. Trzeba pozamykać stare motywy: Jessica musi dowiedzieć się, jak oddanych ma przyjaciół, Alex zdefiniować swój związek. Wszyscy przyjaciele z paczki powinni ostatecznie podjąć decyzje o tym, z kim chcą być i gdzie widzą siebie w przyszłości. To stanowi tło dla rozwoju relacji Emely i Elyasa. Autorka wskrzesza też motyw Luki - korespondencyjnego znajomego - po to, żeby zakochani mogli powymieniać też maile i w taki sposób zapewniać się o trwałości uczucia. Przedstawia krępujące lub krzepiące sceny z rodzicami w rolach głównych - pozwala bohaterom na prowadzenie normalnego życia. Kwestie seksu to tylko ich prywatna sprawa. Jest "Wiosna koloru słońca" ładnym czytadłem i domknięciem całej serii dla romantycznie nastawionych nastolatek i dla tych czytelniczek, które chciałyby odskoczni od modnych erotycznych powieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz