* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 17 września 2015

Federica Bosco: Nie tacy oni straszni

Prószyński i S-ka, Warszawa 2015.

Los

Na pierwszym miejscu Federica Bosco stawia śmiech. W tomie „Nie tacy oni straszni” fabułę podporządkowuje komizmowi, kupuje czytelniczki kąśliwym humorem trochę w stylu opowieści o Bridget Jones (i lepszym), widowiskowym i przerysowanym. Bohaterce swojej powieści każe zakochać się nieszczęśliwie w przystojnym lekarzu i zmusza do kolejnych upokorzeń oraz komicznych wpadek. Wystarczy wspomnieć, że po rozpadzie związku Cristina wraca do domu rodziców i tam musi znosić zachowania swojego brata bliźniaka (który chyba nigdy nie wydorośleje) oraz zgodne szczebioty rodziców. Zwolniona z pracy w telewizji, wraca do niej na stanowisko, którego nie życzyłaby najgorszemu wrogowi. Cri ma pojawiać się na wizji w specjalnym reality show. Będzie wcielać się w przedstawicielkę różnych zawodów, by pokazywać widzom blaski i cienie rozmaitych życiowych wyborów. Jej szefowa, żeby zwiększyć oglądalność, aranżuje kontrowersyjne sytuacje i sprawia, że Cristina bezustannie czuje się upokarzana. Zupełnie nie interesuje jej ogromna popularność: marzy o byciu anonimową, a to już nie jest możliwe. Równolegle z rozczarowaniami w pracy marzeń dla wielu szaraków, Cristina przeżywa rozczarowania w życiu osobistym. Żeby zbliżyć się do ukochanego (pozostającego w szczęśliwym związku), próbuje umawiać się z jego toksycznym przyjacielem, co tylko wpędza ją w kolejne frustracje. Na domiar złego nikt nie rozumie uprzedzeń bohaterki i jej potrzeb. Życie toczy się szybko, a los bywa wyjątkowo złośliwy.

Tom „Nie tacy oni straszni” rozgrywa się dwutorowo. Perypetie Cristiny w pracy to okazja do stworzenia karykaturalnego obrazu dzisiejszych mediów. W każdym z kolejnych testowanych zawodowych wcieleń Cristina musi się mierzyć z wielkimi kłopotami lub wręcz agresją (chociaż zdarza się, że sama zamienia się w głos rozsądku). Sercowe rozterki to okazja do pokazania damsko-męskich nieporozumień i całego szeregu komicznych niespodzianek. Cristina, która na początku wypatruje znaków od wszechświata, z czasem ma dość intensywności owych sygnałów. Los dobitnie daje jej do zrozumienia, co powinna, a czego nie powinna robić. Tyle że niestety po fakcie.

Federica Bosco przyjmuje system zerowej litości dla bohaterki – w związku z tym przygody Cristiny chętnie doprowadza do absurdu. Bohaterka popełnia wszelkie możliwe gafy, staje się ofiarą okoliczności i sytuacji, ale trzeba przyznać, że Federica Bosco wie, jak w ten sposób trafić do swoich czytelniczek. Tu śmiechu nie osłabiają ani liczne katastrofy w życiu Cri, ani celne obserwacje. Bohaterka tego tomu da sobie radę – bo nie ma innego wyjścia.

„Nie tacy oni straszni” to powieść rozrywkowa z bardzo barwną fabułą. Bosco posługuje się tu prostymi chwytami uatrakcyjniającymi opowieść – stawia na ciągłe zmiany i nieprzewidywalność najbliższej przyszłości – to daje jej komfort w budowaniu lekturowego napięcia. Uwagę zwraca też zgrabnie skrojona sylwetka Cri: przy takiej bohaterce obyczajówka z ironicznym zacięciem to dobre odejście od schematów: tu nawet relacje z przedstawicielami płci przeciwnej nie do końca będą zbyt oczywiste. Federica Bosco wyraźnie wie, jak tworzyć bestsellerowe czytadła i z tej wiedzy bardzo chętnie korzysta. „Nie tacy oni straszni” to książka na wesoło prezentująca damsko-męskie relacje i satyrycznie opisująca świat współczesnych mediów. To lekturowa rozrywka dla odbiorczyń i wyzwanie rzucane mdłym fabułom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz