* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 24 stycznia 2021

Robot Trains. Złota księga bajek

Egmont, Warszawa 2020.

Roboty na torach

Po sukcesie bajki animowanej Tomek i przyjaciele, twórcy prostych historyjek zorientowali się, że na rynku wydawniczym istnieje potężna nisza dotycząca pochodzenia bohaterów. Robot Trains to seria dla najmłodszych bardzo mocno na „Tomkach” wzorowana, a jednocześnie wykorzystująca nieco więcej możliwości technicznych. Podczas gdy Tomek i inne lokomotywy, pociągi czy wagony jeżdżą przez cały czas po torach i nie mogą za bardzo oddalać się od własnego przeznaczenia (chyba że zostaną wysłani na misje na różne kontynenty, ale i tak czeka ich wówczas jazda po przygotowanych szynach), bohaterowie z Robot Trains są bardziej humanoidalni. Na torach przypominają pociągi: są w stanie przewozić z miejsca na miejsce całe składy wagonów, każdy ma sporo siły i potrafi poradzić sobie z typowo pociągowymi wyzwaniami. Ale kiedy nie ma potrzeby przemierzania wielkich dystansów, a liczy się praca w bazie albo w zespole, pociągi przestają być pociągami – zamieniają się w roboty człekokształtne (mają nogi i ręce: w przypadku transformacji w pociąg zostają im tylko talerzowate twarze) i przeżywają przygody zupełnie jak wszyscy zwyczajni wymyśleni bohaterowie. I to jest jednocześnie poszerzenie możliwości fabularnych dla autorów, ale też – ogromne uproszczenie. Bo o ile w przypadku Tomka trzeba było trochę się wysilić, żeby dopasować zestaw wydarzeń zrozumiałych dla małych odbiorców do świata pociągów – najmniej chyba przypominających ludzi bohaterów – o tyle u robotów ze „Złotej księgi bajek” takie dylematy nie istnieją. Porównań z pierwowzorem nie da się uniknąć: podobny jest nie tylko pomysł, ale i sama konstrukcja poszczególnych opowiadań. Za każdym razem dzieci mają do czynienia z bajką, w której mocno zarysowany morał pokazuje im prawdę o nich samych i uczy społecznych zachowań. Za każdym razem będą przeżywać emocjonujące przygody, a w bohaterach odkryją ślady własnych dylematów: niektóre roboty nie wiedzą, co wychodzi im najlepiej, inne mimo siły i własnej potęgi lubią zachwycać się pięknem drobiazgów, jeszcze inne podejmują się każdego zadania i przez to mogą wpakować się w tarapaty. Dla odróżnienia od świata Tomka, w którym nawet jeśli ktoś jest zły, to prawdopodobnie przez własne problemy i szybko się poprawi, tu istnieją trzej wrogowie (dość nieudolni), którzy marzą o tym, żeby wykradać energokule pociągom-robotom. Ubarwia to nieco fabułki i pozwala na zarysowanie innego rodzaju wewnętrznej siły opowieści. Tomik „Złota księga bajek. Robot Trains” został przygotowany tak, by zapewnić maluchom czystą rozrywkę. Każda rozkładówka to dwie partie tekstu i dwa kadry z bajek – tak, by dzieci miały wrażenie oglądania historii kolorowej i bogato zdobionej, a jednocześnie nie czuły się przytłoczone nadmiarem tekstu. Nacisk kładziony jest na dialogi i emocje w nich zarysowywane. Jest to publikacja przeznaczona dla małych fanów Robot Trains i przygotowana tak, żeby dzieci otrzymały tu kilka cennych lekcji na temat zachowań i reakcji na określone wyzwania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz