* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 6 kwietnia 2018

Mona Kasten: Begin Again

Jaguar, Warszawa 2018.

Nowe życie

To jedna z tych młodzieżowych powieści, które obiecują miłość przezwyciężającą wszelkie przeszkody i ratującą przed złym światem. Napisana zgrabnie, czyta się ją jak dobrą obyczajówkę, mimo pewności, co się zaraz w akcji musi wydarzyć. A chociaż na początku autorka parę razy wyzwala wątpliwości, „Begin Again” szybko podbije serca nastolatek. Obszerna historia kusi wolnością i pożądaniem, możliwością ułożenia sobie życia po swojemu i w oderwaniu od złej przeszłości. Uczucie jest tu idealne, to świat próbuje zniszczyć szczęście dwojga bohaterów. Na początku jednak wydaje się, że ten potencjalny związek u zarania stanie się toksyczny – i ktoś mniej naiwny niż bohaterowie zrezygnowałby z komplikowania sobie życia na własne życzenie.

Allie przyjeżdża na studia i szuka pokoju do wynajęcia. Kiedy trafia do domu, w którym wreszcie czuje się dobrze, okazuje się, że właściciel nie jest zbyt uprzejmy. Kaden robi wszystko, żeby odstraszyć dziewczynę, usilnie pracuje na opinię niegrzecznego chłopca, buntownika, który mrokiem może uwodzić nastolatki. Wprowadza kilka zasad, z których najważniejsza głosi, że do niczego między współlokatorami nie dojdzie. Poddaje Allie rozmaitym testom i bardzo jej dokucza, na każdym kroku krytykuje wybory dziewczyny. Jest nieznośny i każdy dorosły w jego postawie dostrzegłby źródło wielkich problemów we wspólnej przyszłości. Jednak Kaden ma też inne oblicze – zabiera Allie na szalone eskapady w góry, przygotowuje dla niej poranną kawę i pomaga zapomnieć o przykrościach. Ma też grono oddanych przyjaciół, którzy szybko przygarną również Allie, dając jej poczucie bezpieczeństwa, jakiego nigdy dotąd nie zaznała. Między Kadenem i Allie iskrzy od pierwszych chwil, niezależnie od tego, co on by deklarował. Najpierw jednak oboje muszą przewalczyć złą przeszłość. Prezentują idealistyczne ujęcie przyjaźni – która nie zna ograniczeń. Kiedy trzeba uratować drugą osobę, bez wahania poświęcą wszystko – a to już lepsza podstawa do kiełkującego uczucia niż narzekania i uszczypliwości. Oboje chcą postępować odpowiedzialnie i zgodnie z własnymi przekonaniami, odsuwają więc moment przespania się ze sobą tak, by okazał się naprawdę ważnym punktem w rozwoju związku. Mona Kasten przekonuje odbiorców, że warto poczekać na odpowiednią chwilę i powściągnąć emocje.

Miłość jako forma ochrony przed światem i najpiękniejsze uczucie – mimo sporych przeszkód na drodze do szczęścia – to coś oczywistego. Ale w „Begin Again” łatwo przeoczyć drugi, ważniejszy, bo mniej szablonowy składnik – motyw prawdziwej przyjaźni. Allie ucieka od swoich rodziców i złych wspomnień, w nowym miejscu zaczyna wszystko jeszcze raz, ale nie poradziłaby sobie bez wsparcia. Spotyka ludzi, którzy potrafią się razem bawić i wygłupiać, ale też służą konkretną pomocą, gdy są potrzebni – nie czekają, aż ktoś poprosi ich o reakcję, wiedzą, co robić i jak rozwiązywać problemy. Przyjaciele, których w nowym miejscu zyskuje Allie to wielka wartość tej powieści, a i czynnik, który do tomu przyciągnie bardziej niż obietnica wielkiej miłości.

„Begin Again” to historia rozbudowana. Starannie dopracowana od strony narracyjnej, głęboka i pełna autoanaliz prowadzonych przez bohaterkę. ej refleksje mogą się przydać nastoletnim czytelniczkom w ocenie własnych doznań, ale też wciągają w świat przedstawiony, pozwalają rozłożyć w czasie przyjemność śledzenia relacji między postaciami. Jest to powieść udana mimo odwołań do zbyt czytelnych rozwiązań. Mona Kaster odwołuje się do rynkowych trendów, wykorzystuje modę na erotyzm w literaturze, ale ma też coś do powiedzenia na temat chronienia własnej tożsamości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz