* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 26 października 2014

Życie to podróż, to ocean. Z Julią Hartwig rozmawia Artur Cieślar

Zysk i S-ka, Poznań 2014.

Poezja rozmowy

Artur Cieślar nie rozmawia z Julią Hartwig jak z boginią poezji i chwała mu za to. Nie do końca ma też ochotę powielać rytm typowych popularnych wywiadów-rzek. Woli rozmowę pokrewnych dusz i tematy nieco odbiegające od biografii czy twórczości. I w tym całym podejściu ma jedną męczącą wadę: część spostrzeżeń Julii Hartwig wyróżnia kapitalikami. W ten sposób zaznacza frazy o aforystycznym kształcie, warte przemyślenia zapiski – ale odbiera czytelnikom przyjemność z samodzielnego ich odkrywania.

Mamy tu do czynienia z rozmówcami, którzy w dużej części zgadzają się ze swoimi nawzajem poglądami, nie będzie więc mowy o burzliwych dyskusjach, sporach czy choćby argumentowaniu własnego stanowiska. Pojawi się za to potakiwanie, potwierdzanie spostrzeżeń i atmosfera zrozumienia. Cieślar unika tematów kontrowersyjnych, za to pozwala się poetce „wygadać”, przedstawić szereg dobrze przemyślanych i wyważonych opinii o lekko filozoficznej nucie. Zaczyna się wszystko dość standardowo, od biograficznych wspomnień – Julia Hartwig mówi nawet o swoich życiowych partnerach (co w wywiadach-rzekach nie zawsze oczywiste). Stopniowo do rozmów wkrada się pierwiastek abstrakcji, a tematy stają się coraz bardziej ogólne. Cieślar przechodzi do motywu podróży, literatury i malarstwa, do wrażliwości artystycznej i sposobów odbierania piękna. Wydaje się wręcz momentami, jakby pierwsza, „biograficzna” część wywiadu powstała z lekkiego przymusu zgodnie z niepisanymi oczekiwaniami odbiorców. To rodzaj sposobu na zaspokojenie ciekawości czytelników, a i na rozbudzenie ich apetytów – wiadomo przecież nie od dziś, że lepiej sprzedają się prywatne wynurzenia, anegdotki i smaczki z życia. Julia Hartwig nie wpada w plotkarskie tony, ale dzięki osobistym wspomnieniom z początku niewielkiej książki może się stać bliższa czytelnikom. Zwłaszcza że i późniejsze refleksje na tematy kulturalno-rozwojowe filtruje zawsze przez pryzmat swoich doświadczeń, nawet jeśli niekoniecznie skonkretyzowanych. W pierwszej części Hartwig jest rzeczowa i zwięźle opowiada o swoim życiu. W drugiej pytana jest o opinie, przemyślenia i odczucia, nie o fakty – i chociaż dalej stara się w ścisły i precyzyjny sposób wyjaśniać swoje poglądy, zmienia się atmosfera całej rozmowy. Kto wie, może właśnie takie wywiady z poetami mają największy sens.

Artur Cieślar swobodnie porusza się po twórczości Julii Hartwig, zna też wiele szczegółów z jej życia – i umiejętnie tę wiedzę wykorzystuje (popełnia błąd w zasadzie raz, gdy określa mianem przyjaciółki osobę, której jego rozmówczyni osobiście nie znała). W pytaniach nie jest nachalny: najpierw podrzuca hasła, które pomagają w tworzeniu swoistej autobiografii, a potem zamienia się w słuchacza jednoczącego się z interlokutorką w rodzajach przeżyć. To Cieślar stara się zbudować mapę wierszy i emocji, Julia Hartwig pozostaje zdystansowana od własnej twórczości. Ze spokojem i bez niepotrzebnych uniesień komentuje poetycką rzeczywistość. To filozoficzne opanowanie staje się jednym z większych atutów tomu: Julia Hartwig plasuje się na przeciwległym biegunie niż gwiazdy popkultury, z radością dzielące się z dziennikarzami każdą błahostką. Stonowana i konkretna opowieść będzie zatem dla odbiorców tym cenniejsza, że daleka od mód na wywiady-rzeki na dzisiejszym rynku wydawniczym. Tę niewielką książeczkę czyta się momentami jak tomik poetycki – tak głęboka jest tu wrażliwość i siła przemyśleń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz