Officyna, Łódź 2012.
Patrzenie inaczej
Czy Jimmy Liao jest poetą i znakomitym rysownikiem, czy czarodziejem słowa i obrazu, a przede wszystkim – wyobraźni? Dostrzega to, czego nie widzą inni i przekuwa w oniryczne opowieści o lirycznym posmaku. Odkrywa dla odbiorców świat doznań uwolnionych od realizmu, a przecież silnie w nim zakorzenionych. Patrzy inaczej – i widzi dużo więcej niż przeciętny szary człowiek. Nic dziwnego, że w jego historiach każdy chce się zatopić – trochę śnione a trochę śpiewne relacje przedstawiają oryginalną perspektywę, przynoszą rzeczywistość przefiltrowaną przez fantazję, która to fantazja istnieje na równych prawach z tym, co znane. Podąża Jimmy Liao za swoimi bohaterami i pozwala im dokonywać najdziwniejszych cudownych odkryć. Trwa w zachwycie nad tym, co trudne do wypowiedzenia – a w samej narracji często wybiera milczenie, oddając głos obrazom.
Piętnastoletnia dziewczyna traci wzrok – lecz ten motyw wcale nie zabiera zbyt wiele miejsca, to tylko punkt wyjścia do otwarcia się na nowe i nieprzewidywalne doznania. Bohaterka schodzi do metra i zaczyna wspaniałą podróż. Wysiada i wsiada na przeróżnych stacjach, a droga schodami w dół i schodami do góry powtarza się tu jak refren. Dziewczyna trafia w najdziwniejsze miejsca, kolorowane wyobraźnią: może doświadczać rzeczy, które normalnie by się jej nie przytrafiły. Zejście w głąb ziemi otwiera ją na oryginalne przeżycia – szybowanie w chmurach czy obecność cyrkowych słoni nikogo już nie zdziwi. Liao pozwala bohaterce na wypracowanie własnego celu wędrówki, a i zasmakowanie rozmaitych emocji. Czytelnikom umożliwia wstąpienie do tej rzeczywistości za sprawą obrazów.
A świat skrywa wiele niespodzianek. Wcale nie ludzie są jego najciekawszym składnikiem. Dziewczyna może odkrywać metamorfozy współpasażerów (wśród nich znajdą się też dzieci z księżycami – nieprzypadkowo) i przeglądać migawki z życia. Często błądzi, ale za każdym razem dowiaduje się czegoś – o sobie lub o sensie istnienia. Tym razem Jimmy Liao stawia na wewnętrzny monolog postaci, okraszony licznymi pytaniami retorycznymi. Nie ma tu mowy o przejściu na poziom kolokwialny, język tej historii jest mocno poetyzowany, czasem wręcz wydaje się, że poszczególne fragmenty to miniaturowe wiersze. Ale te liryczne perły układają się w spójną (na ile pozwala na to konwencja ucieczki w świat wyobraźni) opowieść, w refleksję o życiu. Język sam w sobie jest tu jednak nie źródłem estetycznych zachwytów, ale przekaźnikiem filozoficznych spostrzeżeń, mimo że nieprzezroczysty – schodzi na dalszy plan, bo przede wszystkim liczy się treść historii.
Treść – a także obrazy. Te, które Jimmy Liao odmalowuje w myślach odbiorców i te, które prezentuje na kolejnych kartach tej niezwykłej książki. To obrazy o komiksowej, jakby lekko satyrycznej kresce, tak częstej choćby w skandynawskich historyjkach obrazkowych dla najmłodszych. Pełne kolorów i szczegółów, w których gubi się bohaterka. To prawdziwy alternatywny świat, świat, który powstanie, gdy do głosu dopuści się wyobraźnię. Dziewczyna z „Dźwięków kolorów” nie widzi – a przecież tylko dzięki niej odbiorcy mogą z zafascynowaniem oglądać kolejne miejsca, które wyczarowuje postać w wyobraźni. Liao potrafi przekonać do siebie tych, którzy nie zapomnieli, jak marzyć. „Dźwięki kolorów” są wyrazistym dowodem na triumf wyobraźni.
Ta książka jest propozycją dla dzieci i dla dorosłych. Zasługuje na włączenie do kanonu literatury pięknej. Przedstawia rzeczywistość odartą z rutyny i nieodkrytą, pełną istot i miejsc ze snów. Wystarczy przewracać kolejne kartki, by przenieść się do najbardziej niezwykłej i fascynującej przestrzeni.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz