* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 9 stycznia 2021

Wigilijne opowieści

W.A.B., Warszawa 2020.

Przemiany

Jest to książka wykorzystująca marketingowy chwyt. Co roku przed świętami ukazuje się na rynku wiele publikacji przeznaczonych na prezenty, tematyzowanych i jednostronnych. W świątecznych opowieściach rzadko kiedy jest miejsce na rezygnację ze schematów: zresztą prawami rynku rządzą w tym przypadku odbiorcy, którzy wprost domagają się opowieści naiwnych. Grudzień oznacza zatem zasypywanie księgarskich lad historiami efemerycznymi i powiązanymi z Bożym Narodzeniem. A ponieważ nie jest to zjawisko, które znacząco zmieniałoby rozkład sił wśród wydawnictw i autorów, nikt nie protestuje, a nawet daje się zaobserwować w ostatnich latach podporządkowywanie się trendom i dostosowywanie do zjawiska. W tym roku wydawnictwo W.A.B. postawiło na zbiory opowiadań tematyzowanych. Tak powstał zestaw historyjek erotycznych w bożonarodzeniowym klimacie, tak też doszło do stworzenia "Wigilijnych opowieści". To zbiór opowiadań tworzonych przez autorów pracujących z wydawnictwem - ale z różnych gatunków. Pojawiają się twórcy komicznych kryminałów, powieści fantastycznych, obyczajówek oraz tekstów obyczajowych czy psychologicznych. Każdy z autorów tak naprawdę popisuje się tym, co ma najlepszego do zaoferowania, niektórzy wykorzystują motyw do zareklamowania własnej twórczości: wprowadzają bohaterów znanych z powieści czy całych serii, tak, żeby przyciągnąć "swoich" czytelników albo żeby zapewnić sobie zainteresowanie nowych odbiorców i zaprosić do śledzenia własnego cyklu. Mogą zatem wykorzystywać opowiadanie jako autopromocję. I jako zabawę, bo przecież świadomość konwencji nie przeszkadza w wymyślaniu swoich historyjek. Każdy kolejny twórca wyciąga asy z rękawa - traktuje opowiadanie jako szansę zwrócenia na siebie uwagi, a do tego odpowiada na zapotrzebowanie czytelników. Budowanie drobnej opowieści nie zajmuje zbyt wiele czasu i nie wymaga wielkich poświęceń, a efekt może niejednego zaskoczyć.

W tym wypadku nie ma mowy o rutynie: w książce mieszczą się opowiadania z różnych przestrzeni gatunkowych, chodzi o zamanifestowanie różnych stylistyk, a także przyciągnięcie do książki autorów, po których w zwyczajnych warunkach odbiorcy by nie sięgnęli. Możliwość sprawdzenia ofert i rynkowych możliwości - to zawsze dodatkowa atrakcja. Autorów łączy tylko jedno: każdy ma podać przepis na wigilijną potrawę. Dwanaście dań to dwanaście literackich całostek. Niektórzy dzielą się przepisami z domowych zeszytów, inni sięgają po podpowiedzi z internetu. I same wigilijne potrawy mogą też inspirować albo zamieniać się w katalizator akcji. Sporo tu oryginalnych pomysłów, rozwiązania twórcze mogą cieszyć. "Wigilijne opowieści" to propozycja efemeryczna, ale przecież też urokliwa, przede wszystkim za sprawą zmian tempa i przez pokazywanie różnych możliwości realizacji bożonarodzeniowego scenariusza. Kto znudzi się jakimś pomysłem, szybko będzie mógł przechodzić do następnego - przekona się wtedy, jak wiele dróg otwiera się za sprawą jednego, pozornie ograniczającego tematu. "Wigilijne opowieści" przedstawiają wyobraźniowy popis, może to być dla czytelników całkiem niezła zabawa. Podobnie zresztą jak i dla autorów, którzy potraktowali działanie w tej publikacji jako rozrywkę - widać to bardzo wyraźnie w kolejnych fabułkach. Jest to publikacja złożona z drobiazgów - ale całkiem atrakcyjnych z perspektywy odbiorców. Czeka ich tu wiele niespodzianek, rozwiązań niebanalnych i odejść od tego, co przewidywalne i typowe. Nawet jeśli ktoś jest znudzony schematami literackimi, tu może poczuć się usatysfakcjonowany. Same przepisy może nie przyciągną odbiorców, są za to ciekawym dodatkiem i być może kogoś zainspirują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz