W.A.B., Warszawa 2020.
Wspomnienia
Pojawiło się już parę książek w tym duchu, to jest – prezentujących Agnieszkę Osiecką z perspektywy bliskich jej ludzi. Beata Biały podąża zatem utartym szlakiem, ale sama bardzo chce porozmawiać z niektórymi, dowiedzieć się czegoś (co już padło w przestrzeni publicznej), zyskać potwierdzenie tez czy po prostu – wejść ponownie w świat Agnieszki Osieckiej. Tom „Osiecka. Tego o mnie nie wiecie” nie jest zestawem tematów nowych i odkrywczych – to wybiórcze spojrzenie na przeszłość doskonale uświadamianą przez odbiorców – i to nie tylko z grona fanów Osieckiej. Autorce tomu zależy jednak na wprowadzeniu kilku prywatnych drobnych opowieści dotyczących samego kontekstu rozmów – mówi, z kim przeprowadziła kilka rozmów, kiedy lub gdzie dowiadywała się czegoś o Osieckiej. Może charakteryzować swoich rozmówców, przyjrzeć się im od mniej oficjalnej strony – i to jest wartość dodana w relacji dotyczącej Agnieszki Osieckiej. Nie do wszystkich „ważnych” Beata Biały dociera, ale też nie do wszystkich chce dotrzeć, i tak wydaje się, że wprowadziła poważne ograniczenia, mimo że sama przedstawia sytuację tak, jakby lista rozmówców rozrastała się jej ponad miarę.
Nie ma tu rozmów z członkami rodziny, za to pojawiają się w silnej reprezentacji przyjaciółki i w znacznie skromniejszym zestawie – kochankowie. Wykorzystuje autorka teksty autobiograficzne samej Osieckiej, sklejając z nich wstępy do kolejnych rozdziałów, tak, żeby stało się jasne, dlaczego w ogóle podejmuje niektóre tematy i sięga do wielokrotnie przeanalizowanych zagadnień. Wtórność wiadomości przestanie zresztą dość szybko przeszkadzać – Beata Biały chce, żeby wywiady, jakie przeprowadza, były wręcz familiarne w charakterze, prywatne i ciepłe. Nawet jeżeli pojawiają się kwestie kontrowersyjne – pozwala rozmówcom interpretować je na korzyść Osieckiej i pozostawać w przekonaniu o jej idealności. Niektórzy wręcz posuwają się do zaprzeczania oczywistościom, na przykład: rozpatrywaniu na korzyść poetki jej choroby alkoholowej (która w odpowiednim ujęciu wcale nie musi wiązać się z nadużywaniem wysokoprocentowych trunków). Jednoznacznie też określane są romanse – bardziej jako poszukiwanie miłości albo jako wyraz tęsknot. To ma podkreślić wyjątkowość artystki i źródło twórczych inspiracji.
Agnieszka Osiecka u Beaty Biały wypada jako duch niespokojny, jako autorka, która nie może działać stereotypowo. Beata Biały w tomie zatrzymuje się na wybranych motywach, nie zamierza budować biografii ani prowadzić precyzyjnie po wydarzeniach z życia, bardziej liczą się dla niej uczucia i sama atmosfera wokół Osieckiej. Na sprawy osobiste ma mnóstwo miejsca i czasu, ale pozostaje w kręgu ludzi życzliwych poetce – i dzięki temu może prezentować ją w jeden sposób. Nie chodzi tu przecież o dokładne portretowanie artystki – a tylko o przypomnienie o niej, w dodatku tak, jak sama by sobie tego życzyła.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz